Revlon ColorBurst™ Lip Butter
Recepta na piękne
usta
Całkowicie
nowa propozycja marki Revlon w kategorii usta - kompozycja
nasyconych, błyszczących kolorów z pielęgnującymi właściwościami formuły
masełka do ust. Revlon ColorBurst™ Lip Butter
przynoszą ulgę
spierzchniętej skórze w czasie zimowych miesięcy i suchych, letnich dni.
Intensywnie
nawilżająca formuła zawierająca masło z mango, shea i kokosa wygładza usta
nadając im
niesamowity blask i długo utrzymujący się kolor. Baw się 6 apetycznymi odcieniami
o nazwach jak z cukierni i nakładaj je warstwami, aby odnaleźć swój własny
efekt soczystych ust.
Cechy
/ korzyści / główne składniki:
·
Pielęgnacyjna, kremowa formuła rozprowadza się na ustach
jak masło, intensywnie je wygładza
i nawilża
i nawilża
·
94%* kobiet używających masełek zauważyło poprawę
nawilżenia ust
·
Masełka zapewniają efekt delikatnego koloru i wysokiego
połysku
·
Masła z mango, shea i kokosowe uwydatniają i nawilżają
usta
·
Masełka dają ukojenie spierzchniętym ustom, intensywnie
je pielęgnują i odżywiają
·
Wszystkie masełka mają naturalny zapach wanilii
Dostępne
kolory: od naturalnych beży Crème Brulee
przez delikatne róże Cotton Candy i Sugar
Frosting aż po radosny Sweet Tart,
odważny Candy Apple i energetyzujący
Berry Smoothie.
.
.
Crème Brulee |
Cotton Candy |
Sugar Frosting |
Sweet Tart |
Candy Apple |
Berry Smoothie |
Cena
detaliczna: 39,50 zł
Czyżby alternatywa dla niedostępnych u nas balsamów L'Oreal?
Co Wy na to? 3 ostatnie kolory podobają mi się najbardziej.
(źródło: materiały prasowe udostępnione przez Baltic Company)
Cena regularna jest taka jak podejrzewałam... Żałuję, że nie mamy we Wro Hebe, tam kosztują 26 zł. Wielka niesprawiedliwość.
OdpowiedzUsuńCandy Apple i Berry Smoothie bardzo mi się podobają.
No ciekawe szmineczki:)
OdpowiedzUsuń2, 3 i 4 najbardziej przypadła mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńCena wygórowana jak dla mnie. Wolę swoją Celię w kilku kolorach za 10 zł :) choć tu kolorki przyciągają, ale regularna cena wygórowana jest
OdpowiedzUsuńCena i tak jest niższa niż tych nowych żelowych pomadek Loreal Rouge Carrese, a porównując składy, Revlon wypada o niebo lepiej. Ja czekam jeszcze na żelowe pomadki w formie kredki Revlon Just Bitten Kissable, moje usta bardziej potrzebują nawilżenia niż odżywienia, więc mam nadzieję, że i te u nas w Polsce się pojawią.
UsuńTeż czekam na Revlon Just Kissable. Jestem ich bardzo ciekawa!
Usuńsweet tart i cotton candy < 3333333
OdpowiedzUsuńTestowałam je sobie i od razu mówię, że Crème Brulee okropnie wygląda na ustach.
OdpowiedzUsuńdobrze, że nie lubię nudziaków :)
Usuńmi się też trzy ostatnie najbardziej podobają :)
OdpowiedzUsuńwyglądają cudownie :)
OdpowiedzUsuńUrban zrobiła kiedyś porównanie masełek Revlon i L'Oreal - pierwsze wypadły zdecydowanie słabiej... Dlatego poczekam na te drugie ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno zakupię ostatnie 3. Kolory cudowne!
OdpowiedzUsuńJuż się na nie szykuję :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie cena wygórowana, ale przyznam, że wyglądają ciekawie :)
OdpowiedzUsuńJA planuje niedługo sobie kupić jedną na wypróbowanie, bo bardzo mnie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńO jakich balsamach Loreal mówisz? Te co reklamowani u mnie są:)
OdpowiedzUsuńsweet tart, ah
OdpowiedzUsuń