Też spędzasz samotny wieczór przed komputerem? To porcja pytań ode mnie: 1. Jak się relaksujesz, co sprawia Ci frajdę, jak odrywasz się od codziennego zgiełku? 2. Spódnica czy spodnie? Co nosisz na co dzień? 3. Co Cię wkurza, co denerwuje? Jesteś raczej opanowana czy wybuchowa?
1. cóż- komputer, a dokładniej- tumblr'y. może to niezbyt ambitne zajęcie, ale naprawdę uwielbiam przeglądać zdjęcia :D relaksuje mnie też... chodzenie. chodzę bardzo dużo, dobrze mi się wtedy myśli, czuję spokój. zwłaszcza ze słuchawkami na uszach, mimo że mija mnie na ulicy masa ludzi, czuję się od nich odcięta i mogę się zająć sobą :) no i oczywiście spanie! 2. spodnie lubię, bo wygodne, ale zdecydowanie więcej mam spódnic i sukienek. powód jest głupi, ale po prostu nie lubie widoku moich ud w spodniach- ogólnie są szczupłe, ale dość pulchne w tej najwyższej części,a spódnica to ładnie zakrywa :) no i lubię wygląd swojego tyłka w spódnicy, chociaż w spodniach też nie jest źle ;p 3. ludzka głupota. naprawdę. jak czasem słyszę co wygadują na przykład ludzie w tramwaju, to mam ochotę się odwrócić i zbesztać :D opanowana czy wybuchowa? cieżko mi powiedzieć, na pewno szybko się irytuję ;)
Nosisz niewygodne szpilki "bo ładnie wyglądają?"? Ile masz lakierów do paznokci i który jest Twoim ulubionym? Czy gdy spędzasz samotny dzień przed komputerem to raczej robisz coś konkretnego (film, serial) czy wchodzisz tysiąc razy na te same strony i po prostu marnujesz czas? :D Gdzie lubisz spędzać czas w wakacje?
- oczywiście, że noszę, mam chyba tylko jedną parę bardzo wysokich butów, które są super wygodne :D buty na obcasie poniżej 10 cm mi się po prostu nie podobają, a taka wysokość obcasa bywa różnie komfortowa... - mało, myślę, że na pewno mniej niż 20 :) ulubiony jest śliwkowy z granatowym refleksem z Delii, jutro go pokaże :) - zdecydowanie druga opcja :d przed komputerem rzadko robią pożyteczne rzeczy :D głównie przeglądam tumblr'y, siedzę na fb i na blogach oczywiście :D - nie mam ulubionego miejsca. nie potrzebuję dużo, żeby było mi dobrze :D wszedzie znajdę spokój, niezależnie, czy to podczas smażenia się na plaży czy podczas łażenia po górach (bardziej pagórkach ;)
- studia, blogowanie i mój Man :) - blogowanie, mizianie się kosmetykami, piłka nożna i ogólnie sport, plotki i ploteczki, no i cóż, musze to powiedzieć- sztuka, wszak studentką historii sztuki jestem :) - bardzo dużo! :D jeśli nie mój własny, to ciągłe czytanie tego, co słychać u Was :)
Łoł historia sztuki piękny kierunek tyle ciekawych fajnych rzeczy musisz poznawać :) Ja lubiłam historię, ale nie na tyle by chcieć ją studiować, intrygowała mnie zawsze archeologia i bardzo stare czasy ;) pne :D
też mnie zawsze ciągnęło na archeologię, ale cóż, te wszystkie eskapady wiążą się z niemałymi kosztami, w liceum ostatecznie zdecydowałam się na sztukę i choć po drodze wylądowałam zupełnie gdzie indziej, to myślę, że teraz jestem na odpowiednim miejscu :)
ciężkie pytanie... makijaż tusz/podkład, zależy w jakim stanie jest moja cera :D pielęgnacja- balsam do ciała
Domyślam się, że to musi być drogie, ale nie da się ukryć, że bardzo ciekawe :)> Jednak najważniejsze jest, że w końcu znalazłaś odpowiednie dla siebie miejsce i czas ;) to się liczy ;)
