Takie tam rozterki. Lip Tint Bell na czerwono.

  • 41

O tym lip tincie od dłuższego czasu krążą legendy. Wcześniej miałam tego typu mazidło z mejbelina i byłam bardzo zadowlona. A Bell wypuścił sobie podobne. W łudzaco podobnym opakowaniu i o takich samych właściwościach. Acz jednak te kilkanaście złotych tańsze. Zrobił się szał, który mnie nie porwał dopóki nie zobaczyłam niesamowitej czwóreczki u Jamapi. Żądza posiadania tego koloru mocno mną zawładnęła. Nie chciałam już kolejnej czerwieni. Chciałam ten bliżej niezidentyfikowany róż. Pobiegłam do drogerii i kupiłam. Jakie jednak było moje przerażenie, kiedy nałożyłam go po raz pierwszy na usta...
Tint zamknięty jest w formie błyszczyka i taki też posiada aplikator. Acz ta "gąbeczka" jest twarda, co moim zdaniem bardzo wspomaga precyzję przy nakładaniu tego typu kosmetyku. Jest to w zasadzie płyn, który wnika głęboko w wargi nadając im super trwały kolor.
Moja czwórka, która miał byc różowa, okazała się być czerwienią. W zależności od ilości- od malinowej po iście ogdnistą. Smutno mi z tego powodu, nie powiem.
Jak się ma ta cała trwałość? Genialnie. Po chwili od nałożenia kolor jest nie do zdarcia. Wytrzymuje cały dzień własciwie bez starć i zostawianych śladów na czymkolwiek. Jemy, pijemy, tłuste i mokre rzeczy i nic. Kolor jest też w zasadzie ciężko potem zmyć przy demakijażu. 
Jak go porównam z Lip Tintem Maybelline?
Rzeczywiście pod względem trwałości i pięknych kolorów Bell w niczym nie ustępuje nieco droższemu koledze, ale  osobiście odnoszę wrażenie, że jest jednak trochę gorszej jakości. Moej usta w ciągu dnia zdecydowanie lepiej wyglądają przy Maybelline niż Bell.
No i Maybelline jest  z tych błyszczących. Bell, niezależnie od ilości, błyskawicznie wsiąka w usta i staje się matowy, przez co też bardziej wysusza i z pomadką nawilżającą się nie rozstaję.
Nie zmienia to faktu, że jest to tzw. tanie rozwiązanie :) Zwłaszcza, jeśli nie miałyście do tej pory do czynienia z tego typu kosmetykiem.


Nie wiem, skąd taka różnica w kolorze moim, a Jamapi. Ja rozumiem takie sprawy jak chociażby jasność ust i ogólne ich właściwości, ale to trochę wygląda jak zupełnie inne kosmetyki ;)

JESTEŚCIE ZADOWOLONE ZE SWICH LIP TINTÓW? :)

41 komentarzy:

  1. Oj chce go bardzo :D Wygląda super.

    OdpowiedzUsuń
  2. faktycznie wygląda całkiem inaczej, ale tak czy inaczej ślicznie na Twoich idealnych ustach się prezentuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam 1 i 2, obie czerwienie i jestem bardzo z nich zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  4. muszę w końcu zakupić tą pomadkę z Bell D:



    Zapraszam do mnie, obserwujemy? ;)


    OdpowiedzUsuń
  5. No rzeczywiscie kolorek zupelnie inny!
    Widocznie te tinty zyja wlasnym zyciem, bo nawet zarowno kolor uzyskany na Twoich ustach, jak i ten na moich ma sie nijak do pomaranczowej zakretki, ktora teoretycznie powinna sugerowac kolor.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja kupiłam niby pomarańczowy, a na ustach to krwista czerwień... Myślałam, że nie będzie się ścierał przy dotykaniu ust, ale jednak nie trzyma się super. Później ciężko mi zmyć tą poświatę z ust. Spróbuję na pewno te z Maybelline. Szkoda, że zawsze lip tinty robią w mega żarówiastych kolorach

