ulubieniec- clean&clear- głęboko oczyszczający kremowy żel do mycia twarzy

  • 8
Hej hej Dziewczyny :)

Jak Wam mija ten leniuchowy dzień poświąteczny? Ja się w końcu wzięłam za uczelniane obowiązki, a czeka mnie już fuuura nauki.
Nie mogę patrzeć na Wasze posty o wyprzedażach. Ja oczywiście jestem spłukana :/
W ogóle dzień dziś jakiś taki smętny, ciemno, smutno i w dodatku bolą mnie zęby.
Nie wiem, jak Wy, ale ja mam w dodatku straszne wyrzuty sumienia po tym świątecznym obżarstwie. Niby to tylko 3 dni, ale troszkę na wadze przybyło...  A Sylwester tak blisko! Trzeba się teraz spiąć i szybko wrócić do formy ;)

A jaka recenzja na dzisiaj? Dzisiaj pokażę Wam mój, zdaje się ulubiony, żel do mycia twarzy, którego często używam jako maseczki :)

JOHNSON&JOHNSON, CLEAN&CLEAR GŁĘBOKO OCZYSZCZAJĄCY KREMOWY ŻEL DO MYCIA TWARZY


(no tak- opakowanie oczywiście ufaflane wodą, dopiero teraz to widzę...)

Producent:
Kremowy żel głęboko i skutecznie oczyszcza skórę z zanieczyszczeń i tłuszczu, nie zatykając porów. Zawiera specjalny składnik przeciwtrądzikowy, który zapobiega powstawaniu pryszczy. Oczyszcza pory pozostawiając naprawdę czystą skórę. Daje uczucie chłodnej świeżości

(źródło: cleanandclear.pl)

OPAKOWANIE: miękka tubka z dobrze trzymającym zamknięciem, ale nie sprawiającym trudności pod prysznicem, jeśli próbujemy go otworzyć z pomocą mokrych paluchów. Niestety później opakowanie trzeba rozciąć, żeby wydobyć resztki kremu.
ZAPACH: charakterystyczny, ciężko mi go opisać, niby trochę miętowy, ale jednak nie, na pewno świeży, nawet trochę męski, ale absolutnie nie drażni.
KOLOR: biały, z lekko perłową poświatą
KONSYSTENCJA: jak nam radośnie na opakowaniu głosi producent kosmetyk ma konsystencję żelu, ale nie  żelu żelu tylko kremowego, moim zdaniem to w zasadzie po prostu myjący krem. Łatwo się rozprowadza, ale trzeba się namachać, żeby go spłukać ;)
Nie pieni się.



EFEKTY: teraz będę chwalić. Muszę powiedzieć, że nie przywiązuję się do tego typu kosmetyków. Zazwyczaj zakupienie "żelu do buzi" spada na Mamę, jako posiadaczkę czwórki dzieci z problemową cera ;) Sama kupuję sobie taki kosmetyk tylko od czasu do czasu. Zresztą do porannego używania mam swojego Białego Jelenia. Żelu używam jedynie pod prysznicem wieczorem, albo do zmycia podkładu po powrocie do domu.
Ten krem gościł w naszej rodzinnej łazience już nie raz, dlatego postanowiłam o nim dzisiaj napisać. 
Bardzo przypadł mi do gustu, bo naprawdę świetnie oczyszcza i odświeża cerę. Od razu przy  nałożeniu czujemy na twarzy ten taki lekki chłodek, ale absolutnie nie jest drażniący, nawet zimą. Bardziej czuję świeżość, niż zimno. I rzeczywiście czuć delikatne mrowienie czy też szczypanie. Kosmetyk jest bardzo delikatny i aksamitny, sunie po buzi z łatwością i niewiele go potrzeba, żeby umyć całą twarz. Maleńkim minusem jest to, że przez tę śliskość nie zmywa się z twarzy ot tak, trzeba się trochę pogłaskać. Ale kiedy już osuszymy buzię dostajemy widocznie czyste lico, lekko rozświetlone i rozjaśnione. Skóra nie jest matowa, ale ma ten zdrowy blask, nie ma się co martwić- to nie jest nieusunięty nadmiar sebum.
 Żel jest bardzo delikatny, nie wywołuje zaczerwienień, nie ściąga skóry i nie przesusza jej. Wręcz przeciwnie- jest dobrze nawilżona, miękka, gładziutka i bardzo przyjemna w użyciu.
Nie wiem, jak  z tym działaniem przeciwtrądzikowym, bo chyba każda pojedyncza osoba, która go u mnie używa, robi to zbyt krótko :)
Od czasu do czasu nakładam grubszą warstwę tego żelu na twarz i trzymam kilka minut. Po zmyciu skóra jest jakieś 5 razy bardziej rozświetlona niż tylko po umyciu i wygląda bardzo zdrowo.
WYDAJNOŚĆ: całkiem niezła, biorąc pod uwagę, ile osób go używa.



Poj.: 150 ml
Cena: ok.15 zł

Nie rozumiem, dlaczego ten produkt ma takie kiepskie recenzje na wizażu, mi naprawdę podpasował. Jest delikatny i skuteczny.

OGÓLNA OCENA: 5/5

8 komentarzy:

  1. oo ! Ciekawe , muszę go wypróbować :) Zachęciło mnie twoją recenzją :) Dodalam sie do obs , liczę na rewanż :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo ja też uwielbiam ten żel! :) uwielbiam to uczucie mrożenia, chociaż z czasem przestałam je odczuwać... muszę wypróbować trik z maseczką :D

    OdpowiedzUsuń
  3. mnie wszystkie produkty Clean&Clear bardzo wysuszały.

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja siostra go kupiła jakoś przed świętami chwilę, zmartwił mnie skład tyle alkoholu? Ale używam niedługo więc zobaczymy, może mnie zaskoczy : )

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam z tej firmy peeling przeciw wągrom i go uwielbiam :) Od pierwszego użycia widać różnice :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja o dziwo jeszcze nigdy nie używałam nic z tej firmy, jakoś zawsze wpadały mi w ręce inne kosmetyki. Muszę przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
  7. używałam go kiedyś i muszę kupić ponownie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja się zniechęciłam do tej firmy, po używaniu cudownych toników, które przesuszyły moją skórę. A co do samego żelu to raczej go nie kupię, bo dla mnie żel musi się pienić mniej lub wiecej, dopiero wtedy wiem, że mnie myje.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze reklamowe, obraźliwe, nie zawierające konstruktywnej krytyki
będą usuwane.

Dzięki za komentarz!

Obserwują