Cześć Dziewczyny,
dzisiaj pomarudzę Wam trochę i powzdycham na temat bardzo miłego dla nosa i włosów oleju, który absolutnie mnie oczarował i bardzo żałuję, że już się skończył :(
Przygód z nim w dodatku za każdym razem co nie miara, bo nie wiadomo, co na nas spojrzy z buteleczki ciało stałe, glut czy może ciecz...
Zmiana skupienia zresztą była przyczyną mojej cudownej kompromitacji :D
Pani ze sklepu Helfy.pl poinformowała mnie, że olejek kokosowy zmienia stan skupienia w temp. poniżej 22 stopni, co nieco mnie zastanawia, bo dam sobie głowę uciąć, że w moim pokoju jest cieplej, a on cały czas jest tą grudą kremową, która puszcza soki dopiero po leżakowaniu na grzejniku :)
Ale do rzeczy.
KOKOSOWY PERFUMOWANY OLEJ DO WŁOSÓW HESH HERBAL
Producent:
Kokosowy Perfumowany Olejek do Włosów jest wzbogacony olejkiem kokosowym posiadającym korzystne właściwości.
Masaż tym olejkiem odżywia skórę głowy, wspomaga porost włosów, które stają się miękkie, jedwabiste i zdrowe.
Regularne stosowanie olejku zapobiega wypadaniu włosów i przedwczesnemu ich siwieniu. Świeży zapach pozostaje na włosach cały dzień.
SPOSÓB UŻYCIA:
Nałóż olejek na skórę głowy i włosy.
Najlepsze rezultaty uzyskasz delikatnie masując skórę pod włosami (nie trzyj)
okrężnymi ruchami przez parę minut.
Olejek pozostaw na włosach na noc i następnie zmyj.
W przypadku dostania się olejku do oczu przemyj wodą.
Po każdym użyciu chowaj buteleczkę w kartoniku.
Trzymaj w chłodnym i suchym miejscu, chroniąc przed światłem.
Skład:
Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Ricinus Communis (Castor Oil) Oil, Isopropyl Myristate, Parfum, Tocopherol (Vitamin E), Ethylhexyl (ocyl) Methoxycinnamate, BHT
(źródło: helfy.pl)
OPAKOWANIE: standardowo dostajemy buteleczkę z zatrzaskową zakrętką zapakowaną w kolorowy kartonik ozdobiony wizerunkiem Hinduski ;) Absolutną zaletą jest tutaj zamknięcie- mała dziurka, zamiast dużego otworu (jak w amli na przykład), dzięki czemu ciężko zmarnować płyn, bo nic się nie przelewa ;)
ZAPACH: kokosa nie czuć ani trochę, ale dostajemy w zamian cudowny zapach perfum. na początku może nam się wydać typowo męski, ale przechodzi w nieco delikatniejsze tony i dostajemy coś bardziej w stylu unisex. Tak czy siak-zapach naprawdę cudny, przez co aplikacja i samo noszenie oleju na włosach jest naprawdę wielką przyjemnością. Już nikt z domowników nie krzywi się na mój widok z tłustymi włosami :D
KOLOR: kiedy konsystencja jest stała- matowy, delikatny kremowy; gdy już się rozpuści staje się klarowny, przezroczysty, z lekkim kremowym zabarwieniem.
KONSYSTENCJA: tak, jak wspomniałam na początku- jak na prawdziwą kobietę przystało zmienną jest :) im cieplej, tym jest płynniejsza i bardziej klarowna. Nieco niższa temp., nieco poniżej 25 stopni sprawia, że olejek zamienia się w bardzo gęstą maź, a obecna temperatura powietrza na dworze tworzy nam istny kamień w butelce. Raczej nie nadaje się wtedy do aplikacji. Należy wstawić butelkę do cieplejszego miejsca lub pod strumień ciepłej wody. Ja najczęściej kładę go na dosłownie minutę na kaloryfer i momentalnie się roztapia.
Jest nieco gęstszy niż klasyczna Amla i bardziej tłusty, przez co, mimo 3x mniejszej pojemności, okazał się w przypadku moich włosów bardziej wydajny. Bardzo przyjemnie nakłada się go na włosy.