z tym czasem bym nie przesadzała akurat;p powinnam teraz przyczajać się do pracy licencjackiej, a nie się turlać na pierwszym roku ;p ale jest dobrze! :)
1. jaką szkołę skończyłaś? 2. studiujesz? jesli tak to co? 3. Miałaś w szkole problemy z jakimś przedmiotem? 4. Chodzę do liceum, na profilu dziennikarskim, mam problem z matmą, boję się ze przez nią nie zdam, mogłabyś dać jakieś rady licealiście? jak się uczyć, co zrobić, żeby się tak nie stresować? dziękuję:)
1. zacne i piękne LO nr 12 im. we Wrocławiu (nie ja tu jedna zresztą ;p) 2. studiuję- obecnie pierwszy rok historii sztuki, ale i prawo się wcześniej przewinęło :) 3. w podstawówce nie, w gimnazjum nie, w liceum miałam problemy z fizyką i chemią, ale na szczęście bez większych przygód, ot po prostu tego nie rozumiałam :D 4. współczuję matmy na maturze, ja byłam tym ostatnim szczęśliwym rocznikiem bez :) przede wszystkim- nie martw się! z tego co wiem, podstawowa matura jest do zdania dla każdego! jesli chodzi o sposób nauki, to ciężko mi coś doradzić. może spróbuj jakoś w sobie rozkminic, jakim typem jesteś? ja jestem wzrokowcem- rozpisywanie, rozrysowanie sobie wszystkiego i zakreślanie bardzo mi pomagało, wystarczyło np. że przypomniałam sobie, w którym miejscu dana informacja znajdowała się na kartce ;)
ja tez bylam tym rocznikiem bez (chociaz my pisalismy probna z matmy) bo pewnie bym jej nie zdala. Chociaz na studiach cala rachunkowosc zaliczalam na 100%:D
Dziewczyny, jakie wy roczniki jesteście? :) Bo ja też jeszcze na matmę się nie załapałam :D (i chyba dlatego nie zakończyłam swojej edukacji na poziomie wykształcenia- średnie niepełne ;)). Ja żem '86, żeby nie było że pytam a sama nic nie mówię :)
Weź daj spokoj, bo w samouwielbienie popadnę ;) Niestety, czas ucieka i coraz starsza się robię :D Elastyna podobno przestała mi parę miesięcy temu się produkować .. :D cała nadzieja w kremach!
pociesz się sytuacja biednej Obsession, którą zawistne anonimy oskarżają o wiek emerytalny :D a elastyny nie sprzedają w czystej postaci na jakimś zsk czy coś? na zastrzyki w sam raz:)
1. na szczęście nie, ale mam ciągłe problemy z flekami, bo jeśli mi się nie zetrą w hiper szybkim tempie, to na pewno wypadną, nie wiem, ile już milionów monet wydałam w sklepiku z flekami :D 2. nie. i w sumie tak patrząc na ilość afer, mniejszych i większych dotyczących rzetelności zarówno blogerek jak i samych firm, myślę, że trzeba być idiotą, żeby wejść w coś takiego ;)
szczerze? na nic. nie lubię wydawać dużo pieniędzy na jedną rzecz. i nie uważam, zeby było to jakieś tam skąpstwo ;) po prostu staram się rozważnie podchodzić do kwestii jakość/cena. jeśli wiem, że kosmetyk o fajnym działaniu mogę mieć za 10 zł, to na pewno nie wydam za jego odpowiednik złotych 50. większe sumy wydaję oczywiście na ciuchy- jeśli brać sumę za jedną rzecz. 100 zł na spodnie wydam, na jeden kosmetyk na pewno nie :) choć w zasadzie zakupy kosmetyczne robię częściej i łącznie wydaję na nie oczywiście więcej, ale mówimy o jednej rzeczy :)
do dwóch podwrocławskich pipidówek ;p mieszkam pod wrocławiem, bardzo blisko, ale nikt nie posyła dzieci w wieku podstawówkowym na miasto, dopiero liceum miałam wrocławskie :)
