Rimmel Wake Me Up a stan cery. Moje spostrzeżenia.

  • 33


Jak wiecie, ten podkład oceniłam bardzo wysoko. I w zasadzie, biorąc pod uwagę jego właściwości makijażowe, zrobiłabym to ponownie.

Niemniej w komentarzach trochę nastraszyłyście mnie zgubnym wpływem tego przyjemniaczka na cerę.
Owszem, akurat pod koniec testów coś mnie obsypało, ale, nie wiem w sumie czemu, nie połączyłam tego faktu ze stosowaniem podkładu.
Po Waszych ostrzeżeniach postanowiłam jednak zwrócić na to uwagę.
No i tak sobie go trochę używałam, trochę nie, różne przerwy robiłam...

No i cóż mogę rzec...
Owszem, długotrwałe stosowanie tego podkładu również u mnie kończy się pogorszeniem stanu cery. Właśnie zmieniłam go na match perfection, bo WMU przebudził bestie śpiące w miejscach, które od dawna wolne były od nieprzyjemności, czyli policzki i czoło.

Także jeśli macie problematyczną cerę, to polecam uważać...
Ja pozbywać się go na pewno nie będę, bo jednorazowe użycia nie robią mi krzywdy. Dopiero niemal codzienny makijaż w czasie trwającym powyżej 2 tygodni wywołuje brzydką reakcję.
Bardzo ubolewam nad tym faktem, bo jest naprawdę cudny.


A jak u Was wygląda przygoda  z tym podkładem?


[edit] najśmieszniejsze jest to, że podkład ton ciemniejszy (300 sand) już takiego bałaganu na cerze nie robi...

33 komentarze:

  1. Miałam tylko próbkę, ale przez to "rozświetlanie" kompletnie nie nadawał się do mojej cery. Na szczęście najwyraźniej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie rozświetla, ale jest nietrwały. Miałam próbkę ok. 10ml dobrze, że nie kupiłam pełnowymiarowego, nie sądziłam, że może zapychać.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja nie używałam, ale ostatnio mam jakieś podejrzane problemy z cerą anyways, więc możemy sobie przybić piatkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja zdobyłam kilka próbek tego podkładu i rozpoczęłam mini testowanie. Na razie mi się podoba. Ale obawiam się pogorszenia cery i tak mam z nią problemy

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam go, ale używam od czasu do czasu, nie ma się co oszukiwać na mieszanej cerze nie będzie się długo trzymał podkład rozświetlający nawet przypudrowany. Nie zauważyłam po nim żadnych niespodzianek, ale może zbyt rzadko go uzywam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam cerę problematyczna, ale mam chrapkę na ten podkład:) od czasu do czasu użycie go nie zaszkodzi.

    OdpowiedzUsuń
  7. byłam nim na początku tak samo zachwycona jak Ty, niestety strasznie mnie uczulił ;/ łzy leciały mi ciurkiem jak go nakładałam, może to ten intensywny zapach? odstawiłam i problem zniknął :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja miałam próbkę. Spróbowałam i pomyślałam, że jest fenomenalny. Próbka wiadomo nie starczyła na długo i nic nie zauważyłam na swojej twarzy. Miałam zamiar go kupić ale teraz się zastanowię...

    OdpowiedzUsuń
  9. A myślałam o nim dosyć poważnie. Dobrze że piszesz, że może pogarszać stan cery, bo ja niestety mam skłonną do zapychania.

    OdpowiedzUsuń
  10. nie miałam go szczerze powiedziawszy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. nie miałam z nim styczności, ale widzę, że dobrze... :))
    nie chcę go :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Na szczęście miałam tylko probeczki, ale okropnie się po nim swiecilam!! Dla mnie plus za zapach ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja mu zarzucam tylko średnią trwałość, ale mnie BB kremy i wysokopółkowy podkład rozpieścił ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a u mnie, mimo mieszanej cery, trzyma się bardzo fajnie :)

      Usuń
  14. dobrze, że go nie kupiłam

    OdpowiedzUsuń
  15. niestety u mnie też było to samo a sam podkład no coż szkoda bo jest naprawdę cudowny ;<

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie miałam,ale ja nie mam takich problemów,mam zamiar kiedyś go sobie zakupić:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w takim razie polecam Ci bardzo i trochę zazdroszczę :)

      Usuń
  17. ja juz wykonczylam swoje opakowanie i niczego takiego nie zauwazylam ;) chyba bardziej zapchal mnie ten zelowy ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi żelowy nie robi żadnej krzywdy... eh, co gęba, to inaczej :D

      Usuń
  18. Ja dopiero zaczęłam go testować i musze powiedzieć, że dość fajny jest :) Ale trochę nastraszyłaś..:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też się wystraszyłam, jak mi dziewczyny powiedziały, bo go uwielbiam!
      no ale cóż zrobić, jak szkodzi :(

      Usuń
  19. nie uzywalam ;(
    aleksandra-fortuna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. ja go używam prawie codziennie już około 2 miesiące i nie zauważyłam żadnych nieprzyjemności ani pogorszenia cery... generalnie jestem z niego też zadowolona :) co do match perfection - ostatnio zdobyłam 2 x 15ml próbki i zamierzam zacząć próbować od dzisiejszego makijażu do pracy :D pozdrawiam, kiss ;*

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja żadnych zmian skórnych nie zauważyłam (jeszcze) i mam nadzieję, że ich nie zobaczę:)
    Zostałaś oTAGowana:) Szczegóły u mnie: http://zapytajklaudie.blogspot.com/2012/04/tag-5-kosmetykow-za-ktorymi-pakaabym.html

    OdpowiedzUsuń
  22. a miałam ochotę go wypróbować. dobrze, że o tym napisałam, bo teraz będę go omijać szerokim łukiem

    OdpowiedzUsuń
  23. ja z nim nie przygodowałam :D

    OdpowiedzUsuń
  24. W podobny sposób zachowuje się u mnie Bourjois, Flower Perfection. Długo jest cudnie, aż tu nagle bach. Odstawiam, i wszystko wraca do normy. Jak dla mnie wake me up ma o wiele za małe krycie, niestety - choć sympatyczny produkt, testowałam.

    OdpowiedzUsuń
  25. nie używałam podkładu, ale mam korektor z tej serii i jest naprawdę fajny. Używam go pod oczy bo mam spore cienie koloru fioletowego. Nie kryje jakoś rewelacyjnie ale mi wystarcza :)

    OdpowiedzUsuń
  26. o kurcze, nawet nie wiedzialam, bo czytalam pochlebne opinie ;)
    zapraszam do siebie !

    OdpowiedzUsuń
  27. zastanawiałam się ostatnio nad zakupem i dobrze, że nie kupiłam :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze reklamowe, obraźliwe, nie zawierające konstruktywnej krytyki
będą usuwane.

Dzięki za komentarz!

Obserwują