Witam Was Dziewczęta w wyborczą niedzielę!
I jak, spełniłyście swój obowiązek? W pasku bocznym przygotowałam ankietę- bardzo jestem ciekawa, jak głosowałyście Wy, Blogerki :) Także zachęcam do oddania głosu.
Dzisiaj włosowej pielęgnacji ciąg dalszy, Mam dla Was recenzję rossmanowej maski do włosów Alterra. Kupiłam ją dość dawno, przy okazji większych pielęgnacyjnych zakupów. Skończyłam już profesjonalną odżywkę z jedwabiem od Joanny i tym razem postawiłam na bardziej naturalną pielęgnację. Naczytałam się dużo dobrego o tej serii i postanowiłam wypróbować jej część na własnych włosach. Jakie są moje wrażenia? Zapraszam do czytania :)
ALTERRA, MASKA NAWILŻAJĄCA DO WŁOSÓW SUCHYCH I ZNISZCZONYCH, GRANAT I ALOES
Każde włosy zasługują na indywidualną pielęgnację. Do produkcji maski nawilżającej do włosów Alterra zastosowaliśmy specjalnie dobrane składniki najwyższej jakości: wartościowa kompozycja pielęgnacyjna z wyciągami z aloesu*, granatu* i kwiatów akacji* dodatkowo pielęgnuje włosy, nawilża je i dostarcza włosom zniszczonym nowej energii. Nie zawiera substancji pochodzenia zwierzęcego*z kontrolowanej biologicznie uprawyGwarantowane cechy produktu:nie zawiera syntetycznych barwników, substancji zapachowych i konserwującychbez silikonów, parafi ny i innych związków olejów mineralnychdobra tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie produkt nie zawiera substancji pochodzenia zwierzęcego
źródło: rossnet.pl
OPAKOWANIE: miękka tubka, dizajn zupełnie zwyczajny. Praktyczna w użyciu.
KOLOR: biały
ZAPACH: bardzo delikatny. owocowy. Mi się bardzo podoba, utrzymuje się jakiś czas na włosach.
KONSYSTENCJA: kremowa, ale też jakby trochę mus.Jak na maskę nawet dość rzadka, bardziej przypomina odżywkę niż maskę. Dobrze się rozprowadza na włosach, nie ścieka.
EFEKTY: muszę Wam powiedzieć, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Fakt, żadnych spektakularnych efektów nie ma, ale widać i czuć, że włosy są pielęgnowane. Już podczas spłukiwania czuć, jakie są miękkie i gładkie. I takie też pozostają po wyschnięciu. Nawilżenie też jest zauważalne, włosy są bardzo przyjemne w dotyku, nie są szorstkie i sztywne, co jest u mnie typowe, kiedy włosy są przesuszone.Od jakiegoś czasu moje włosy wyglądają nieco lepiej, ale mój zestaw pielęgnacyjny jest spory i trudno mi wskazać jednego konkretnego sprawcę. W pracy zespołowej sprawdza się jednak świetnie :)
WYDAJNOŚĆ: myślałam, że będzie kiepsko, bo opakowanie nie jest zbyt duże, ale zużyłam dopiero połowę opakowania.
Poj.150 ml
Cena: ok.9 zł, ale w promocji chyba nawet 6.
Miły, delikatny produkt o przyjemnym zapachu, naprawdę czuć, że to kosmetyk naturalny. Wizualnie nie daje takich efektów jak typowo kosmetyczne produkty, ale za to widać, jak pielęgnuje włosy. Na pewno kupię jeszcze raz.
OGÓLNA OCENA: 5/5
A Wy używałyście tej maski? A innych produktów z tej serii? Coś szczególnie polecacie? Podzielcie się! :)
I jak, spełniłyście swój obowiązek? W pasku bocznym przygotowałam ankietę- bardzo jestem ciekawa, jak głosowałyście Wy, Blogerki :) Także zachęcam do oddania głosu.
