Tusz zły.

  • 23

Swoją współpracę z marką Avon oceniam naprawdę dobrze - wszystko jest porządnie zorganizowane, kosmetyki w zdecydowanej większości też się u mnie sprawdzają. Dzisiaj będzie jednak o tuszu, który jest chyba najgorszym, jaki miałam w ręce w ciągu ostatnich 12 miesięcy.



Avon Big & Daring Volume Mascara ma według producenta zwiększać objętość rzęs, nie sklejać ich, nie rozmazywać się i nie zostawiać grudek. Formuła ma być podobno kremowo-żelowa, a rzęsy z nią gładkie i miękkie. Zawiera kolagen, keratynę i proteiny. Pozwala stopniować objętość rzęs, zachowując ich elastyczność. 




Opakowanie jest całkiem ładne, jakby powiedział pan Wołoszański "nic nie zapowiadało zbliżającej się tragedii." Trochę gorzej mi się zrobiło, kiedy po raz pierwszy tusz otworzyłam. Szczota - duża, włochata, wygięta. Niby nic niezwykłego, lubię duże, włochate trochę mniej, ale przeżyję. Problem w tym, że była całkowicie zalepiona tuszem. Tak, jakby nie było w niej tego takiego mini mechanizmu, który zbiera nadmiar. Coś okropnego.



Sam tusz od początku był bardzo mokry i dość rzadki. Dzięki temu "coś tam" dało się zrobić z jego pomocą. Co nie oznacza, że podobał mi się efekt. Marudziłam na niego od pierwszego użycia, a ujście swoim emocjom dałam na instagramie, o tu. Producent pisze, że tusz się nie grudkuje, a rzęsy są gładkie. Nie ma to żadnego związku z prawdą. Rzęsy są szorstkie i bardziej wyglądają jak ubabrane czymś czarnym, co widać nawet na tym słabym zdjęciu na insta.



Teraz konsystencja jest trochę gęsta, co sprawiło, że zmienił się w czarne błocko. Potwornie skleja rzęsy i robi grudki. A po chwili część tych grudek jest już na policzku. Jakiegoś super wydłużenia nie zauważyłam, a budować objętość się boje, bo nie wiem, co zostanie z moich rzęs po nałożeniu większej ilości tego kosmetyku.





Jak widzicie nie zmyślałam. To klasyczny twórca poplątanych pajęczych nóżek. Malowanie dolnych rzęs tą szczotą to prawdziwa mordęga - jest tak wygięta, że nie wiadomo, którą stroną właściwie je malować.  Tusz kosztuje 15 zł, ale nie jest wart tych kilku złotych. O ile Super Shock z Avonu jest moim ulubieńcem, tak ten niestety jest totalnym bublem.

[przepraszam, za czcionkę, coś się pokićkało]

23 komentarze:

  1. Faktycznie źle to wygląda na rzęsach :/
    Dobrze wiedzieć czego trzeba się wystrzegać ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak samo fatalnie u mnie wyglądał tusz Maxa Factora 2000 kalorii

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj ale robi masakrę. Do tej pory nawet lubiłam tuszę z Avonu i sprawdzały się u mnie tego nie testowałam z czego się ogromnie ciesze .

    OdpowiedzUsuń
  4. fuuuuj. a z Wołoszańskim to dowaliłaś hahahahahahaha

    OdpowiedzUsuń
  5. normalnie motyla noga a nie ładnie podkreślone rzęsy :D

    OdpowiedzUsuń
  6. chyba za szybko zasycha na rzęsach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie nie, on już przy nakładaniu jest brzydki :/

      Usuń
  7. No, nie jest estetyczny, to trzeba przyznać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zmień szczoteczkę na mniejszą, moze będzie lepiej :) Ja wiele razy muszę tak robić bo niketore szczoteczki są beznadziejne :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W przypadku tego tuszu wiele to nie da, bo on sam w sobie jest słaby. Często korzystam z innych szczoteczek, ale nie o to chodzi w recenzji, żeby pokazać tusz z inną szczotką ;)

      Usuń
  9. Zmień szczoteczkę na mniejszą, moze będzie lepiej :) Ja wiele razy muszę tak robić bo niketore szczoteczki są beznadziejne :/

    OdpowiedzUsuń
  10. A fe, jakie szkaradztwo z tego tuszu! Nie wiem jak można takie rzeczy produkować :v

    OdpowiedzUsuń
  11. Efekt jest tragiczny. Ja już znalazłam swój ulubiony tusz z Oriflame, pięknie wydłuża i fantastycznie rozczesuje rzęsy. I choć zdradzam go okazjonalnie z innymi tuszami, zawsze wracam z podkulonym ogonem ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. No rzeczywiście, nie wygląda na rzęsach zbyt korzystnie :(
    Szkoda, bo opakowanie jest ładne i pewnie by mnie skusiło..

    OdpowiedzUsuń
  13. szkoda, że tak nieładnie :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Faktycznie nieciekawy efekt... Będę się wystrzegać tego tuszu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Szczoteczka zła. Ale tusz ma ciekawy odcień czarnego (przynajmniej tak wygląda na zdjęciach) i tak pomyślałam, że objętość to jedna, wielka rzęsa? :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Rzeczywiście prezentuje się dość średnio:) Masz bardzo ładne rzęsy:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ej no, gdzie notka o aplikacjach po którą przyszłam? :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha na wczoraj był zaplanowany tusz, aplikacje dzisiaj ;)

      Usuń

Komentarze reklamowe, obraźliwe, nie zawierające konstruktywnej krytyki
będą usuwane.

Dzięki za komentarz!

Obserwują