Cześć Wam :)
Wróciłam i zostaje na dobre! Sesja się skończyła, same 4 i 5 w indeksie (jea, zmiana studiów to dobra rzecz, baj baj same 3 na prawie ;p), czas więc się zabrać znowu za bloga (i szukanie pracy...)
Kończy się miesiąc, więc czas na opowieść o włosach. I trochę inna niż zazwyczaj, bo minęło pół roku odkąd zaczęłam olejować włosy, będzie więc małe podsumowanie tego okresu.
Do rzeczy więc.
Najpierw obecny stan włosów i mała relacja z pielęgnacji.
W czerwcu było trochę lepiej niż w maju- udało mi się w miarę regularnie olejować, ale za to w użyciu była głównie odżywka bez spłukiwania.
Kosmetyki się nie zmieniły, jakoś się nie kończą (i to za sprawą właśnie balsamu z Joanny), a że zakupoholiczka ze mnie żadna, to cóż...
Szampon: Barwa Ziołowa: Pokrzywa, Czarna Rzepa i Skrzyp polny końcówką miesiąca
Odżywka: Isana z olejkiem babasu, CeCe Med z jedwabiem, Balsam nawilżająco- wygładzający Joanna (b/s)
Maska: żadna! (o zgrozo!)
Olej: oliwka antycellulitowa Ziaja
Wcierka: Jantar (ostatnie dwa tygodnie)
Inne: jedno opakowanie CP
Jak widzicie- totalny minimalizm! :D
Niemniej włosy mają się bardzo dobrze!
Wróciłam i zostaje na dobre! Sesja się skończyła, same 4 i 5 w indeksie (jea, zmiana studiów to dobra rzecz, baj baj same 3 na prawie ;p), czas więc się zabrać znowu za bloga (i szukanie pracy...)
Kończy się miesiąc, więc czas na opowieść o włosach. I trochę inna niż zazwyczaj, bo minęło pół roku odkąd zaczęłam olejować włosy, będzie więc małe podsumowanie tego okresu.
Do rzeczy więc.
Najpierw obecny stan włosów i mała relacja z pielęgnacji.
W czerwcu było trochę lepiej niż w maju- udało mi się w miarę regularnie olejować, ale za to w użyciu była głównie odżywka bez spłukiwania.
Kosmetyki się nie zmieniły, jakoś się nie kończą (i to za sprawą właśnie balsamu z Joanny), a że zakupoholiczka ze mnie żadna, to cóż...
Szampon: Barwa Ziołowa: Pokrzywa, Czarna Rzepa i Skrzyp polny końcówką miesiąca
Odżywka: Isana z olejkiem babasu, CeCe Med z jedwabiem, Balsam nawilżająco- wygładzający Joanna (b/s)
Maska: żadna! (o zgrozo!)
Olej: oliwka antycellulitowa Ziaja
Wcierka: Jantar (ostatnie dwa tygodnie)
Inne: jedno opakowanie CP
Jak widzicie- totalny minimalizm! :D
Niemniej włosy mają się bardzo dobrze!
- Oliwka Ziai świetnie się sprawdza w roli oleju. Nie jest może takim cudem jak olejek Alterry, ale jak najbardziej jest na plus
- Jantar- na razie efektów nie mogę widzieć, ale nie podrażnia mi skóry głowy, nie przetłuszcza włosów
- Trochę więcej mi ostatnio włosy wypadały, ale to chyba stres, bo rzęsy z prawego oka też mi się sypnęły (znowu odstawiłam tusz do rzęs)
- Włosy są miękkie i cudownie lśnią! Aż Luby wczoraj zwrócił na to uwagę :) (choć i tak przeżyć nie może, że są krótkie. Ja zresztą też)
- Zaczynają mi się strasznie rozdwajać końcówki. Niemniej o przycięciu nie ma mowy, mają rosnąć i rosnąć!
Włosy na dziś dzień wyglądają tak:
Włosy urosły dość standardowo jak na mnie- jakieś 3 cm.
Nie mierzyłam ich ostatnio, ale za punkt odniesienia biorę czarny pasek na bluzce :)
Ach rośnijcie! Chcę z powrotem długie! :D
No dobra, teraz trochę o olejowaniu.
