Co siedzi w Twoim kremie na cellulit?

  • 30
Współczesne Kobiety są na tyle świadome i niegłupie, że nikt im nie wmówi, że samym kremem zwalczą cellulit, z którym zresztą zmaga się zdecydowana większość płci pięknej. Niezależnie od tego, czy ma lat 15 czy 45, czy nosi rozmiar 34 czy 44.
Mam wrażenie, że cellulit stał się taką naszą chorobą cywilizacyjną, z którą wiele z Nas jest w stanie się pogodzić, może nawet zaprzyjaźnić ;)
Niemniej jest to raczej rzecz niepożądana, a nieszczęśliwe "posiadaczki" są gotowe na poświęcenia, byle się jej pozbyć.

Krem kremowi jednak nierówny, a ponieważ sama zaczęłam się interesować składnikami czynnymi w nich zawartymi, głównie tymi naturalnymi, pomyślałam, że podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami na temat składów tych najpopularniejszych preparatów.

Na początku, jak to już kiedyś pisałam, należy pamiętać, że cellulit to nie to samo co cellulitis. To drugie to choroba skóry, do leczenia dermatologicznego, natomiast "pomarańczowa" skórka tworzy się w wyniku złego działania układu limfatycznego.
Normalne "zdrowe" komórki tłuszczowe są wielkości ziarenek ryżu, natomiast te skażone toksynami i odpadami przemiany materii powiększają się do rozmiarów groszku!

Istnieją 3 stadia cellulitu-
1. niewidoczny gołym okiem, dopiero po mocnym ściśnięciu skóry rękami widzimy nierówności.
2. widoczny najlepiej w pozycji siedzącej, kiedy rozluźnimy mięśnie nóg. 
3. widoczny gołym okiem nawet w pozycji stojącej. Wtedy najlepiej pasuje określenie "pomarańczowa skórka" czy też nawet kalafior...

Na pewno zauważyłyście, że faceci bardzo rzadko miewają cellulit. Dlaczego? Wpływ na rozwój cellulitu w ok. 75% przypadków ma estrogen, czyli typowo żeński hormon ;)

W przypadku walki z cellulitem ważna jest oczywiście dieta, ruch i masaże, ale to tematy na zupełnie inne historie, tutaj miałam się skupić na naszych wspomagaczach, czyli kremach, żelach, serach i innych tego typu specyfikach, które dają nam jakieś takie psychiczne poczucie, że coś z tym paskudztwem robimy i nie siedzimy z założonymi rękami :)

Marki kosmetyczne prześcigają się w wymyślaniu nazw super kompleksów pomagających spalać tkankę tłuszczową. Brzmią kosmicznie i nikt tak naprawdę nie wie, czym są. Na drugim miejscu wspominane są zazwyczaj te bardziej naturalne składniki, czyli wyciągi roślinne- na tym chciałabym się właśnie skupić.

Tego typu substancje łatwo podzielić na 4 grupy: niszczące złogi komórek tłuszczowych, stymulujące krążenie w partiach objętych cellulitem i dotleniające, ułatwiające drenaż oraz ujędrniające.

Przykładowo:




Jak łatwo się domyślić, znając takie zestawienie składników możemy na ich podstawie dobrać specyfik odpowiedni do naszych potrzeb, a raczej broń na zwalczenie naszego osobistego cellulitu.
Łatwo też zweryfikować obietnice producenta- czy krem ujędrniający rzeczywiście ma czym ujędrniać a drenujący czym drenować.

Na tapetę weźmy popularne kosmetyki- Eveline, Ziaja, Lirene, Bielenda (z tych tanich) i Vichy i Elancyl z droższych.
NIE BIORĘ POD UWAGĘ SUBSTANCJI NAWILŻAJĄCYCH, CZY ZŁUSZCZAJĄCYCH, KTÓRE MAJĄ POMÓC WNIKNĄĆ GŁĘBIEJ I SZYBCIEJ SKŁADNIKOM CZYNNYM. OZNACZONE SĄ JEDYNIE SKŁADNIKI WG POWYŻSZEJ KLASYFIKACJI.



