Dziewuszki!
Jak w temacie- dorwałam Jantar i mam go już pierwszy raz na łepetynie :)
W związku z tym mam dwa pytania do tych z Was, które już go używały...
Po pierwsze- Jantar ma fatalne opakowanie. Jestem przyzwyczajona do tego super lejka z Joanny i w ogóle sobie dzisiaj nie mogłam poradzić z wcieraniem tego płynu z ręki, mam chyba za gęste włosy, bo nie mogłam się dostać do skóry ;p
Czy Jantar można przedawkować ze skutkiem przetłuszczonych włosów? Bo przelałabym sobie go jakoś do butelki po wcierce Joannie, ale się boję, że go sobie wtedy rozleję za dużo :)
No i po drugie, oczywiste chyba- jak Wam się sprawdził? Macie jakieś wskazówki? :)
PS. To już ostatnie godziny toaletowego głosowania- dziękuję tym z Was, które już to zrobiły, a jeśli jeszcze nie to KLIK :)
Jak w temacie- dorwałam Jantar i mam go już pierwszy raz na łepetynie :)
W związku z tym mam dwa pytania do tych z Was, które już go używały...
Po pierwsze- Jantar ma fatalne opakowanie. Jestem przyzwyczajona do tego super lejka z Joanny i w ogóle sobie dzisiaj nie mogłam poradzić z wcieraniem tego płynu z ręki, mam chyba za gęste włosy, bo nie mogłam się dostać do skóry ;p
Czy Jantar można przedawkować ze skutkiem przetłuszczonych włosów? Bo przelałabym sobie go jakoś do butelki po wcierce Joannie, ale się boję, że go sobie wtedy rozleję za dużo :)
No i po drugie, oczywiste chyba- jak Wam się sprawdził? Macie jakieś wskazówki? :)
PS. To już ostatnie godziny toaletowego głosowania- dziękuję tym z Was, które już to zrobiły, a jeśli jeszcze nie to KLIK :)
Ja go sobie przelałam właśnie do buteleczki po kuracji wzmacniającej z Joanny i nie zauważyłam przedawkowania przy nakładaniu ;)
OdpowiedzUsuńU mnie pojawiły się baby hair - stosuję go głównie jako wcierkę, ostatnio również spryskuję nim włosy po nocy.
a to spoko, jutro przelewam :)
Usuńa wideziałam chyba własnie dzisiaj jantar w sprayu :)
w sprayu? a to jest chyba inny kosmetyk. Ale część tej odżywki też mam przelaną do buteleczki ze spryskiwaczem ;)
Usuńno pewnie nie ten sam, ale stała obok siebie szampon, wcierka i spray :)
UsuńSpray ma alkohol, więc może wysuszać włosy. Skład o ile pamiętam raczej nie ten sam
Usuńw mgiełce radical alkohol mi nie zaszkodził, mgiełkę sobie chwalę, więc i tutaj się nie obawiam raczej :)
Usuńczekam na Twą opinię!
OdpowiedzUsuńdo tej pory się na niego nie skusiłam, nie wiem czemu. Gdzie zakupiłaś ?
w drogerii Jaśmin w Feniksie, tej na drugim piętrze. same cuda tam dzisiaj wypatrzyłam. kosmetyki do włosów tam już tylko będę kupować chyba :D
Usuńo dzięki za info :) wpadnę tam!
UsuńPrzy moich pięciu włosach na krzyż nie miałam problemu z wcieraniem w skórę głowy :) Zawsze daję kilka kropli na dłoń i potem wcieram wszystko opuszkami palców. Moje kłaczki są ultracienkie i podatne na przetłuszczanie, ale tutaj nic takiego się nie działo :) Tylko na początku były nieco sztywne. Kończę drugą kurację (i butelkę zarazem :D) i jakoś nie podzielam tych zachwytów, chyba miałam zbyt wygórowane oczekiwania co do tej wcierki :P
OdpowiedzUsuńbaba to zawsze chce zbyt wiele ;p
Usuńa tak z ciekawości- jakich jeszcze wcierek próbowałaś?
Właśnie żadnej i liczyłam na cuda od razu :D W szufladzie czeka na mnie jeszcze woda brzozowa, zobaczymy co ona jest warta :)
Usuńwoda brzozowa nic mi nie robiła, dopóki nie dolałam hydrolizatu keratyny do niej :)
Usuńza to polecam Joanne :)
Mi przetłuszczał, i podrażnił skórę włosów, i po 2,5 tyg. odstawiłam ale w ciągu tego pojawiło mi się dużo baby hair i włosy w miesiącu urosły mi 2,5 cm.
OdpowiedzUsuńAle musiałam z niego zrezygnować .