Dzięki Wam, drogie Blogerki, zaczęła się ta moja przygoda z tłuszczem.
Od końcówki listopada minęło pół roku.
Pierwszym olejem była Amla- totalny niewypał, moje włosy kiepsko zareagowały na parafinę, acz mimo to ich stan i tak leciutko się poprawił.
Potem po drodze były jeszcze: olejek kokosowy Vatika, perfumowany olejek kokosowy, olejek antycellulitowy Alterra, oliwka antycellulitowa z Ziai i olejek rycynowy.
Najgorszy: Amla
Najlepszy: olejek antycellulitowy Alterra
Cóż mogę powiedzieć- oleje naprawdę działają. Moje włosy całkowicie się odmieniły przez te pół roku. Fakt, w końcu w lutym nadszedł ten moment, kiedy obcięłam wszystko, czego nie dało się już odratować, ale dzięki olejom póki co wiem, że już nie dojdzie do takiej tragedii :)
Niestety muszę też powiedzieć o czymś, co mnie smuci w tej kwestii.
Mianowicie to, że zaskoczyła mnie bardzo nietrwałość efektów.
Był taki czas, że kompletnie nie miałam czasu na olej. I co? Włosy zaczęły wracać do stanu wyjściowego.
Nie wiem, może tylko ja tak mam, ale bez absolutnej regularności i bez co najmniej dwukrotnego olejowania w ciągu tygodnia magia znika.
Jak już się zaczęło i chce się widzieć piękne nawilżone włosy, to już trzeba w tym trwać.
Zaczynałam od takich włosów:
listopad 2011 |
Gęsto bardzo, ale jakże fuuuuuuuj! Dobrze, że cały ten dół wycięłam :)
W połowie drogi było tak:
marzec 2012 |
To było miesiąc po ścięciu. Zdecydowanie miały wtedy bardzo dobry dzień, bo wyglądają cudnie!
Potem znowu podcięłam włosy i po kolejnych 3 miesiącach (mniej regularnego olejowania niestety...) włosy wyglądają tak:
czerwiec 2012 |
W tym momencie włosomaniacza ze mnie żadna.
Nie produkuję żadnych mazideł, nie stosuję płukanek, nie mam ogromu rozmaitych kosmetyków.
Dosłownie kilka produktów i olejowanie.
I jestem zadowolona.
Powolutku próbuję je ogarnąć i bez szaleństw.
Miałam epizod z szamponem babydream, ale jak się okazuje SLSy jakiejś tragedii na włosach mi nie robią, a o moim uwielbieniu dla Szamponów z Barwy pisałam dosłownie dwa posty temu.
Włosy na szczęście zawsze miałam gęste, nie mam problemu z nadmiernym wypadaniem, więc ta kwestia mnie na szczęście póki co nie dotyczy.
Pozostaje mi odżywiać i nawilżać :)
Mam nadzieję, że pod koniec tego roku będą znowu tak długie i tak dobrze wygladać jak tutaj, ale bez użycia tony jedwabiu :)
A jak u Was Dziewczyny? :)
Mi ostatnio włosy leciały z głowy jak szalone i strasznie zaniedbałam olejowanie i inną pielęgnację, ale pocieszam się, że teraz wakacje i spokojnie ogarnę je do ładnego stanu :)
OdpowiedzUsuńahh ale Ci zazdroszczę takich gęstych włosów! oddaj trochę :D
Oj, faktycznie przed olejowaniem końcówki wyglądały nienajlepiej. Duża zmiana :) Pielęgnuj je dalej, a będą rosły i rosły. Choć na moje oko i tak są długie :) Właśnie taką długość chciałabym osiągnąć.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w zapuszczaniu i dalszej pielęgnacji :)
Widać że pielęgnacja im służy! Są piękne! :)
OdpowiedzUsuńTeż chciałabym mieć "w standardzie" przyrost 3 cm :D Ehhh... :D
szkoda tylko, że wizualnie aż tak tego nie widać... :D
Usuńuwielbiam czytac Twoje notki o wlosach :)
OdpowiedzUsuńnotabene mam podobne tylko ze ciemno brazowe a zdaniem co niektorych czarne ;P
Natalia
Dziękuję! :)
Usuńheh, na każdym zdjęciu mam inny kolor. w rzeczywistości sa trochę ciemniejsze niż te z dzisiejszego zdjęcia, ale mają taki rudawy poblask :)
Różnica kolosalna! Zazdroszczę niesamowitej gęstości <3 Masz piękne włosy :)
OdpowiedzUsuńU mnie również sprawdza się minimalizm w pielęgnacji, a jedyne mazidła które obecnie produkuję to mieszanka masła + oleju i spray nawilżający :D
powiem, że są piękne, jak będę choć w połowie takie, jak Twoje! :D
UsuńOj tam, oj tam :D Mi się strasznie marzą takie fale...