EFEKTY: miodzio :D Zużyłam ten olejek w błyskawicznym wręcz tempie- raz, że dla przyjemności, dwa że korzystam z każdej możliwej okazji, by naolejować włosy. A że takich okazji było ostatnio sporo, sprawiałam sobie dużo przyjemności :)
Nosiłam olejek różnie: czasem 2-3 godziny po południu/wieczorem przed myciem włosów, czasem nawet 2-3 dni bez przerwy. Początkowo nanosiłam go jedynie na tę już "wiszącą" część włosów, później również na skalp.
Efekty zawsze genialne. Włosy po wyschnięciu są miękkie, widocznie nawilżone, gładsze no i cudnie pachną :)
Zauważyłam, że dużo łatwiej się rozczesują niż po Amli.
Końcówki wyglądają dużo zdrowiej, są bardziej wyraziste i grubsze. Dzięki wygładzeniu otrzymujemy również bardzo ładny połysk.
WYDAJNOŚĆ: dzięki dość wysokiej "tłustości" nie potrzeba go wiele, aby dobrze pokryć włosy, nawet tak długie jak moje. Dzięki temu te 100 ml starczyło mi na naprawdę sporo użyć. Gdybym w podobnym tempie stosowała Amlę, ubyło by jej pewnie ze dwa razy więcej.
Poj.: 100 ml ( helfy.pl ma obecnie w ofercie opakowanie 200 ml)
Cena: za swoje opakowanie na przecenie zapłaciłam 10 zł, w regularnej sprzedaży było 14 zł (za 200 ml- 22 zł)
Mogę polecić ten olejek osobom, które zaczynają swoją przygodę z olejowaniem włosów- efekty są naprawdę bardzo fajne, a zapach nie zniechęci do stosowania :)
Ja jestem bardzo zadowolona i zastanawiam się nad kupnem kolejnej butelki, choćby dla tego zapachu :)
OGÓLNA OCENA: 5/5
A jak Wam idzie olejowanie? Jesteście wytrwałe? :)
dzisiaj pomarudzę Wam trochę i powzdycham na temat bardzo miłego dla nosa i włosów oleju, który absolutnie mnie oczarował i bardzo żałuję, że już się skończył :(
Przygód z nim w dodatku za każdym razem co nie miara, bo nie wiadomo, co na nas spojrzy z buteleczki ciało stałe, glut czy może ciecz...
Zmiana skupienia zresztą była przyczyną mojej cudownej kompromitacji :D
Pani ze sklepu Helfy.pl poinformowała mnie, że olejek kokosowy zmienia stan skupienia w temp. poniżej 22 stopni, co nieco mnie zastanawia, bo dam sobie głowę uciąć, że w moim pokoju jest cieplej, a on cały czas jest tą grudą kremową, która puszcza soki dopiero po leżakowaniu na grzejniku :)
Ale do rzeczy.
KOKOSOWY PERFUMOWANY OLEJ DO WŁOSÓW HESH HERBAL
Producent:
Kokosowy Perfumowany Olejek do Włosów jest wzbogacony olejkiem kokosowym posiadającym korzystne właściwości.
Masaż tym olejkiem odżywia skórę głowy, wspomaga porost włosów, które stają się miękkie, jedwabiste i zdrowe.
Regularne stosowanie olejku zapobiega wypadaniu włosów i przedwczesnemu ich siwieniu. Świeży zapach pozostaje na włosach cały dzień.
SPOSÓB UŻYCIA:
Nałóż olejek na skórę głowy i włosy.
Najlepsze rezultaty uzyskasz delikatnie masując skórę pod włosami (nie trzyj)
okrężnymi ruchami przez parę minut.
Olejek pozostaw na włosach na noc i następnie zmyj.
W przypadku dostania się olejku do oczu przemyj wodą.
Po każdym użyciu chowaj buteleczkę w kartoniku.
Trzymaj w chłodnym i suchym miejscu, chroniąc przed światłem.