tylko milion? to mam problem, zawsze sobie liczę więcej :D część na pewno dałabym rodzicom, pojechałabym na wakacje w jakieś bardzo egzotyczne, słoneczne i ciepłe miejsce, poszłabym na mega zakupy, a resztę pewnie wpłaciła na jakąś korzystną lokatę ;) gdyby było milion więcej pewnie dopisałabym kupno mieszkania ;)
ojej ciężkie pytanie. chyba nie zrobiłam jeszcze w swoim życiu nic takiego. no ale zmądrzałam, a robiłam głupie rzeczy, więc niech to będzie odpowiedzią :D żeby przeklnąć na głos muszę się bardzo, ale to bardzo wkurzyć. w myślach klnę często ;)
przede wszystkim przestało mnie to interesować. o ile w ogóle mogę powiedzieć, że mnie to kiedykolwiek interesowało, bo całe liceum chciałam iść na hsz. Ale złożyłam też papiery na prawo, dostałam się i postanowiłam spróbować. pierwszy rok był zbyt ogólny, żeby stwierdzić, czy chcę tam siedzieć, a na drugim zaczęło się już stricte prawo i stwierdziłam, że to nie dla mnie. drugim powodem jest atmosfera. ja jestem wrażliwcem, spokojna itd, a na prawie panuje atmosfera strasznej rywalizacji, masakryczna spina, którą wytwarzają sami studenci.strasznie się to odbijało no moich nerwach, byłam strasznie znerwicowana. jak podjęłam w końcu decyzję o zmianie studiów, to bardzo mi ulżyło. podeszłam wprawdzie jeszcze do letniej sesji, pozaliczałam większość przedmiotów i nawet się zastanawiałam czy nie wziąć jakiejś dziekanki, ale stwierdziłam, ze rzucam to w cholerę :)
ja tagowałam wszystkich co chcą odpowiedzieć, więc możesz czuć się zaproszona hehe :D prostujesz czasem włosy? co najbardziej lubisz jeść? jak tam obecnie stan Twojej cery? ;)
- nigdy nie miałam wyprostowanych włosów :) i raczej się na to nie zanosi. - jestem wszystkożerna! :D uwielbiam jeść, daje mi to nieprzyzwoitą wręcz przyjemność, nie wiem, czy jestem w stanie powiedzieć, co lubię najbardziej :D na pewno to coś musi mieć wyrazisty smak, nie lubię, kiedy potrawy są bardzo łagodne, z tego względu nie lubię np. sera mozarella ;) - poprawia się! :D został mi jeden spory syfek pod nosem, ale poza tym jest już w miarę ok. w dodatku mniej przetłuszcza mi się cera w strefie T, wiec jest ok :)
"słucham muzyki, a nie gatunków" ;) nie umiem powiedzieć, tak precyzyjnie, ogólnie gustuję w szeroko pojętym roku i alternatywie, ale tez zależy, co robię kiedy słucham :D kiedy ćwiczę stawiam na bardziej ruchawe motywy, Rihanna, Shakira i te sprawy. a normalnie magluję wciąż nową płytę Kasabian i Izy Lach.
Nie mam chyba takiej rzeczy, którą bym uwielbiała, ale lubić to lubię- rzęsy, dłonie, łydki, biust, zaczynam lubić włosy :) nie lubię swojego cellulitu, bez niego lubiłabym całą resztę ciała pewnie ;p
to może powiem, na co mam teraz ochotę. otóż, chodzi mi po głowie pierś kurczaka smażona w śmietanie wg przepisu mojego M. :D śmietana na patelni zamienia się w taką powłoczkę o serowym posmaku, do tego to wszystko przyprawione najlepiej na świecie, mniaaaaam :D
Miś, mam nadzieję, ze to przeczytasz i niedługo mi przyrządzisz :*
ojej, jakie trudne pytanie! na pewno jest masa rzeczy, których żałuję, że zrobiłam, ale żeby ich nie zrobić... hm. na pewno wiele razy żałowałam, ze czegoś nie powiedziałam. życiowo nic nie przychodzi mi do głowy, takiego poważnego, więcej błędów wynika zdecydowanie z dokonania czegoś, ale tak zakupowo na przykład, to na pewno żałuję, że nie kupiłam kobaltowej spódnicy z hm :D
Też spędzasz samotny wieczór przed komputerem?