    OdpowiedzUsuń
  7. mam go, dostałam na spotkaniu blogerek :) jestem na nie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam, ale mieć raczej nie będę. Nie moje kolory :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. noo jak ktoś nie lubi intensywnych, to niestety nie ta bajka :(

      Usuń
  9. ja też mam ten lip tint i ma dokładnie taki sam kolor co Twój (nr 4). również się zdziwiłam, że u jampi ten kolor wygląda zupełnie inaczej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakże się cieszę, że nie tylko ja mam ten problem :D

      Usuń
    2. Kurde to wychodzi na to, że to ja mam problem ;) Ale podoba mi się, więc niech się problemuje dalej :D

      Usuń
  10. one sie swietmnie trzymaja. ale co do nakładania musi byc lekka wprawa moim zdaniem

    OdpowiedzUsuń
  11. muszę w koncu zakupić sobie takiego lip tinta :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Może pozamieniali sklepie numerki na opakowaniach :P Mi się podoba efekt na Twoich ustach ;) Ja mam 2 i jestem bardzo zadowolona, nie zauważyłam wysuszania, trwałość jest rewelacyjna :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wygląda naprawdę dobrze - mocny, soczysty kolor. Muszę rozejrzeć się za nim w sklepach.;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mnie te tinty kusiły, ale sobie odpuściłam

    OdpowiedzUsuń
  15. Wygląda pięknie. Miałam ochotę na jakiś lip tint, ale zrezygnowałam, bo bałam się, że będę wyglądała sztucznie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Właśnie właśnie, mój jest raczej podobny do Twojego niż tego jamapi. :p

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo intensywny kolor. Ciekawy:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Twoja 4 wygląda zupełnie jak moja 1 co może oznaczać tylko jedno - ktoś zapewne źle przykleił naklejkę z numerkiem :) One różnią się od siebie kolorem zakrętki, więc warto zwrócić na to uwagę przy najbliższej wizycie w drogerii.

    Ja jestem z tego produktu zachwycona, u mnie nie wysusza ust.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moja zakrętka jest neonowo pomarańczowa, na zdjęciu wyszłą ciemnejsza. no i nie ma naklejek z numerkami przecież- są wytłoczone :)
      także to nie to. zwłaszcza, że u Ewalucji widziałam ten sam poblem :)

      Usuń
  19. na pewnie by wyszło różowe... ostatnio wszystko pomadki wyglądają na mnie różowo :<
    niemniej fajnie wiedzieć, że tańszy kuzyn mejbelina daje radę, bo mam słabość do tintów *_*

    OdpowiedzUsuń
  20. mam Forever Coral z Maybelline i próbowałam sobie dobrać kolor z Eveline, żaden mi nie podszedł... poszukam i Bella :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wygląda pięknie, ja też już go kupiłam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Różnica może wynikać z koloru ust np. :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo mi się podoba efekt na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  24. o nie!miałam już nie kupowac żadnych mazideł do ust, ale jak teraz zobaczyłam u Ciebie to chyba nic z tego nie będzie:D
    btw jaka pomadka nawilżająca jest wg Ciebie najlepsza?

    OdpowiedzUsuń
  25. przecież to inny kolor :P
    4 to pomaranczowa zakretka, a ta jest czerwona :p (1 lub 2)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pisałam wyżej, że zakrętka wyszła tak na zdjęciu, jest pomarańczowa. to raz. a dwa- odróżniam jeszcze cyferkę 4 od 1 i 2 ;)

      Usuń
  26. jak jak juz wiesz nie jestem z niego zadowolona, na szczescie znalazlam dla niego niezle zastosowanie... niech no tylko znajde czas na zdjecia i bedzie recenzja

    OdpowiedzUsuń
  27. A ja się ciągle zastanawiam. Trwałość kusi. Ale kolory za intensywne jak dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  28. mnie sie ten kolor podoba i i i i muszę tylko dorwać szafę Bell:D

    OdpowiedzUsuń

Komentarze reklamowe, obraźliwe, nie zawierające konstruktywnej krytyki
będą usuwane.

Dzięki za komentarz!

Obserwują