Wiecie co, tak sobie ostatnio rozkminiałam, że jest mega, zajebiście pięknie, bo czego się nie dotknę, jeśli chodzi o kosmetyki, to cudownie ze mną współpracuje i współgra z resztą produktów. Wszystko działa tak, jak powinno, nie szkodzi, a tylko służy. Nie żałuję wydanych pieniędzy.
No ale jest jak zawsze- jak już się tak bardzo cieszę i jak już się tak chwalę, nawet sama przed sobą, to zdarza się coś, co zaprzecza wszystkiemu i burzy mój spokój.
Nie szaleję ostatnio z paznokciami, bo znowu nie są w formie i ciapkam je głównie odżywką z eveline (swoją drogą paznokcie ładnie z nią wyglądają, więc żaden problem).
Ale wygrałam bardzo ładnego nudziaka i chciałam go sobie poużywać. Sam lakier super, ale trzeba go było utrwalić. I tu zaczęły się schody.
PIERRE RENE EKSPRESOWY WYSUSZACZ I UTRWALACZ
Producent:
No ale jest jak zawsze- jak już się tak bardzo cieszę i jak już się tak chwalę, nawet sama przed sobą, to zdarza się coś, co zaprzecza wszystkiemu i burzy mój spokój.
Nie szaleję ostatnio z paznokciami, bo znowu nie są w formie i ciapkam je głównie odżywką z eveline (swoją drogą paznokcie ładnie z nią wyglądają, więc żaden problem).
Ale wygrałam bardzo ładnego nudziaka i chciałam go sobie poużywać. Sam lakier super, ale trzeba go było utrwalić. I tu zaczęły się schody.
PIERRE RENE EKSPRESOWY WYSUSZACZ I UTRWALACZ
Producent:
(źródło: pierrerene.pl)
OPAKOWANIE: szklana buteleczka o dość pokrętnym kształcie jakiegoś rombu, nie rozumiem idei takiego nieregularnego kształtu, ale co tam ;p
Niestety bardzo sztywny pędzelek, który drapie trochę po lakierze i zostawia bruzdy, które nie zawsze do końca zanikają.
ZAPACH: śmierdziel okropny.
KOLOR: delikatny, przezroczysty róż.
KONSYSTENCJA: rzadszy lakier. Fajnie by się rozprowadzał, gdyby nie ten pędzelek.
EFEKTY: a raczej ich brak. Ten utrwalacz kupiła moja Mama, akurat się skończył w domu, a że była w superpharmie, to chwyciła co jej się na oczy rzuciło i głosiło, że utrwala.
Przed malowaniem pytam Mamę, jak się to to sprawuje, mówi że spoko spoko. W sumie nie powinnam jakoś bazować na jej opinii, bo to Kobieta o idealnych paznokciach, którym nic nie jest w stanie zaszkodzić, a lakiery trzymają się mocno bez wspomagaczy.
Ja się biorę za malowanie, a ten pędzelek mi robi rysy na lakierze! O nie! Ale widzę zaraz , ze się to jakoś zlewa, więc się trochę uspokoiłam. Pomalowałam, czytam na opakowaniu, że hu hu 30 sekund i już. Sprawdzam- no jakby jednak nie.
Czekam czekam... nic.
Ostatecznie mogę powiedzieć, ze na wyschnięcie tego wysuszacza, czeka się tyle, ile się czeka na wyschnięcie lakieru. Jaki więc jest sens?
Może utrwala?
Nic z tych rzeczy. Paznokcie wytrwały w miarę nienaruszonym stanie dwa dni, więc szału nie ma wcale.
Z tym "wysokim połyskiem" też bym nie przesadzała. Taki normalny raczej i się nie wyróżniający. Nie spotkałam się jeszcze z blaknącym lakierem, więc się w tej kwestii już nie wypowiem.
WYDAJNOŚĆ: o dziwo niezła.
Poj.: 11 ml
Cena: prawie 13 zł, w ogóle się nie opłaca
No cóż. Nie polecam. Jest sto innych rzeczy w dwa razy niższej cenie, które działają, w przeciwieństwie do tego czegoś.
OGÓLNA OCENA: 1/5 (bo jednak wolę mieć dwa dni lakier na paznokciach bez poprawek, niż jeden ;) )
Ja też wciąż szukam idealnego wysuszacza dla moich paznokci, dziękuję za Twoją recenzję, przynajmniej wiem, żeby tego nie tykać ;)
OdpowiedzUsuńStostuję utrwalacz firmy Oriflame od bardzo dawna i nigdy nie narzekałam. Czasem jako bazę, czasem jako wykończenie - wysycha momentalnie. Lakier mniej odpryskuje. :-)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie czytałam dobrej recenzji o wysuszaczu lakieru do paznokci :/
OdpowiedzUsuńQuick Dry z Golden Rose
OdpowiedzUsuńGel-looks z Essence
i tyle w sumie mogę polecić ;)
Ja mam z essence i na razie nie narzekam :)
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć, będę omijać.
OdpowiedzUsuńDla mnie idealy jest wysuszac w spray - np. Sally Hansen
OdpowiedzUsuńRysy na lakierze i długie schnięcie to nie dla mnie
OdpowiedzUsuńfajnie by bylo zobaczyc post o tym, jak dbasz o cere, sylwia
OdpowiedzUsuńJa się zastanawiam nad Seche Vite, Ale nie wiem...
OdpowiedzUsuńTak poza tym gratuluję wygranej w rozdaniu;))
Wygląda całkiem nieźle w opakowaniu, ale po tym co przeczytałam... O nie, nie kupię go!
OdpowiedzUsuńJa używałam jedynie tego z essence, i był ok.
OdpowiedzUsuńA tego nie kupię na pewno. ;)
ile lat mialas gdy poznalas swojego chlopaka, z ciekawosci :p
OdpowiedzUsuńmiałam gel looks essence, ale szybko się... zżelował :/
OdpowiedzUsuńSylwia: postaram się w takim razie coś wykombinować w weekend :)
Anonimowy: no nie powiem, rzeczywiście ciekawskie pytanie ;p
19, początek studiowania.
będę omijać szerokim łukiem :O
OdpowiedzUsuńdla mnie absolutnym hitem jest wysuszacz z essence (pisałam o nim na blogu)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie :)
http://cosmeticsmyaddiction.blogspot.com
mam kropelki z essence i jeśli jeszcze nie próbowałaś, to serdecznie Ci je polecam!; )
OdpowiedzUsuńśmierdziel ;D haha ;D
OdpowiedzUsuńSzczeze mówiąc nie słyszałam o tej firmie i nigdy nie miałam żadnego wysuszacza do paznokci :)
nie używam czegoś takiego, bo nie wierzę w to zbytnio :)
OdpowiedzUsuńBędę omijać szerokim łukiem w takim razie :)
OdpowiedzUsuń