OdpowiedzUsuńTo porcja pytań ode mnie:
1. Jak się relaksujesz, co sprawia Ci frajdę, jak odrywasz się od codziennego zgiełku?
2. Spódnica czy spodnie? Co nosisz na co dzień?
3. Co Cię wkurza, co denerwuje? Jesteś raczej opanowana czy wybuchowa?
1. cóż- komputer, a dokładniej- tumblr'y. może to niezbyt ambitne zajęcie, ale naprawdę uwielbiam przeglądać zdjęcia :D relaksuje mnie też... chodzenie. chodzę bardzo dużo, dobrze mi się wtedy myśli, czuję spokój. zwłaszcza ze słuchawkami na uszach, mimo że mija mnie na ulicy masa ludzi, czuję się od nich odcięta i mogę się zająć sobą :) no i oczywiście spanie!
Usuń2. spodnie lubię, bo wygodne, ale zdecydowanie więcej mam spódnic i sukienek. powód jest głupi, ale po prostu nie lubie widoku moich ud w spodniach- ogólnie są szczupłe, ale dość pulchne w tej najwyższej części,a spódnica to ładnie zakrywa :) no i lubię wygląd swojego tyłka w spódnicy, chociaż w spodniach też nie jest źle ;p
3. ludzka głupota. naprawdę. jak czasem słyszę co wygadują na przykład ludzie w tramwaju, to mam ochotę się odwrócić i zbesztać :D opanowana czy wybuchowa? cieżko mi powiedzieć, na pewno szybko się irytuję ;)
Nosisz niewygodne szpilki "bo ładnie wyglądają?"?
OdpowiedzUsuńIle masz lakierów do paznokci i który jest Twoim ulubionym?
Czy gdy spędzasz samotny dzień przed komputerem to raczej robisz coś konkretnego (film, serial) czy wchodzisz tysiąc razy na te same strony i po prostu marnujesz czas? :D
Gdzie lubisz spędzać czas w wakacje?
- oczywiście, że noszę, mam chyba tylko jedną parę bardzo wysokich butów, które są super wygodne :D buty na obcasie poniżej 10 cm mi się po prostu nie podobają, a taka wysokość obcasa bywa różnie komfortowa...
Usuń- mało, myślę, że na pewno mniej niż 20 :) ulubiony jest śliwkowy z granatowym refleksem z Delii, jutro go pokaże :)
- zdecydowanie druga opcja :d przed komputerem rzadko robią pożyteczne rzeczy :D głównie przeglądam tumblr'y, siedzę na fb i na blogach oczywiście :D
- nie mam ulubionego miejsca. nie potrzebuję dużo, żeby było mi dobrze :D wszedzie znajdę spokój, niezależnie, czy to podczas smażenia się na plaży czy podczas łażenia po górach (bardziej pagórkach ;)
Czym aktualnie się zajmujesz?
OdpowiedzUsuńJakie są Twoje zainteresowania?
Dużo czasu zajmuje Ci Twój blog? :)
- studia, blogowanie i mój Man :)
Usuń- blogowanie, mizianie się kosmetykami, piłka nożna i ogólnie sport, plotki i ploteczki, no i cóż, musze to powiedzieć- sztuka, wszak studentką historii sztuki jestem :)
- bardzo dużo! :D jeśli nie mój własny, to ciągłe czytanie tego, co słychać u Was :)
Łoł historia sztuki piękny kierunek tyle ciekawych fajnych rzeczy musisz poznawać :) Ja lubiłam historię, ale nie na tyle by chcieć ją studiować, intrygowała mnie zawsze archeologia i bardzo stare czasy ;) pne :D
UsuńUlubiony produkt kosmetyczny?