Dzisiaj włosowej pielęgnacji ciąg dalszy, Mam dla Was recenzję rossmanowej maski do włosów Alterra. Kupiłam ją dość dawno, przy okazji większych pielęgnacyjnych zakupów. Skończyłam już profesjonalną odżywkę z jedwabiem od Joanny i tym razem postawiłam na bardziej naturalną pielęgnację. Naczytałam się dużo dobrego o tej serii i postanowiłam wypróbować jej część na własnych włosach. Jakie są moje wrażenia? Zapraszam do czytania :)
ALTERRA, MASKA NAWILŻAJĄCA DO WŁOSÓW SUCHYCH I ZNISZCZONYCH, GRANAT I ALOES
Każde włosy zasługują na indywidualną pielęgnację. Do produkcji maski nawilżającej do włosów Alterra zastosowaliśmy specjalnie dobrane składniki najwyższej jakości: wartościowa kompozycja pielęgnacyjna z wyciągami z aloesu*, granatu* i kwiatów akacji* dodatkowo pielęgnuje włosy, nawilża je i dostarcza włosom zniszczonym nowej energii. Nie zawiera substancji pochodzenia zwierzęcego*z kontrolowanej biologicznie uprawyGwarantowane cechy produktu:nie zawiera syntetycznych barwników, substancji zapachowych i konserwującychbez silikonów, parafi ny i innych związków olejów mineralnychdobra tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie produkt nie zawiera substancji pochodzenia zwierzęcego
źródło: rossnet.pl
OPAKOWANIE: miękka tubka, dizajn zupełnie zwyczajny. Praktyczna w użyciu.
KOLOR: biały
ZAPACH: bardzo delikatny. owocowy. Mi się bardzo podoba, utrzymuje się jakiś czas na włosach.
KONSYSTENCJA: kremowa, ale też jakby trochę mus.Jak na maskę nawet dość rzadka, bardziej przypomina odżywkę niż maskę. Dobrze się rozprowadza na włosach, nie ścieka.
EFEKTY: muszę Wam powiedzieć, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Fakt, żadnych spektakularnych efektów nie ma, ale widać i czuć, że włosy są pielęgnowane. Już podczas spłukiwania czuć, jakie są miękkie i gładkie. I takie też pozostają po wyschnięciu. Nawilżenie też jest zauważalne, włosy są bardzo przyjemne w dotyku, nie są szorstkie i sztywne, co jest u mnie typowe, kiedy włosy są przesuszone.Od jakiegoś czasu moje włosy wyglądają nieco lepiej, ale mój zestaw pielęgnacyjny jest spory i trudno mi wskazać jednego konkretnego sprawcę. W pracy zespołowej sprawdza się jednak świetnie :)
WYDAJNOŚĆ: myślałam, że będzie kiepsko, bo opakowanie nie jest zbyt duże, ale zużyłam dopiero połowę opakowania.
Poj.150 ml
Cena: ok.9 zł, ale w promocji chyba nawet 6.
Miły, delikatny produkt o przyjemnym zapachu, naprawdę czuć, że to kosmetyk naturalny. Wizualnie nie daje takich efektów jak typowo kosmetyczne produkty, ale za to widać, jak pielęgnuje włosy. Na pewno kupię jeszcze raz.
OGÓLNA OCENA: 5/5
A Wy używałyście tej maski? A innych produktów z tej serii? Coś szczególnie polecacie? Podzielcie się! :)
hmm.. chyba skuszę się na tę maskę :)
OdpowiedzUsuńpowiedz,w jakiej drogerii można kupić podkład w mussie CATRICE? też mam problem ze świecącą cerą :/
szukaj ich szafy w drogeriach Natura :)
OdpowiedzUsuńa kolejny zachwyt nad tą maską przeżyłam jakieś dwie godziny temu. Jest cudowna, serdecznie polecam! :)
OdpowiedzUsuńjestem nią absolutnie zachwycona! dla mnie jest idealna;) tak samo jak i odżywka z tej serii ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio mam fioła na punkcie pielęgnacji włosów, także na pewno wypróbuję, bo właśnie kończy się moja maska z biovaxu.
OdpowiedzUsuńmiałam i powrócę do niej :)
OdpowiedzUsuń