Skład:
Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Ricinus Communis (Castor Oil) Oil, Isopropyl Myristate, Parfum, Tocopherol (Vitamin E), Ethylhexyl (ocyl) Methoxycinnamate, BHT
(źródło: helfy.pl)
OPAKOWANIE: standardowo dostajemy buteleczkę z zatrzaskową zakrętką zapakowaną w kolorowy kartonik ozdobiony wizerunkiem Hinduski ;) Absolutną zaletą jest tutaj zamknięcie- mała dziurka, zamiast dużego otworu (jak w amli na przykład), dzięki czemu ciężko zmarnować płyn, bo nic się nie przelewa ;)
ZAPACH: kokosa nie czuć ani trochę, ale dostajemy w zamian cudowny zapach perfum. na początku może nam się wydać typowo męski, ale przechodzi w nieco delikatniejsze tony i dostajemy coś bardziej w stylu unisex. Tak czy siak-zapach naprawdę cudny, przez co aplikacja i samo noszenie oleju na włosach jest naprawdę wielką przyjemnością. Już nikt z domowników nie krzywi się na mój widok z tłustymi włosami :D
KOLOR: kiedy konsystencja jest stała- matowy, delikatny kremowy; gdy już się rozpuści staje się klarowny, przezroczysty, z lekkim kremowym zabarwieniem.
KONSYSTENCJA: tak, jak wspomniałam na początku- jak na prawdziwą kobietę przystało zmienną jest :) im cieplej, tym jest płynniejsza i bardziej klarowna. Nieco niższa temp., nieco poniżej 25 stopni sprawia, że olejek zamienia się w bardzo gęstą maź, a obecna temperatura powietrza na dworze tworzy nam istny kamień w butelce. Raczej nie nadaje się wtedy do aplikacji. Należy wstawić butelkę do cieplejszego miejsca lub pod strumień ciepłej wody. Ja najczęściej kładę go na dosłownie minutę na kaloryfer i momentalnie się roztapia.
Jest nieco gęstszy niż klasyczna Amla i bardziej tłusty, przez co, mimo 3x mniejszej pojemności, okazał się w przypadku moich włosów bardziej wydajny. Bardzo przyjemnie nakłada się go na włosy.
źródło: helfy.pl |
EFEKTY: miodzio :D Zużyłam ten olejek w błyskawicznym wręcz tempie- raz, że dla przyjemności, dwa że korzystam z każdej możliwej okazji, by naolejować włosy. A że takich okazji było ostatnio sporo, sprawiałam sobie dużo przyjemności :)
Nosiłam olejek różnie: czasem 2-3 godziny po południu/wieczorem przed myciem włosów, czasem nawet 2-3 dni bez przerwy. Początkowo nanosiłam go jedynie na tę już "wiszącą" część włosów, później również na skalp.
Efekty zawsze genialne. Włosy po wyschnięciu są miękkie, widocznie nawilżone, gładsze no i cudnie pachną :)
Zauważyłam, że dużo łatwiej się rozczesują niż po Amli.
Końcówki wyglądają dużo zdrowiej, są bardziej wyraziste i grubsze. Dzięki wygładzeniu otrzymujemy również bardzo ładny połysk.
WYDAJNOŚĆ: dzięki dość wysokiej "tłustości" nie potrzeba go wiele, aby dobrze pokryć włosy, nawet tak długie jak moje. Dzięki temu te 100 ml starczyło mi na naprawdę sporo użyć. Gdybym w podobnym tempie stosowała Amlę, ubyło by jej pewnie ze dwa razy więcej.
Poj.: 100 ml ( helfy.pl ma obecnie w ofercie opakowanie 200 ml)
Cena: za swoje opakowanie na przecenie zapłaciłam 10 zł, w regularnej sprzedaży było 14 zł (za 200 ml- 22 zł)
Mogę polecić ten olejek osobom, które zaczynają swoją przygodę z olejowaniem włosów- efekty są naprawdę bardzo fajne, a zapach nie zniechęci do stosowania :)
Ja jestem bardzo zadowolona i zastanawiam się nad kupnem kolejnej butelki, choćby dla tego zapachu :)
OGÓLNA OCENA: 5/5
A jak Wam idzie olejowanie? Jesteście wytrwałe? :)
Ja właśnie od dłuższego czasu chcę zacząć olejować włosy, tą recenzją przekonałaś mnie do tego olejku :)
OdpowiedzUsuńdla mnie olejowanie to kosmos :D rano włosów nie myję, nosić kilka godzin - nie dla mnie
OdpowiedzUsuńA jak ze zmywaniem?