też mnie zawsze ciągnęło na archeologię, ale cóż, te wszystkie eskapady wiążą się z niemałymi kosztami, w liceum ostatecznie zdecydowałam się na sztukę i choć po drodze wylądowałam zupełnie gdzie indziej, to myślę, że teraz jestem na odpowiednim miejscu :)
Usuńciężkie pytanie... makijaż tusz/podkład, zależy w jakim stanie jest moja cera :D pielęgnacja- balsam do ciała
Domyślam się, że to musi być drogie, ale nie da się ukryć, że bardzo ciekawe :)>
UsuńJednak najważniejsze jest, że w końcu znalazłaś odpowiednie dla siebie miejsce i czas ;) to się liczy ;)
z tym czasem bym nie przesadzała akurat;p powinnam teraz przyczajać się do pracy licencjackiej, a nie się turlać na pierwszym roku ;p
Usuńale jest dobrze! :)
1. jaką szkołę skończyłaś?
OdpowiedzUsuń2. studiujesz? jesli tak to co?
3. Miałaś w szkole problemy z jakimś przedmiotem?
4. Chodzę do liceum, na profilu dziennikarskim, mam problem z matmą, boję się ze przez nią nie zdam, mogłabyś dać jakieś rady licealiście? jak się uczyć, co zrobić, żeby się tak nie stresować?
dziękuję:)
1. zacne i piękne LO nr 12 im. we Wrocławiu (nie ja tu jedna zresztą ;p)
Usuń2. studiuję- obecnie pierwszy rok historii sztuki, ale i prawo się wcześniej przewinęło :)
3. w podstawówce nie, w gimnazjum nie, w liceum miałam problemy z fizyką i chemią, ale na szczęście bez większych przygód, ot po prostu tego nie rozumiałam :D
4. współczuję matmy na maturze, ja byłam tym ostatnim szczęśliwym rocznikiem bez :)
przede wszystkim- nie martw się! z tego co wiem, podstawowa matura jest do zdania dla każdego!
jesli chodzi o sposób nauki, to ciężko mi coś doradzić. może spróbuj jakoś w sobie rozkminic, jakim typem jesteś? ja jestem wzrokowcem- rozpisywanie, rozrysowanie sobie wszystkiego i zakreślanie bardzo mi pomagało, wystarczyło np. że przypomniałam sobie, w którym miejscu dana informacja znajdowała się na kartce ;)
ja tez bylam tym rocznikiem bez (chociaz my pisalismy probna z matmy) bo pewnie bym jej nie zdala. Chociaz na studiach cala rachunkowosc zaliczalam na 100%:D
Usuńmyślę, ze spokojnie bym sobie poradziła, jakąś straszną nogą nie byłam, ale wiesz..."matma to zło" :D
UsuńDziewczyny, jakie wy roczniki jesteście? :) Bo ja też jeszcze na matmę się nie załapałam :D (i chyba dlatego nie zakończyłam swojej edukacji na poziomie wykształcenia- średnie niepełne ;)). Ja żem '86, żeby nie było że pytam a sama nic nie mówię :)
Usuńjesteś 4 lata ode mnie starsza?! oooooooooooo w życiu bym nie powiedziała, nie dość że ładniutka, to jeszcze tak młodo wygląda ;D
Usuńjak łatwo wydedukować, ja '90 ;)
Weź daj spokoj, bo w samouwielbienie popadnę ;) Niestety, czas ucieka i coraz starsza się robię :D Elastyna podobno przestała mi parę miesięcy temu się produkować .. :D cała nadzieja w kremach!
Usuńpociesz się sytuacja biednej Obsession, którą zawistne anonimy oskarżają o wiek emerytalny :D
Usuńa elastyny nie sprzedają w czystej postaci na jakimś zsk czy coś? na zastrzyki w sam raz:)
chciałam Cię jutro otagować, więc i tak to zrobię oficjalnie jak dodam swój tagowy post :PP
OdpowiedzUsuń1. złamał Ci się kiedyś obcas?
