Nowe. Ulubieńcy miesiąca po raz pierwszy. Czerwiec

  • 9
Blog zaraz skończy 3 lata, a ta seria nigdy się tu nie rozwinęła. Może czas to ruszyć? Nie wiem w sumie, jak to będzie wyglądało, bo nie szaleję z kupowaniem kosmetyków i zmianami, ale co tam, spróbuję. Ulubieńczy czerwca, czas start!

W kwestiach pielęgnacyjnych od dłuższego czasu jestem wierna serum Idunn Naturals. To połączenie nierafinowanego oleju arganowego BIO, oleju baobabu, oleju migdałowego, witaminy E i pyłu diamentowego. I nic więcej tam nie ma.  Serum szybko wnika w skórę nie pozostawiając tłustej warstwy. Genialnie nawilża i łagodzi skórę. Przyspiesza redukcję wszelkich złych zmian na twarzy. Ponadto genialnie sprawdza się jako odżywka do rzęs, ochrona końcówek włosów czy zmiękczacz skórek przy paznokciach. Po prostu cudo!
Idunn Naturals Brilliante serum do twarzy 3 oleje i diamenty

Ulubionym i najczęściej używanym przeze mnie zapachem był zdecydowanie Premiere Luxe. W pięknym flakonie mieści się trochę skomplikowana sprawa i w sumie zastanawiałam się, czy te perfumowy powinny się tu znaleźć. Bo to dość ciężkie nuty, kadzidlane i w sumie mocno nie w moim typie, ale po pewnym czasie transformują się w baaardzo ciepłą i słodką chmurę. I to już mi się strasznie podoba i to już jest w moim typie. Ponadto jest bardzo trwały - na włosach utrzymuje się do 3 dni, a na ubraniach to już  w ogóle.
Avon Premiere Luxe woda perfumowana


O tych samoopalaczach pisałam całkiem niedawno. Piękny kolor, bez smrodku, bez smug, plam i wszelkich niedogodności. Do tego super pomocna rękawica do aplikacji. To droga impreza, ale efekt jest nieporównywalnie lepszy niż w przypadku drogeryjnych kosmetyków.
Vita Liberata pHenomenal 2-3 weeks Tan Mousse, Untinted Self Tan Gel

Lakierowo ten miesiąc zdecydowanie należał do nowości Maybelline. Do wypróbowania miałam 6 odcieni, ale te dwa najbardziej przypadły mi do gustu i ostatecznie głównie one gościły na moich paznokciach. Różowego trzeba wprawdzie nałożyć trzy warstwy, ale efekt jest piękny i bardzo letni. Mięta jest mocno rozbielona (na zdjęciu oczywiście wylazły niebieskości...) i wygląda po prostu bosko.
Maybelline New York forever strong Super Stay 7 days Gel Nail Color 
|286 pink whisper 615 mint for life

Paletka bh cosmetics gości na mojej twarzy niemal codziennie. Zawsze na policzkach mam któryś z róży, na powiece brązowy cień. Najważniejsze, że dzięki niej przekonałam się do używania rozświetlacza! Ten z San Francisco jest delikatny, złotawy i bardzo ładnie u mnie wygląda. Pigmentacja, której tak się obawiałam w przypadku cieni z tych trzech paletek okazała się jednak całkiem fajna, a róże utrzymują się przez cały dzień. Blask rozświetlacza wieczorem jest już bledszy, ale wciąż daje radę.
BH Cosmetics San Francisco California Makeup Palette Collection

Nowości Maybelline rozgościły się też w moim makijażu. Bardzo polubiłam się z nowym Colossalem. A nie było to takie pewne, bo tej serii wcześniej nie lubiłam. Go Extreme Volum' ładnie rozczesuje i wydłuża rzęsy. Efekty oczywiście mogłyście zobaczyć na blogu (link na zdjęciu), a teraz mogę tylko dodać, że tusz wciąż jest mokry i się nie osypuje w ciągu dnia.
Na ustach królowały szminki z nowej serii Vivids z kolekcji Color Sensational. Najczęściej maziałam się odcieniem Shocking Coral. To piękny, neonowy i bardzo letni kolor, idealny na gorące, słoneczne dni. Odcień pokazywałam niedawno - linka, podobnie jak i wszystkich do tego posta, tradycyjnie szukajcie na zdjęciu, chwilę po publikacji posta :)
Maybelline New York Colossal Go Extreme Volum'
Maybelline New York Color Sensational Vivids
|910 shocking coral

I to by było na tyle z mojej strony. Koniecznie dajcie znać w komentarzach, co Wam przypadło szczególnie do gustu w ubiegłym miesiącu i przede wszystkim dajcie znać, czy kontynuować ulubieńców w kolejnych miesiącach. Miłego weekendu :*

http://instagram.com/ltbblog

9 komentarzy:

  1. ładne pastelowe lakiery z Maybelline :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam niczego. Ta paletka bh mnie kusi... :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo Maybelline :D A po twoich słoczach to te szmineczki mnie niesamowicie kuszą :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak Ty się uchowałaś nie robiąc ulubieńców ;) Ja to sobie z pewnością kupię tą koralową szminkę z maybelline, a i ten błękitny lakier też cudny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetne kolory lakierów ii uwielbiamy ten sam tusz ;) jestem fanką wszystkich od Maybelline ;)
    zapraszam do siebie :) http://the-fit-princess.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Jezu ten samoopalacz widzę już któryś raz i gdyby nie ta cena... :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę przyjrzeć się serum do twarzy Idunn. Lubię multifunkcyjne kosmetyki, a ten zwalcza niedoskonałości i służy rzęsom:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zastanawiałam się nad zakupem Vita Liberata, ale wciąż się nie zdecydowałam.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze reklamowe, obraźliwe, nie zawierające konstruktywnej krytyki
będą usuwane.

Dzięki za komentarz!

Obserwują