no to recenzja: wysuszające kropelki Essence

  • 19
Dzień Dobry Dziewuszki :)

Za mną kolejne niemal 11-godzinne spanie... Padam twarzą w łóżko ostatnio i nie jestem w stanie nic zrobić.
Przede wszystkim na początku chciałabym się wytłumaczyć, dlaczego tak mnie mało i z góry uprzedzić, że jeszcze przez jakiś czas tak będzie,
Dlaczego?
Otóż, jak zawsze, obudziłam się  z przysłowiową ręką w nocniku- mało czasu, dużo nauki, a sesja tużtuż.
Ponadto 7-11 maja nie będzie mnie wcale a wcale, bo wyjeżdżamy na studiach na tzw. objazd zabytkoznawczy. Będziemy biegać po Częstochowie, Sandomierzu (tak, tak ojciec Mateusz;p) i innych pomniejszych miejscowościach i referować sobie nawzajem o kościołach i pałacach, z ogromną przewagą tych pierwszych.
Sumując- nadchodzący tydzień z zajęciami, potem tydzień wolny majówkowy, tydzień objazdowy, dwa tygodnie i ciężka sesja! wtf?!

Póki co jednak muszę zasiąść do tomiszczy i czytać czytać czytać, tudzież uczyć się przeklętej łaciny:/

Aha, i tak na sam koniec przed recenzją- jak wiecie, jestem łowcą nagród, jakby mi się udało w czasie mojej nieobecności coś wygrać, to dajcie znać komentarzem, będzie mi miło, nie lubię przegapiać objawów szczęścia, a do Waszych komentarzy dostęp mieć będę :)

ESSENCE EXPRESS DRY DROPS

Producent:
Ekspresowy płyn przyspieszający wysychanie lakieru. Osusza lakier do paznokci w ciągu 60 sekund. Stosuj 1 - 2 krople na świeżo pomalowane paznokcie.

Skład: Cyclopentasiloxane, Hexamethyldisiloxane, Dimethicone, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Tocopheryl Acetate. (15.01.2012)



OPAKOWANIE: ładna, prosta buteleczka z super aplikatorem. Bardzo na plus oceniam tę pipetkę. Fajny bajer :D
KOLOR: przezroczysty
KONSYSTENCJA: trochę tępawy olejek, dość wodnisty, ale to raczej norma i chyba wręcz wskazanie dla tego typu produktów.

EFEKTY: nie wiem, niewykluczone, że to ze mną jest coś nie tak, ale u mnie te kropelki w ogóle się nie sprawdzają :(
Próbowałam rozmaitych kombinacji i nic. Czekam i czekam- nic się nie dzieje. Nie zależnie od tego, jak to to mi się rozlewa na paznokciu i ile mi się tego rozlewa, i bez względu na to, na jakim etapie wysychania jest akurat lakier.
Nie wiem, ock, bo wszędzie czytałam tylko pozytywne recenzje na ich temat, a u mnie  paznokcie schną jeszcze dłużej.
Po raz kolejny zaczynam się zastanawiać, czy umiem malować paznokcie :D




Czy któraś z Was też miała z nimi problem? Bo nie wiem, czy dawać jeszcze szansę, czy rozglądać się za czymś innym...?

19 komentarzy:

  1. Ja bardzo lubię takie kropelki ale z Inglota. Już nie wyobrażam sobie bez nich malować paznokci i czekać aż wyschną.

    OdpowiedzUsuń
  2. mnie kropelki wysuszające nigdy nie przekonywały. już bardziej wierzę w spray'e, ale nie korzystam.

    trzymam kciuki za ogarnięcie studiów!

    OdpowiedzUsuń
  3. u mnie tez nie radzil sobie,nie przyspieszal wysychania,paznokcie schly tak dlugo jak zawsze...

    OdpowiedzUsuń
  4. O ja jestem z Sandomierza ciekawa jestem jak Ci się spodoba:)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja polecam do wypróbowania kropelki z Oriflame . kosztuja raz tyle co Essence , mozna czasem zlapac je w promocji , ale ja bylam z nich zdecydowanie bardziej zadowolona niz z Essence ..

