Róże mineralne Amilie. Part 1. Swatche.

  • 19

Róż to jeden z podstawowych elementów makijażu. Również mojego. Mimo to do tej pory miałam w posiadaniu zazwyczaj jeden, góra dwa takie kosmetyki. Po prostu kupowałam następny dopiero wtedy, kiedy wcześniejszy się kończył. Moja makijażowa sytuacja zmieniła się diametralnie odkąd przerzuciłam się na minerały. Nie tylko nagle stałam się posiadaczką kilkunastu cieni tego rodzaju, ale i dużej ilości różów właśnie. Mam masę woreczków strunowych (oj, niby taki woreczek tylko, a starcza na choleeeeeernie długo) i trochę małych słoiczków. Każdy inny oczywiście. W związku z tym w najbliższym czasie nie planuję chyba zakupu jakiegoś pełnowymiarowego produktu. Chociaż w sumie ulubieńców mam i kiedy w końcu się skończą, zrobi mi się smutno. A stąd już tylko krok od zakupów ;)


Dzisiaj mam dla Was pierwszą porcję swatchy różów od Amilie Mineral Cosmetics. Opowiedziałam Wam juz co nieco o jednym z korektorów i podkładzie, za niedługo ciąg dalszy.
Róże podzieliłam na te różowe i bardziej wpadające w brzoskwinię, choć ogólnie podział zazwyczaj jest na matowe i rozświetlające. Co więc mną kierowało? Nie wiem :D


Różowych blushów mam 4 sztuki: odcienie dusty pink, little smile, lollipop i pin up girl. Są to w zasadzie kolory od tych naprawdę jaśniutkich (od dusty pink jaśniejszy jest tylko tip top) do najintensywniejszego. Nie ukrywam, że dusty pink to totalnie nie moja bajka. Mam za ciemną karnację, aby go używać. Dwa środkowe odcienie to kolory średnie, których już używam bardziej chętnie, choć do ulubieńców nie należą- są to odcienie naprawdę pięknie rozświetlające, a ja jakoś nie potrafię się jeszcze przekonać do takiego błysku. Ale drobinki nie są kosmicznie duże, po prostu widoczne z bliska. Z daleko natomiast nie dają aż efektu tafli.
Do ulubieńców od razu trafił więc matowy pin up girl, który jest niesamowity- intensywny, mocno różowy. Wspaniały, używam go chyba najczęściej. Bardzo mi sie podoba, zwłaszcza teraz, na opaleniźnie :) Wydaje mi się, że jest to odcień zbliżony to koloru moich naturalnych rumieńców, więc pewnie dlatego tak mi pasuje.

Nazwy poszczególnych odcienie? Najedź kursorem na zdjęcie.



Wszystkie odcienie na stronie producenta podlinkowałam Wam tradycyjnie na zdjęciu. Ze swojej strony powiem, że przepięknie prezentują sie na skórze, są bardzo trwałe i dobrze się rozprowadzają. Będą idealne dla osób, które zaczynają dopiero przygodę z minerałami, bo dają delikatny efekt, nie da się nimi zrobić plam. Dużo osób boi się mocnej pigmentacji. Tutaj mam wrażenie, że właśnie jest ona ociupinę słabsza i chyba dzięki temu trochę łatwiej się z nimi pracuje, bo kolor bardziej precyzyjnie się stopniuje.

TUTAJ macie wszystkie odcienie oferowane przez Amilie (jest ich 11), a ja za kilka dni wrócę ze swatchami pozostałych :)

Buziaki :*

19 komentarzy:

  1. Ładne, bardzo mi się podobają te kolorki

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajne odcienie różu , mi też najbardziej spodobał sie ten pin up girl ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. niebrzydkie, ale też bez szału, nic specjalnego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam róż w odcieniu Dusty Pink i jestem z niego bardzo zadowolona :) Obawiałam się koloru, bo jest dość jasny, ale wygląda na buzi pięknie. Podoba mi się jego rozświetlający efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyjemniaczki :) Tez mam pare rozy w woreczkach strunowych i niestety aktualnie pewien problem: ciezko sie ich uzywa tak zapakowanych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja po prostu wysypuję ociupinkę na jakąś podstawkę :)

      Usuń
  6. Mam pełnowymiarowy Dusty Pink i uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam Dusty Pink i mam ochotę na jeszcze na właśnie Little Smile i jeszcze Golden Peach.
    I chodzą za mną i chodzą :)
    Chyba się na nie w końcu skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Little Smile to mój faworyt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moim byłby gdyby wyglądał bardziej jak na zdjęciu na stronie ;)

      Usuń
  9. Ładne są bestie ;) ja bym chciała podkład, tylko jak zwykle nie mogę się zdecydować na kolor... będę szukać czegoś podobnego do Fawn z EDMu, bo mi go zniknęli... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też się jakoś zawsze obawiałam dobierania koloru, a ostatnio mam niesamowitego farta, bo co wybiorę, pasuje idealnie :)
      zdaj się na intuicję :D

      Usuń
  10. Pin Up Girl jest świetny! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie się podobają, zwłaszcza lollipop i pin up girl.

    OdpowiedzUsuń
  12. nie potrafię przekonac się do róży w sypkiej postaci a mam kilka

    OdpowiedzUsuń
  13. wszystkie mi się podobają:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale piękne kolorki ;)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze reklamowe, obraźliwe, nie zawierające konstruktywnej krytyki
będą usuwane.

Dzięki za komentarz!

Obserwują