Kuracja do rzęs Revitacell: czas- start!

Dzisiaj z samego rana kurier w końcu dostarczył mi przesyłkę z odżywką do rzęs i brwi, którą wygrałam w konkursie Revitacell.
Ze wszystkich trzech produktów (jest jeszcze kuracja w ampułkach do włosów oraz kuracja do skóry twarzy) na tej zależało mi najbardziej.
Jak wiecie (a wiecie na pewno, bo cały czas marudzę :D ) mam problemy z rzęsami na prawym oku i to właśnie na nim na razie będę testować odżywkę.
Chciałabym wyrównać ich stan w stosunku do rzęs na lewym oku- żeby trochę podrosły, zagęściły i wzmocniły. 
To samo tyczy się prawej brwi, którą chcę zagęścić w tej części nad zewnętrznym kącikiem oka.

                                                                                                                                                                          


Stem Cells Eyelashes Therapy Revitacell

NHAC Biocervin MIC-1 to unikatowy składnik kuracji, pozyskany dzięki przełomowemu odkryciu naukowemu – opatentowanej linii komórek macierzystych MIC-1. Zawiera aktywne czynniki białkowe uzupełnione witaminą PP, które docierają do cebulek rzęs i brwi, hamując ich wypadanie i inicjując wzrost nowych włosów.

Stem Cells Eyelashes Therapy Revitacell jest innowacyjnym produktem przeznaczonym do odbudowy i stymulacji wzrostu rzęs oraz brwi. Zawarte w preparacie naturalne czynniki białkowe oraz starannie dobrana receptura powodują, że rzęsy ulegają znacznemu wzmocnieniu, mniej wypadają, są bardziej odporne na niekorzystne czynniki zewnętrzne. W miarę upływu czasu stosowania preparatu widoczny jest większy wzrost nowych rzęs, a istniejące szybciej osiągają swoją maksymalną długość. Odżywka jest hypoalergiczna, uniwersalna, mogą ją stosować osoby noszące okulary, jak i szkła kontaktowe. Kuracja została przebadana dermatologicznie.

Składniki: Aqua, NHAC Biocervin MIC-1, D-Panthenol, Glycerin, Hydroxymethylcellulose, Maltooligosyl Glucoside, Hydrogenated Starch Hydrolysate, Sodium PCA, Niacinamide, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin.

Składniki aktywne: NHAC Biocervin MIC-1.

Sposób użycia: stosować dwa razy dziennie, rano i wieczorem. Preparat należy nakładać szczoteczką na oczyszczone rzęsy i brwi, zaczynając od ich nasady. Idealnie dopracowana formuła odżywki umożliwia stosowanie jej jako podkład pod tusz do rzęs. W czasie wykonywania makijażu zaleca się stosowanie odżywki na rzęsy po nałożeniu pudru.

Efekty kuracji: mocne, gęste rzęsy oraz zdrowe brwi, odporne na niekorzystne działanie czynników zewnętrznych.

Stosowanie: stosować do rzadkich, krótkich, wypadających rzęs i brwi, osłabionych wpływem niekorzystnych czynników zewnętrznych. Szczególnie zalecana po zabiegach związanych z przedłużaniem rzęs.

                                                                                                                                                                             

Odżywka ma formę bezbarwnego płynu całość w koncepcji tuszu do rzęs (poj. 8 ml)

Opakowanie jest minimalistyczne i eleganckie.

 Kurację zaczęłam dosłownie minutę po odebraniu paczki.

Nałożyłam kosmetyk zarówno na rzęsy, jak i na linię ich wzrostu. Efekty na blogu postaram się relacjonować zależnie od efektów. Jeśli będą jakoś szybkie i spektakularne, już za dwa tygodnie pojawi się kolejny wpis na ten temat. Za miesiąc natomiast notka gwarantowane.

Co by się wszystko ładnie odbywało nacykałam zdjęć "przed". Na świeżo z rana, nie czesane, proste, bez żadnych odżywek.

Przy okazji chciałabym Wam pokazać różnicę pomiędzy rzęsami prawego i lewego oka.

Powiecie, że przesadzam, że nie widać wcale jakiejś wielkiej różnicy. Ale jeśli po demakijażu wypadłoby Wam z jednego oka 6 rzęs, a z drugiego ani jedna, to czy by Was to nie zaniepokoiło?

Od pewnego czasu staram się już w zasadzie nie dotykać tych rzęs, bo potrafiły wypaść ot tak po prostu.

Na wytuszowanych rzęsach różnice są jeszcze większe- na lewym oku firanka, na prawym jakieś smutne gałązki.

Dolne rzęsy za to są bez zarzutu. Na obu oczach długie i dość gęste. Te lubię bardzo :)

No cóż, trzymajcie kciuki, żeby kuracja się powiodła i zapraszam za jakiś czas na pierwsze porównania "przed i po"!