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam ich, na razie stosowałam tylko seche vite :) ale kropelki kropelkami.. Powodzenia z sesją! Jak mawiał mój "sor" - trzeba chwycić byka za nogi! :) trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. jak dla mnie OK. kupiłam go, bo Inglot, którego używałam długi czas strasznie drogi ostatnio. więc zdecydowałam się na essence na próbę. i został ze mną. zużyłam ponad połowę opakowania. służy mi dzielnie. ma jeden minus w stosunku do inglota: jest troszkę za tłusty, tamten był bardziej gęsty i może dlatego nie rozlewał się na całe dłonie. ale zostanie ze mną

    OdpowiedzUsuń
  8. ja miałam wysuszacz w takiej kropelkowej formie z Avonu i też się nie sprawdzał. Te spływanie po paznokciu było tragiczne. Wolę inwestować w top coaty przyśpieszające wysychanie. Hally Hansem Insta Dry jest boskie, ale jeśli chodzi o Essence to zakochałam się w Better Than Gel Nails Top Coat - własnie kończę moje pierwsze opakowanie i na pewno kupie drugie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy takich kropelek nie używałam. Bardzo ciekawe. Na razie mam takie coś w sprayu z Wibo i jestem zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja jestem z Częstochowy :P Tylko nie pomniejsza miejscowość :P To jest miasto!
    a kropelki mam i u mnie się sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
  11. powodzenia :D
    ja tez dzisiaj wstalam o 13 nie mam czasu i sil na nic, tylko pracaaa!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja podzielam niestety Twoją opinię. Kompletnie na mnie to nie działają. Tak jakby lakier zasychał w góry, ale nadal jest miękki i podatny na wgniecenia. :/

    Teeeż bym pozwiedzała.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie martw się, mi też nie działa :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Skąd bierzesz składy kosmetyków Essence?:) Bo jeszcze na żadnym opakowaniu nie znalazłam ingredientów;) Swoją drogą przydałby mi się taki preparat, bo jestem strasznie niecierpliwe i paznokcie chcę mieć suche od razu po pomalowaniu;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Już wiele razy chciałam je kupić, ale widzę, że trzeba będzie sobie jednak odpuścić.

    Łączę się w bólu jeśli chodzi o uczelniane zamieszanie. Mam to samo!

    OdpowiedzUsuń
  16. U mnie działa jak ta lala, nie wyobrażam juz sobie malowania paznokci bez nich.
    Oczywiście nie wysusza lakieru w 15 sekund ale jest zdecydowanie szybciej niz bez nich.,A próbowałaś dawać na lekko podsuszone paznokcie?Tzn nie od razu po malowaniu a jakies 4-5 minut od nałożenia lakieru?No i nie polecam po nałożeniu kropli od razu kłaść następnej warstwy lakieru.Maże się.Trzeba odczekać i wytrzeć pazury.

    OdpowiedzUsuń
  17. nie słyszałam jeszcze o tym produkcie z essence, jednak wydaje się ciekawy, więc odstawię moje spray'e do szybszego schnięcia i wypróbuję tego ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. ja się czasem posiłkuję top coatem z wysuszaczem Orly, ale to droga impreza ;/

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja używałam przez długi czas Sally Hansen Insta Dri w pędzelku (lakierze) i sprawdza się cudownie. Nie wysusza całkowicie w 30 sekund oczywiście, ale zasusza górną warstwę lakieru, przez co znacznie trudniej go uszkodzić. Chociaż na zupełne wysuszenie trzeba trochę poczekać i uważać w tym czasie, aby nam się nic na lakierze nie odbiło. Teraz, zachęcona opiniami, kupiłam Seche Vite, ale jeszcze nie próbowałam.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze reklamowe, obraźliwe, nie zawierające konstruktywnej krytyki
będą usuwane.

Dzięki za komentarz!

Obserwują