2. skłamałabyś w recenzji, że produkt jest super gdyby Ci zapłacili ? ;)
haha, super, nie będę tak tu sterczeć samopas :D
Usuń1. na szczęście nie, ale mam ciągłe problemy z flekami, bo jeśli mi się nie zetrą w hiper szybkim tempie, to na pewno wypadną, nie wiem, ile już milionów monet wydałam w sklepiku z flekami :D
2. nie. i w sumie tak patrząc na ilość afer, mniejszych i większych dotyczących rzetelności zarówno blogerek jak i samych firm, myślę, że trzeba być idiotą, żeby wejść w coś takiego ;)
Na co byłabys/ jestes w stanie wydac bardzo duzo $$? Nie tylko kosmetyczne rzeczy.
OdpowiedzUsuńszczerze? na nic.
Usuńnie lubię wydawać dużo pieniędzy na jedną rzecz. i nie uważam, zeby było to jakieś tam skąpstwo ;)
po prostu staram się rozważnie podchodzić do kwestii jakość/cena. jeśli wiem, że kosmetyk o fajnym działaniu mogę mieć za 10 zł, to na pewno nie wydam za jego odpowiednik złotych 50.
większe sumy wydaję oczywiście na ciuchy- jeśli brać sumę za jedną rzecz. 100 zł na spodnie wydam, na jeden kosmetyk na pewno nie :) choć w zasadzie zakupy kosmetyczne robię częściej i łącznie wydaję na nie oczywiście więcej, ale mówimy o jednej rzeczy :)
gdzie chodziłaś do SP i gimn? :P
OdpowiedzUsuńdo dwóch podwrocławskich pipidówek ;p
Usuńmieszkam pod wrocławiem, bardzo blisko, ale nikt nie posyła dzieci w wieku podstawówkowym na miasto, dopiero liceum miałam wrocławskie :)
aaa :) no ale byłaś w dobrym LO :P
Usuńczyżby też dwunastkowiczka, czy inne zacne LO? :D
UsuńLO6, bardzo zacne, hahaha XD nie no... mnie się tam podobało, mimo że ludzie różnie mówią ;)
Usuńco byś zrobiła gdybyś wygrała milion złotych? :)
OdpowiedzUsuńtylko milion?
Usuńto mam problem, zawsze sobie liczę więcej :D
część na pewno dałabym rodzicom, pojechałabym na wakacje w jakieś bardzo egzotyczne, słoneczne i ciepłe miejsce, poszłabym na mega zakupy, a resztę pewnie wpłaciła na jakąś korzystną lokatę ;)
gdyby było milion więcej pewnie dopisałabym kupno mieszkania ;)
To i ja popytam :) Co uważasz za swój największy osiągnięty sukces i czy zdarza Ci się przeklinać ;)
OdpowiedzUsuńojej ciężkie pytanie. chyba nie zrobiłam jeszcze w swoim życiu nic takiego. no ale zmądrzałam, a robiłam głupie rzeczy, więc niech to będzie odpowiedzią :D
Usuńżeby przeklnąć na głos muszę się bardzo, ale to bardzo wkurzyć. w myślach klnę często ;)
O widzisz, to będę brała z Ciebie przykład i sama ograniczę swój niewyparzony język :)
UsuńTak czytam te komentarze i czytam: czemu zrezygnowałaś z prawa na rzecz historii sztuki?
OdpowiedzUsuńprzede wszystkim przestało mnie to interesować. o ile w ogóle mogę powiedzieć, że mnie to kiedykolwiek interesowało, bo całe liceum chciałam iść na hsz. Ale złożyłam też papiery na prawo, dostałam się i postanowiłam spróbować. pierwszy rok był zbyt ogólny, żeby stwierdzić, czy chcę tam siedzieć, a na drugim zaczęło się już stricte prawo i stwierdziłam, że to nie dla mnie.
Usuńdrugim powodem jest atmosfera. ja jestem wrażliwcem, spokojna itd, a na prawie panuje atmosfera strasznej rywalizacji, masakryczna spina, którą wytwarzają sami studenci.strasznie się to odbijało no moich nerwach, byłam strasznie znerwicowana. jak podjęłam w końcu decyzję o zmianie studiów, to bardzo mi ulżyło. podeszłam wprawdzie jeszcze do letniej sesji, pozaliczałam większość przedmiotów i nawet się zastanawiałam czy nie wziąć jakiejś dziekanki, ale stwierdziłam, ze rzucam to w cholerę :)
Zostałaś otagowana:)
OdpowiedzUsuńhttp://zapytajklaudie.blogspot.com/2012/04/tag-reading-is-cool.html
ja tagowałam wszystkich co chcą odpowiedzieć, więc możesz czuć się zaproszona hehe :D
OdpowiedzUsuńprostujesz czasem włosy?
co najbardziej lubisz jeść?
jak tam obecnie stan Twojej cery? ;)
- nigdy nie miałam wyprostowanych włosów :) i raczej się na to nie zanosi.
