Hej :)
dzisiaj trochę nietypowy post, bo recenzji nie będzie. ot, mała prezentacja tego, co nazywam swoimi włosami.
katorga z nimi straszna.
Jestem właśnie w trakcie procesu intensywnej ich regeneracji.
Pomyślałam, że może później będzie się bardziej czym chwalić, ale żeby lepiej było widać efekty przydadzą się zdjęcia poglądowe postępu, a zainspirowała mnie do tego Ania na swoim blogu TU.
Może zacznę od tego, jakich używam KOSMETYKÓW.
dzisiaj trochę nietypowy post, bo recenzji nie będzie. ot, mała prezentacja tego, co nazywam swoimi włosami.
katorga z nimi straszna.
Jestem właśnie w trakcie procesu intensywnej ich regeneracji.
Pomyślałam, że może później będzie się bardziej czym chwalić, ale żeby lepiej było widać efekty przydadzą się zdjęcia poglądowe postępu, a zainspirowała mnie do tego Ania na swoim blogu TU.
Może zacznę od tego, jakich używam KOSMETYKÓW.
- Szampon- Radical z Farmony do włosów zniszcoznych i wypadających
- Maska- Alterra Maska nawilżająca do włosów suchych i zniszczonych
- Jedwab do włosów Joanna
- Odżywka- bez spłukiwania Pantene loki i fale
- OLEJEK RYCYNOWY!
- Mleczko nawilżająco- wygładzające do ciała z Eveline
- Pianka Taft podkreślająca skręt loków
- Suplement- Skrzypovita Gęste włosy
WŁOSY
Włosy mam długie- obecnie jest ok.76 cm. Niestety grubością nie grzeszą i się przesuszają. Rozdwojone końcówki? Norma.
Jako, że kosmetyków do włosów póki co zrecenzowałam Wam najwięcej, myślę, że warto, abyście zobaczyły dokładnie do pielęgnacji czego służą :)
Tak więc zapraszam serdecznie :)
Jeśli chodzi o DŁUGOŚĆ, sprawa wygląda tak
(przepraszam za jakość zdjęć, zwłaszcza tych, które pozbawiają moje włosy połysku :/ ):
Jak się CZESZĘ?
Głównie rozpuszczam włosy,
żeby dodać im objętości i uzyskać uwielbiane przeze mnie faloloki, na noc, suche i porządnie nawilżone włosy nawijam na papiloty i kładę się spać.
Efekty? Rano sprawa wygląda tak:
Po ściągnięciu papilotów delikatnie przeczesuję włosy grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami i nakładam na nie jeszcze odrobinę jedwabiu, żeby wygładzić ewentualne niedociągnięcia.
Nie stosuję żadnych utrwalaczy, bo najlżejszy lakier, spray, czy mgiełka bardzo obciążają mi włosy.
Efektem ich braku jest oczywiście stopniowe "prostowanie się włosów" i wieczorem fryzura wygląda tak:
Czasem, ale naprawdę bardzo rzadko na mojej głowie pojawiają się kłosy i warkocze, nieco częściej spinam je w koczek. I takie zdjęcia być może się jeszcze pojawią.
Myślę, że taka dokumentacja oraz prezentacja jest wystarczająca :)
Wybaczcie to bijące po oczach zamazanie twarzy, ale nie jest ona obecnie zbyt reprezentacyjna, a i ja nie jestem jeszcze gotowa, żeby tak całkiem się ujawnić :)
I teraz pytanie do Was? Macie jakieś propozycje, jakieś kosmetyki sprawdzone, którymi można by uzupełnić moja listę? Coś szczególnie Wam pomogło i polecacie? Poradźcie coś! :)
To znowu ja.. ;)
OdpowiedzUsuńMasz piękne włosy! Zazdroszczę...
Ja osobiście polecam HONEY TREATMENT WAX z Beauty Formulas. To odżywczy wosk rewitalizujący.
Jak dla mnie REWELACJA! Używam go od roku jakieś 2 dni w tygodniu. Robię czasem przerwy,aby włosy za bardzo nie przyzwyczaiły się. Włosy są mięciutkie,wygładzone,świetnie nawilżone.
Nie wiem dlaczego nie ma tego wosku na KWC-wizaż bo jest na prawdę rewelcyjny!
Podaję link ze zdjęcięm gdyż jak tłumaczę koleżankom jak wygląda to zawsze kupują ten tradycyjny "polski" WAX,który dla mnie osobiście jest beznadziejny.
http://www.beauty-formulas.co.uk/product600779catno120779.html
Trzymam odżywkę jakieś 10min pod ręcznikiem nasączonym gorącą wodą.
Acha, jest dość trudno dostępny. Ja kupuję go zwsze w CEFARMIE. KOSZT:21.05ZŁ
Pozdrawiam,Marie:)
PS czekam na recenzję serum ;)
piękne włosy. ja się właśnie zastanawiam czy zapuszczać , czy ciąć.
OdpowiedzUsuńMARIE: dziękuję :) spróbuję poszukać tego wosku, nigdy nie używałam takiego produktu :)a z recenzją na pewno się pospieszę, możesz być spokojna :)
OdpowiedzUsuńELŻBIETA BURDA: też się ostatnio zastanawiałam, czy nie skrócić włosów, ale ostatecznie stwierdziłam, że nie byłabym sobą w innych włosach :)
ciesze się, że Cię zainspirowałam ;) Jak zobaczyłam swoje włosy na zdjeciu, to stwierdziłam, ze to mniej bardziej zmotywuje i rzeczywiście- terapia szokowa poskutkowała.
OdpowiedzUsuńProduktów Ci nie polecę, raczej ściągnę od Ciebie z listy co nieco ;)) chociaż moze jest taka rzecz: http://aniamaluje.blogspot.com/2011/09/ulubiona-odzywka-do-wosow-w-sprayu.html , uwielbiam ją, jest świetna, może do twoich wlosow też pasuje? ;)
i mam dokładnie tak samo jak Ty - nie czuję się sobą w krótszych włosach, to tak jakbym traciła tożsamość ;)
ANIA: używałam tej odżywki jakiś czas temu i byłam z niej bardzo zadowolona! może rzeczywiście warto by znowu wydać na nią te kilka złotych :)
OdpowiedzUsuńi mam prośbę - wyłączysz weryfikację obrazkową przy komentarzach? kilka razy zdarzylo mi sie cos pisac i zapomniec o werfykacji, po cyzm 2 raz pisac mi sie nie chcialoo
OdpowiedzUsuńja też kupię ją ponownie, bo mi się skończyła ;)
OdpowiedzUsuńANIA; sprawa weryfikacji oczywiście załatwiona :)
OdpowiedzUsuń:) Zostałaś otagowana :) Zapraszam do zabawy
OdpowiedzUsuńhttp://zolzanna.blogspot.com/2011/10/tag-tell-me-about-yourself-award.html
Ilu papilotów użyłaś do tej fryzury ?
OdpowiedzUsuńojej, daaawno to było ;)
OdpowiedzUsuńjakieś 9 myślę...
Dziękuję za odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńpiękne włosy,... ja sie chyba nigdy takiej długości nie doczekam:/
OdpowiedzUsuń