Eveline, Slim Extreme 3D Spa!, Serum intensywnie wyszczuplające + ujędrniające antycellulit

Zawarty w kosmetyku i opracowany wyłącznie w celu rzeźbienia i ujędrniania ciała kompleks Lipocell-Slim i L-karnityna przyśpieszają metabolizm, efektywnie redukując podskórną tkankę tłuszczową. Przyjemne uczucie chłodzenia towarzyszące aplikacji jest gwarancją natychmiastowego działania serum. 
Już po 2 tygodniach stosowania: 
- redukcja cellulitu o 60% 
- zmniejszenie obwodu ud do 3 cm 
- skóra aksamitnie gładka, elastyczna i jędrna. 
Maksymalne efekty osiąga się stosując jednocześnie wszystkie 3 preparaty wyszczuplające 3D SLIM EXTREME 1. żel, 2. serum, 3. krem. 

16zł/200 ml
Hedera Helix to bluszcz, zapomniałam napisac ;)

Ziaja, Rebuild Odbudowa Skóry, Serum drenujące `Reduktor cellulitu`
Poprawia drenaż wody w głębszych warstwach skóry. Wyraźnie zmniejsza retencję wody. Przyspiesza spalanie substancji lipidowych. Redukuje grubość tkanki tłuszczowej. Wyraźnie zmniejsza cellulit i modeluje kształt sylwetki.
Zawiera harmonijne połączenie kwaitowo-orientalnej kompozycji kumquatu, kwiatów Davana, drzewa Massoina i cynamonu z dzikością anyżu.

Składniki aktywne:

- glaucyna
- koenzym A
- L-karnityna
- ekstrakt z ananasa
- ekstrakt z bluszczu
- ekstrakt z rozmarynu
- ekstrakt z morszczynu
- ekstrakt z gorzkiej pomarańczy 


14zł/ 150 ml
na czarno zaznaczyłam substancje, które wymienia producent, aby było widać, gdzie znajdują się w składzie.
fucus vesiculosus- morszczyn, citrus-pomarańcza

Vichy, Celludestock, Soin Amincissant Avancé (Zaawansowana kuracja zwalczająca cellulit i zbędne centymetry)

Pierwsze efekty widoczne już po 7 dniach.

Cellu Destock to zaawansowana kuracja zwalczająca cellulit i zbędne centymetry, przyśpieszone wyszczuplanie w strefach odpornych na działanie diety. Widoczna interwencja w strefach gromadzenia się tłuszczu i uporczywego cellulitu, dzięki połączeniu: Czystej kofeiny, o wzmocnionym działaniu dzięki 5% stężeniu, aby wywołać spalanie lipidów. Lipocidine- aktywator lipolityczny, stymulującego wydzielanie proteiny odpowiedzialnej za eliminację tłuszczy w czasie restrykacji kalorycznych poprzez nasilenie spalania tkanki tłuszczowej oraz spowolnienie powstawania nowych komórek tłuszczowych. Uzupełniających składników aktywnych o działaniu złuszczającym, ułatwiającym penetracje kofeiny, wygładzających i nawilżających skórę.

100 zł/ 200 ml

osobiście- jestem w szoku. Najdroższy kosmetyk, a taki marny skład....

Elancyl, Cellu Slim (Preparat antycellulitowy)

Preparat pielęgnacyjny zwalczający nawet uporczywy cellulit, który łączy w sobie działanie cekropii i kofeiny – dwóch aktywnych składników eliminujących wszystkie, nawet najbardziej oporne typy komórek tłuszczowych.
Nowy, opatentowany składnik aktywny o właściwościach wykazanych przez fitochemików Pierre Fabre
Nowe działanie eliminujące wszystkie rodzaje tłuszczów za sprawą wyjątkowego połączenia cekropia + kofeina. Cudownie aksamitna konsystencja, by stosowanie było momentem przyjemności oraz kwiatowy zapach, by pobudzać zmysły dzień po dniu.
Udowodnione działanie wyszczuplające już po 7 dniach.