Usuńfale zawsze możesz sobie zrobić, i to bez użycia gorąca i niszczenia tych swoich piękności...
Usuńa ja swoich bez prostownicy nie wyprostuję...
chociaż w sumie kiedyś w InStyle'u czytałam, ze gdzieś tak kobiety wkładają włosy w pończochę i tak prostują...
Nom wiem, wiem, ale co z tego jak po 15 min mam proste :( Muszę dać dużo pianki, a po rozkręceniu do utrwalenia gumę i ewentualnie lakier. Jedynie takie trzymają mi się ok. 5-6 godz.:(
UsuńW pończochę? O kurczę, ale jak:D? Do środka?
uwaga, cytuję :D
Usuń"Kobiety z RPA prostowały włosy, na długo zanim nastały czasy specjalnych kosmetyków i prostownic. potrzebowały do tego suszarki i... pończochy. Nie wierzysz? sama spróbuj. Sandy Bishop, stylistka z Port Elizabeth instruuje: "owiń mokre włosy wokół głowy i naciągnij na nie pończochę. Wysusz włosy w 80procentach, zdejmij pończochę i owiń włosy wokół głowy w przeciwnym kierunku. Znowu zabezpiecz je pończochą. Wysusz do końca, zdejmij pończochę i rozczesz. Włosy będą proste jak drut"....
wszystko spoko, ale jakoś nie wyobrażam sobie, w jaki sposób miałabym "owinąć włosy wokół głowy... :D
O M G :D
Usuńno rzeczywiście masz bardzo krótkie... żeby takie mieć to jeszcze chyba z 2 lata będę zapuszczać :P
OdpowiedzUsuńej no, mam jakieś 2/3 tego, co w zeszłym roku, a to mało, jak dla kogoś, kto całe życie miał włosy do pasa :)
UsuńPiękne masz te włosy! I wiesz że one teraz też są długie!:P Po prosty Ty masz inny punkt odniesienia ;) Pięknie Ci sie kręcą na końcach. Ja tez mam gęste włosy ale proste jak druty i o zgrozo fryzjer machnął mnie ostatnio i wyglądam jak zle obcięty chłopiec. Zaufana fryzjerka przestała być zaufaną :( I teraz zapuszczam, makabra!
OdpowiedzUsuńa ja bym właśnie wolała takie proste jak drut!
Usuńmoje się tak delikatnie kręcą, bo były zwinięte w koczek. normalnie są pospolitymi brzydkimi gnieciuchami :D
Czy którejś kobiecie natura dala same ideały?! My-kobiety zawsze będziemy narzekać:D Włosy masz piękne-nie marudź. A obserwatorów na blogu już wstawiłam, z boku, mam nadzieję, że o to chodziło ;) Dzięki:)
Usuńładne, lśniące, widać efekty. :) ja niestety z olejami mam tak że używam ich dość niesystematycznie. :/ a antycellulitowa alterra ma w składzie również olejek rycynowy? bo moja wersja z papają ma i dlatego nie używam jej na włosy bo boję się że dodatkowo mi je przyciemni. :(
OdpowiedzUsuńprzejrzałam skład i nie widzę olejku rycynowego ;)
Usuńdziękuję!