Usuń- jestem wszystkożerna! :D uwielbiam jeść, daje mi to nieprzyzwoitą wręcz przyjemność, nie wiem, czy jestem w stanie powiedzieć, co lubię najbardziej :D na pewno to coś musi mieć wyrazisty smak, nie lubię, kiedy potrawy są bardzo łagodne, z tego względu nie lubię np. sera mozarella ;)
- poprawia się! :D został mi jeden spory syfek pod nosem, ale poza tym jest już w miarę ok. w dodatku mniej przetłuszcza mi się cera w strefie T, wiec jest ok :)
Gdybyś miała do dyspozycji kucharza, który potrafi ugotować wszystko, na jakie danie byś się zdecydowała? :)
OdpowiedzUsuńzamknęłabym go w kuchni i kazała ugotować to WSZYSTKO, co potrafi, a później spędziłabym tydzień na jedzeniu :D
UsuńJakiej muzyki słuchasz?
OdpowiedzUsuńCo w sobie uwielbiasz a czego nie lubisz?
"słucham muzyki, a nie gatunków" ;) nie umiem powiedzieć, tak precyzyjnie, ogólnie gustuję w szeroko pojętym roku i alternatywie, ale tez zależy, co robię kiedy słucham :D
Usuńkiedy ćwiczę stawiam na bardziej ruchawe motywy, Rihanna, Shakira i te sprawy.
a normalnie magluję wciąż nową płytę Kasabian i Izy Lach.
Nie mam chyba takiej rzeczy, którą bym uwielbiała, ale lubić to lubię- rzęsy, dłonie, łydki, biust, zaczynam lubić włosy :)
nie lubię swojego cellulitu, bez niego lubiłabym całą resztę ciała pewnie ;p
a ja kulinarnie - co lubisz jeść? :)
OdpowiedzUsuńale się uparłyście na to jedzenie :D
Usuńpatrz 2 i 3 pytanie nad Tobą :D
wybitnie wykręcasz się od odpowiedzi! poproszę o konkrety wraz z przepisem ;)
Usuńto może powiem, na co mam teraz ochotę. otóż, chodzi mi po głowie pierś kurczaka smażona w śmietanie wg przepisu mojego M. :D
Usuńśmietana na patelni zamienia się w taką powłoczkę o serowym posmaku, do tego to wszystko przyprawione najlepiej na świecie, mniaaaaam :D
Miś, mam nadzieję, ze to przeczytasz i niedługo mi przyrządzisz :*
to ja się wpraszam na tego cyca ;)
Usuńbierz Mana pod pachę i zapraszamy na cycuszki do Wrocławia :D
UsuńFacetów mamy Legionistów, to się dogadają ;p
będziemy jakoś na jesieni, a Wy w te pędy do stolicy! Na mecz pójdziemy i później za Legię coś wypijemy ;)
Usuńhaha szepnę co trzeba i przybędziemy :D
UsuńCZy jest rzecz , którą żałujesz,że nie zrobiłas?
OdpowiedzUsuńojej, jakie trudne pytanie!
Usuńna pewno jest masa rzeczy, których żałuję, że zrobiłam, ale żeby ich nie zrobić... hm.
na pewno wiele razy żałowałam, ze czegoś nie powiedziałam.
życiowo nic nie przychodzi mi do głowy, takiego poważnego, więcej błędów wynika zdecydowanie z dokonania czegoś, ale tak zakupowo na przykład, to na pewno żałuję, że nie kupiłam kobaltowej spódnicy z hm :D
:)no rozumiem, a spodnica w tym kolorze to bajerek:)
Usuń