mój łeb chyba nie jest zbyt wrażliwy, ale będę uważać w takim razie
UsuńJa chyba jutro wrzucę jego recenzję bo właśnie czekałam do 15. z tym ;)
OdpowiedzUsuńo, super, czekałam na to! :D
Usuńwłaśnie go wtarłam hehe. nie ma mowy o przedawkowaniu, no chyba, że wylejesz całą butlę ;) ja wcieram go w skórę głowy i robię przy tym masaż. butelka mi nie przeszkadza, zawsze można przelać do atomizera jakiegoś
OdpowiedzUsuńmoje plauchy nie są w stanie samodzielnie tego zaaplikować, masaż spoko, ale nic poza tym :D
Usuńu mnie stoi i czeka na swój czas, bo na chwilę odeszłam od olejowania, ale niebawem wielki come back ;)
OdpowiedzUsuńnie można przedawkować ;D przypomniałaś mi, żeby iść wcierać... akurat teraz wcieram jego brata Saponicsa :P no to idę kochana :)
OdpowiedzUsuńsaponics też już mam na oku ^^
UsuńJantara bardzo lubię, hamuje wypadanie i napędza produkcję baby hairow, Saponics nie zrobił z moimi włosami nic. Nic a nic ;)
UsuńJa też wcieram go mniej więcej od tygodnia. Trudno mi mówić o efektach, ale wydaje mi się, że włosu u nasady mam bardziej błyszczące niż nieco dalej, wcześniej nie widziałam takiej różnicy, ale jak mówię, trudno jeszcze wypowiadać się o efektach :)
OdpowiedzUsuńJa przelałam go sobie do butelki z atomizerem, nawet nie bawiłam się w aplikację z tej szklanej butelki, bo znając siebie, pewnie bym ją potłukła niechcący ;) W każdym razie z atomizerka świetnie się go aplikuje :)
Z butelki ściągam biały dozownik i wyrzucam. Samą odżywkę nabieram strzykawką (bez igły :) i nią nakładam na skórę głowy. Jeżeli nałożę go miejscowo za dużo to klei moje włosy, ale nie przetłuszcza. Dozownikiem po Joannie rzeczywiście możesz przesadzić z ilością, ale zawsze warto spróbować.
OdpowiedzUsuńU mnie Jantar sprawdza się świetnie. Teraz jestem w trakcie kilkudniowej przerwy. Niedługo zacznę już trzecią butelkę. Przedłuża świeżość moich włosów, nie wypada mi ich już tak dużo, a zaraz po aplikacji mam na głowie efekt push-up :)
O ciekawe, bo tez się czaję na to. Ale chyba za duzo naraz na wlosy sobie kupilam ;)
OdpowiedzUsuńBo akurat stosuje olej z alterry i wcieram jeszcze Radical, to po Radicalu mam mnostwo baby hair ;)
Ja też przelałam go do butelki po kuracji z Joanny i nigdy nie zauważyłam "przedawkowania", a uwierz, nie żałowałam go sobie :D Także śmiało przelewaj :)
OdpowiedzUsuńubóstwiam Was :*
OdpowiedzUsuńja jantar dopiero zamierzam kupic. ;)
OdpowiedzUsuńNiestety, jeszcze go nie mam ale czekam na Twoją relację z użytkowania :)
OdpowiedzUsuńja jeszcze tego nie otworzyłam, ale jutro w takim razie, najpóźniej w weekend ogarnę :))
OdpowiedzUsuńzaczęłam z nim bodajże w sobotę - z tym, że ja wyjęłam ten "dziubek" i teraz normalnie wylewa się z buteleczki.
OdpowiedzUsuńprzetłuszczania na razie nie widzę, a wręcz przedłuża delikatnie świeżość włosów. ciekawe jak się sprawdzi :)
stosuję do spółki z masażerem do skóry głowy :D
Ja przelałam Jantara do butelki po odżywce w sprayu, włosy myje rano a wcierki używam na noc:) Robię przedziałki grzebieniem, spryskuję i masuję skórę. Często nakładam na to jeszcze olej, omijając już wtedy skórę głowy. Rano myję, nakładam odżywkę/ maskę i spryskuję Jantarem całe włosy, ale wtedy używam go bardzo mało:)
OdpowiedzUsuńplanuję to to kupić w przyszłym tygodniu, więc też jestem ciekawa jak i czy działa :)
OdpowiedzUsuńJa przelałam sobie Jantar do opakowania po odżywce w sprayu i taki sposób aplikacji bardzo mi odpowiada.I nigdy wcześniej nie miałam tyle drobnych, nowych włosków. Natomiast odżywka w sprayu ma inny skład,ale krzywdy nie robi:)
OdpowiedzUsuńA jak z zapachem jantara??
OdpowiedzUsuńjak dla mnie to pachnie trochę jak taka męska woda po goleniu :D miałam takie pierwsze skojarzenie, jak to powąchałam. i trochę tak ziołowo, mi się podoba zapach, ładnie pachnie :)
Usuńdzięki :)
UsuńJa używam vatika i przejść przez niego nie mogę, a co najsmutniejsze, nie widzę jeszcze żadnych pożądanych efektów..
OdpowiedzUsuńja swojego Jantara przelałam do opakowania po serum z Avonu, ma pompkę, więc fajnie mi się aplikuje :D
OdpowiedzUsuńJantara aplikuję strzykawką - najzwyklejszą malutką, za kilka groszy z apteki :)
OdpowiedzUsuńja tyż;p
Usuńale jantar juz mi sie skonczyl, byl dostepny przez dluzszy czas na dozie ale gdy wkoncu sie zdecydowałam na zakup oczywiscie zapasy sie skonczyly :D
Uzywalam juz Jantara z buteleczki po mgielce radical, teraz korzystam z buteleczki po rzepie joanny, obie formy mi bardzo pasuja.
OdpowiedzUsuńJak polowalam na Jantar na dozie to zauwazylam ze pojawia sie w czwartki (czasem piatki) na krotki czas i znika znow na tydzien.
mi butelka nie przeszkadza w tej odżywce, robię tak że po kolei od jednego do drugiego ucha robię sobie przedziałki i wylewam na skórę na tym przedziałku wcierkę i wmasowuję, nie ma problemu z wylaniem z butelki, robię to bezpośrednio na głowę bo wtedy się nic nie marnuje. Mi nie przetłuszcza włosów, wręcz przeciwnie, po pierwszej kuracji dłużej są świeże. Zaraz zaczynam drugą serię. U mnie też jest ona bardzo wydajna, na 3 tyg wystarcza mi ok 3/4 buteleczki
OdpowiedzUsuń