Usuńróżnica jest duża:) piękne masz włosy i zazdroszczę Ci gęstości!:*
OdpowiedzUsuńPiękne włosy... :) A ja dalej się męczę na prawie :P a w indeksie przedział ocen od 3 do 5 :D
OdpowiedzUsuńNa co zmieniałaś kierunek?
mi dwa lata na prawie odebrały radość życia, że tak powiem ;p
Usuńteraz historia sztuki :)
Mam podobne odczucia po moich 2 latach... i po tej sesji :/ Kiedyś też chciałam iść na historię sztuki ;) Coś nas łączy :)
Usuńcałe liceum myślałam o historii sztuki, ale dostałam sie też na prawo i postanowiłam spróbować. no i żałuję dwóch zmarnowanych lat. nie miało to sensu, gdyby jeszcze po trzecim roku można było zrobić licencjat, pewnie bym została, ale tak... szkoda nerwów, teraz jest mi baaaaardzo dobrze :)
UsuńTwoje włosy są po prostu... Beauty.
OdpowiedzUsuńBardzo duża różnica, na plus oczywiście ;)
OdpowiedzUsuńw marcu 2012 wlosy byly przesliczne!! widac ze mialy dobry dzien
OdpowiedzUsuńDokładnie :) Ale teraz też są bardzo ładne :)
UsuńEfekt bardzo zadowalający, masz piękne włosy, czy są naturalnie falowane?
OdpowiedzUsuńTak, ale niestety nie w ten sposób... tak wyglądają od po rozpuszczeniu z koka :)
Usuńja dopiero zaczęłam przygodę z olejowaniem. :)
OdpowiedzUsuńżycze wytrwałości :)
Usuńoj masz straznie denerwujące włosy. Tzn mnie by denerwowały ;) Ni to lok ni to proste ;) Ja mam takie z przodu, i prostuję je co 2 dzień no ale to tylko grzywka. Jakbym miała całe takie jak ty to bym chyba kręciła na noc ;)
OdpowiedzUsuńja nigdy nie miałam wyprostowanych włosów ;p
Usuńa swoje owszem, kręce. albo chociaż faluję. śpię w ciasnym koczku, albo w papilotach :)
i w sumie wydaje mi się, że jest mi bardziej do twarzy w takich pofalowanych mocno niż prostszych :)
za każdym razem gdy widzę Twoje włosy to Ci mega zazdroszczę i swoje za karę że takie nie są mam ochotę obciąć na zero :)
OdpowiedzUsuńhaha bez przesady :*
UsuńWow, ale masz gęste włosy!!Cudo:) DObrze, że obcięłaś zniszczone końce, a teraz zapuszczaj:) Będą piękne
OdpowiedzUsuńPierwszy raz zajrzałam na Twojego bloga i od razu zakochałam się w Twoich włosach! Na pewno będę Cie odwiedzać :) a i też zmieniam kierunek ^^
OdpowiedzUsuńliloddiette.blogspot.com
jeśli czujesz, że to nie to to zmieniaj czem predzej, bo potem będzie za późno ;)
Usuńmasz przepiekne włosy ;) aż mi sie zachciało o swoje zadbać ;) w końcu wiadomo - włosy, paznokci, skóra - podstawa zdrowego i pieknego wyglądu ;) pooozdrawiam! =)
OdpowiedzUsuńzwłaszcza długie włosy :)
Usuńpiękne włosy, podcięcie było dobrym pomysłem :) widać minimalizm też może się sprawdzać. Teraz się tylko zastanawiam, dlaczego dopiero dziś wpadłam na Twój blog? :D
OdpowiedzUsuńPrzecudnie wyglądają ;) Ja póki co właśnie dąże do takiej długości, bo w kwestii gęstości nie mam co liczyć na cuda :D
OdpowiedzUsuńdbasz o włosiska, to na pewno Ci się odwdzięczą i urosną :)
Usuńidealne włosy *,*
OdpowiedzUsuńjest różnica :) warto dbac o włosy
OdpowiedzUsuńMi włosy wypadają strasznie, okropnie się przetłuszczają i już nie wiem co z nimi robić. Ale podjęłam ostatnio męską decyzję, kupiłam olejek Alterry i mam postanowienie żeby olejować włosy :)
OdpowiedzUsuńMasz piękne włosy :)
OdpowiedzUsuń