90zł/ 20 ml


Bielenda, Pomarańczowa Skórka, Termoaktywny koncentrat antycellulit

Termoaktywny koncentrat to silnie działający preparat, który skutecznie walczy z objawami nadwagi oraz cellulitem. Widocznie redukuje nawet zaawansowany cellulit, zapobiega jego powstawaniu oraz uporczywym nawrotom. Kosmetyk delikatnie rozgrzewa skórę, dzięki czemu błyskawicznie wnika w jej głąb, skutecznie dociera do zmagazynowanego tłuszczu i przyspiesza jego spalanie. Poprawia mikrokrążenie, zapobiega ponownemu odkładaniu się tkanki tłuszczowej, wyszczupla i modeluje sylwetkę, doskonale ujędrnia i nawilża skórę. Wysokie, zapewniające skuteczność stężenie składników aktywnych o udowodnionym działaniu antycellulitowym i wyszczuplającym dodatkowo usprawnia proces rozbijania cellulitu i spalania tkanki tłuszczowej, który trwa jeszcze wiele godzin po aplikacji.

Efekt: widoczna redukcja cellulitu i tkanki tłuszczowej, doskonale wymodelowane, jędrne, gładkie i sprężyste ciało.

15zł/ 175 ml



Lirene Dermoprogram, Stop Cellulit, Antycellulitowe serum ujędrniające na noc
Antycellulitowe serum ujędrniające na noc opracowane zostało aby wspomagać redukcję cellulitu, wyszczuplać i modelować sylwetkę. Kompleks substancji aktywnych Slim&Shape szybko i skutecznie pobudza metabolizm komórkowy zmniejszając widoczność cellulitu. Zawartość substancji o działaniu wyszczuplającym i ujędrniającym, przyspiesza modelowanie partii ciała dotkniętych zaawansowanym cellulitem.
100% badanych oceniło, że skóra bezpośrednio po użyciu serum jest:
- wygładzona,
- elastyczna,
- nawilżona,
- miękka w dotyku.
Stosowanie: lekko masując rozprowadzić preparat na umytej i osuszonej skórze ciała. Stosować 1 raz dziennie, wieczorem. 


17 zł/ 200 ml


Ziaja- bardzo na plus- wszystkie czynne składniki są w pierwszej części składu, są też zróżnicowane. Na wizażu bardzo pozytywne recenzje.
Vichy? Cóż, szkoda gadać. Nie wiem, czy sama ta kofeina, nawet jeśli ma wysokie stężenie i pomaga jej dobry złuszczacz, może działać tyle, ile obiecuje producent. No i ten alkohol i barwniki...:x
No ale oceny na wizażu odpowiednio niskie.
Czyżby substancje, o których chciałam stworzyć ten post, rzeczywiście mają taką moc?

Co o tym myślicie Dziewczyny? Używałyście któregoś z wymienionych produktów? Jak się sprawdzały? Myślicie, że warto sprawdzać, to czy w kosmetykach antycellulitowych znajdują się takie naturalne ekstrakty, a jeśli tak, to w której części składu?

P.S.
To mój pierwszy tego typu post, więc jeśli bardziej zaprawione w tego typu bojach Czytelniczki widzą gdzieś błąd- niech krzyczą! :)

30 komentarzy:

  1. bardzo przydatny post! :) Szczerze mówiąc ja nie używam tego typu kosmetyków, choć mam delikatny cellulit fazę nr.1. Masuję się syreną, czasem chłopak zafunduje mi antycellulitowy masaż. Zastanawiam się jednak czy nie skusić się na choć jeden tego typu produkt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nigdy nie zaszkodzi.
      zwłaszcza, ze te najtańsze w moim zestawieniu okazały się najlepsze.
      na pewno powinny ujędrnić skórę, a to już coś ;)

      Usuń
  2. bardzo fajny post ;) odwaliłaś kawał dobrej roboty i na pewno będę wracać do tej notki nie raz :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny post i moim zdaniem oby takich więcej,tak jak mówisz,niby świadome konsumentki,ale jednak..skład czasami schodzi na dalszy lub ostatni plan..