ja mam przerwę w olejowaniu i widzę opłakane tej przerwy, efekty. o tym oleju nie myślałam, ale fajnie, że jest coś perfumowanego dla "początkujących"
OdpowiedzUsuńJa nie olejuję (można to tak nazwać?) włosów, ale swoją recenzją bardzo mnie zachęciłaś :)
OdpowiedzUsuńNa pewno się mu przyjrzę :)
OdpowiedzUsuńja mam olej kokosowy vatika. :)
OdpowiedzUsuńja też jeszcze nie olejowałam włosów, ale czytając recenzję taką jak Twoja co raz bardziej się nad tym zastanawiam :)
OdpowiedzUsuńja na helfy chce zamoiwc olej kokosowy ale nie perfumowany ;) i olejować ;)
OdpowiedzUsuńWydaje się ciekawy, ja si przyznam, że nigdy nie olejowałam włosów, zastanawiam się nad tym czy zacząć i od jakiego olejku :)
OdpowiedzUsuńfajny skład, muszę wypróbowac :)
OdpowiedzUsuńOlejek wydaje się bardzo ciekawy. Niestety olejowanie czupryny jest nie dla mnie, bo nie myję włosów rano, a jakbym chciała to robić rano a nie wieczorem (tak jak teraz robię) bo bym musiała wstawać o 5.30. Nie jestem aż na tyle zdeterminowana...
OdpowiedzUsuńA ja się zabieram za to olejowanie już od dłuższego czasu i zabrać się nie mogę :P
OdpowiedzUsuńMusze sobie w koncu kupic olej kokosowy! Nie wiedzialam, ze ten jest taki tani, chyba sie na niego skusze ;)
OdpowiedzUsuńJak myslisz na ile użyć starczy osobie, która ma włosy do kolan? tak mniej więcej:)
OdpowiedzUsuńSylwia
Zostałam przekonana tym postem do kupna :)
OdpowiedzUsuńchcę zacząć olejowanie, ale czekam na dostępność oleju który wybrałam oraz szamponu :D
OdpowiedzUsuńmi się nie zdarzyło żeby mi wysuszała usta
OdpowiedzUsuńnie wiem czy by mi ten zapach pasował bo ostatnio zdecydowanie wole cytrusy ;>
OdpowiedzUsuńObsession: zmywanie bezproblemowe, zresztą nie miałam jeszcze problemów z amlą też.
OdpowiedzUsuńSylwia: do kolan?! serio chodzi o kolana?! :D
no jak do kolan ze dwa razy krócej niż na moje włosy :D
Tak serio chodzi o kolana ;p
OdpowiedzUsuń(tak wiem, niektórych to przeraża, szczególnie gdy ktoś mnie zobaczy w rozpuszczonych :D
To jak myślisz?
Sylwia: o kurcze Dziewczyno :D
OdpowiedzUsuńwiesz co, jak na taką długość włosów, to myślę, że zdecydowanie musisz inwestować w większe opakowania. Ewentualnie kupić mniejsze na próbę,bo nawet jeśli będziesz nakładać olej dwa razy w tygodniu, to pewnie starczy Ci go na 3 tygodnie.. :)
przymierzam się dopiero do olejowania włosów i właśnie nad kokosowym olejem się zastanawiałam :)
OdpowiedzUsuńOk, dzięki.
OdpowiedzUsuńsylwia
wole nieperfumowaną wersję, ale ta musi faktycznie bosko pachnieć :) olejek wystarczy chwile pod bardzo ciepłą wodą z kranu potrzymać ;)
OdpowiedzUsuńchcę go mieć <3 wciąż zmieniam oleje i poszukuję nowych : )
OdpowiedzUsuńnamaszczanie włosów i pacykowanie ich idzie świetnie ;d
w każdej wolnej chwili sobie go nakładam i jest dobrzeee : )
w sumie nawet nie będzie mi przeszkadzał zapach kokosu, teraz mam na włosach olej lniany a ten to dopiero śmierdziuch ; D
OdpowiedzUsuńNaprawdę nie czuć kokosa ani trochę? Chciałabym wypróbować olej kokosowy na moich włosach, ale zapach kokosa mnie odrzuca :) A nakładanie rafinowanego oleju podobno nie bardzo ma sens... I tak się waham i waham, i nie wiem, czy kupować ten perfumowany czy nie. :)
OdpowiedzUsuńLaura: naprawdę nie czuć ;) co do tego rafinowanego oleju- szkody póki co nie ma na moich włosach żadnej, plusów za to co nie miara
OdpowiedzUsuńNo to chyba sobie w końcu kupię. :) Dzięki za odpowiedź!
OdpowiedzUsuń