    OdpowiedzUsuń
  4. Z podanych kosmetyków uwielbiam - Bielenda, Pomarańczowa Skórka, Termoaktywny koncentrat antycellulit, ale ten Ziaja też wygląda ciekawie, na pewno wypróbuję :-) Super wpis! :-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. będę musiała kiedyś wrócić do Bielendy, raz miałam ale z tego co pamiętam szału u mnie nie zrobił.
      Ziaja była jednym z pierwszych kosmetyków tego typu, których używałam.

      Usuń
  5. Świetnie sobie poradziłaś:) Post bardzo wyczerpujący:) Ja używałam serum z Eveline i byłam bardzo zadowolona z efektów. Chyba do niego wrócę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z wszystkich evelineowych specyfików u mnie najlepiej sprawdzał się ten pomarańczowy, przeciw nawrotom cellulitu :)

      Usuń
    2. A u mnie znowu czerwony:)

      Usuń
  6. O patrz, kto by pomyślał, że Vichy ma tak słaby skład. Na pewno serum z Ziaji kupię:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Używałam Eveline. Rozśmieszył mnie skład Elancylu, drogie to niesamowicie a z tego co wypisałaś mało ma tych składników wyszczuplających czy niszczących celulit. Bardzo przydatny wpis, zachęciłaś mnie reduktorem ziaji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no Elancyl i Vichy się nie popisało, dobrze, ze nigdy na to kasy nie wydałąm...

      Usuń
  8. Świetny post!
    Ziaja trafia na listę zakupów :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czekałam na tego posta :) świetnie to wszystko ujęłaś :)
    ja używałam Bielendy, ale efektów nie odnotowałam, z Eveline byłam zadowolona skóra zauważalnie była gładsza i jędrniejsza. Teraz mam ochotę na tą Ziaję :)

    OdpowiedzUsuń
  10. zaskoczona jestem Vichy...taka kasa, a taki marny sklad:))
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajny post! Teraz muszę zrobić ściągę i schować ją do portfela:)
    Z wymienionych przez Ciebie produktów miałam Lirene i szału nie ma. Zdecydowanie bardziej jędrna jest moja skóra po pomarańczowym chłodzącym serum Eveline. Cały czas poszukuję czegoś co mnie zachwyci:) Dzięki Tobie być może będzie mi łatwiej.

    OdpowiedzUsuń
  12. i widzisz jakiej niektórym narobiłaś ochoty na ziaje? nawet mi ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zaraz w drogeriach ziaji zabraknie ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wow, ile pracy włożyłaś w ten post! :) Przeczytam jak będę miała możliwość się skupić :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Muszę wypróbować balsam Ziaji, kto by się spodziewał, że ma najlepszy skład i kosztuje najmniej.

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny post - wszystko w jednym miejscu:) (opiniemoje.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny post, musiałaś nieźle się napracować! :) jak skończę eveline to kupię ziaję na spróbowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja używam Ziaji, bo uwielbiam jej zapach :) Jeżeli chodzi o działanie, to cudów nie ma, ale i tak warto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o, ja też lubię zapach, ale z tego co zawuażyłam jestesmy w mniejszości ;)

      Usuń
  19. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  20. Dla wszystkich które biorą tabletki anty i mają zaburzoną gospodarkę wodną. Dobrze działa odklejanie powięzi, pokazał mi to mój chłopak. Powięź to taka błona pod skórą (np taka jak w filecie z kurczaka :)) która lubi się przykleić i wtedy wszystko co pod skórą się gromadzi. Jest to bardzo łatwe ale niestety bolesne troszkę. Należy złapać wałeczek skóry na udzie i cały czas trzymając o przejeżdżać powoli od np. lewej do prawej, skóra może być później czulsza na dotyk. Ja mam cellulit 1 stopnia i umie po jednym takim zabiegu widać różnicę ale brak mi systematyczności. Polecam wytrzymałym :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kawał dobrej roboty :) Vichy niestety nie ma czym się pochwalić...

    OdpowiedzUsuń
  22. rozbroilas kremy i sklady na czynniki pierwsze, ale to przydatne ;)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze reklamowe, obraźliwe, nie zawierające konstruktywnej krytyki
będą usuwane.

Dzięki za komentarz!

Obserwują