Cześć!
Właśnie wstałam i tak po pierwszy chciałam podziękować wszystkim cudnym Kobietom, które przybyły wczoraj na wrocławskie spotkanie! :)
Kto nie był, niech żałuje, bo naprawdę fajnie się gadało, no i poznać wszystkich tak "na żywo"- super sprawa :D
Sponsorów żadnych nasze potkanie nie miało, ale i tak żadna z nas nie wyszło z pustymi rękami, a to za sprawą Czarnuszka, która zorganizowała małe kakaowe rozdanie i Agnieszki oraz Kolorowego Pieprzu- Dziewczyny przytargały ze sobą cały wór kosmetyków i wszystko między nas rozdzieliły (a w zasadzie każda brała, co chciała :D)
Nie zrobiłam żadnych zdjęć (gdzie tam będę wyjmować swojego komórkowca przy Nikonach;p), ale myślę, że pozostałe Dziewczyny sukcesywnie będą dorzucać coś od siebie :)
Naprawdę przemiło spędziłam czas i liczę na więcej takich rautów! :D
A teraz to, co w tytule bloga!
Jak pamiętacie na prostowanie włosów pończochą nie było rady... (tamten post)
Dlatego postanowiłam się skontaktować z samym autorem tamtego zamieszania, czyli gazetą InStyle :)
Dzisiaj rano dostałam maila i cóż się okazało? Mianowicie- żeby skorzystać z tej rady trzeba mieć długie włosy! Dacie wiarę?! ;p
Zawsze mi się wydawało, że włosy do połowy pleców, to już są długie, ale niestety niewystarczająco, żeby owinąć je sobie wokół głowy. A samo owinięcie ma być analogiczne do tego, które wykonuje się podczas robienia koka wokół kucyka...
Głowę owszem i tak mam dużą, ale to chyba niewiele zmienia ;p
Głowę owszem i tak mam dużą, ale to chyba niewiele zmienia ;p
Także niestety, jeśli nie macie włosów do tyłka, to chyba się nie uda :(
ahh, zazdroszczę Wam spotkania, ja wczoraj nie mogłam się pojawić, ale mam nadzieję, że następnym razem się stawię! :) szkoda, że zdjęć brak. :)
OdpowiedzUsuńobowiązkowo musisz być :)
UsuńJa chcę się znowu spotkać :D
OdpowiedzUsuńhaha no ja też! :D
UsuńJakiś czas temu Czarownicująca zamieściła post dotyczący nieinwazyjnych metod prostowania fal i loków. Na końcu wpisu zamieściła filmiki, które ukazują jak wyprostować włosy owijając je dookoła głowy i podpinając wsuwkami. Skojarzyło mi się z Twoim postem ;) Wrzucam link do podglądu:
OdpowiedzUsuńhttp://czarownicujaco.blogspot.com/2012/06/nieinwazyjne-metody-prostowania-fal-i.html
super, dziękuję Ci bardzo! :)
Usuńteż żałuję, że mnie nie było
OdpowiedzUsuńHmm czytając tego posta spróbowałam owinąć włosy i chyba mi sie udało. Fajna fryzura nawet wychodzi :D:D:D
OdpowiedzUsuńAgnieszka z Kolorowym Pieprzem po prostu rozwaliły system ! haha
OdpowiedzUsuńno kurczę! :D myślałyśmy, że każdy coś bierze na wymianę czy do oddania... XD
Usuńpowariowaly calkowicie:P hehe gdyby nie to ze oddalam wiekszosc kosmetykow na zbiorke dla kotow to tez bym cos przytargala;)
UsuńDESIGN bloga <3
OdpowiedzUsuńdzięki! :)
UsuńZazdroszcze spotkania, jedno z pustych miejsc czekalo wlasnie na mnie a ja nie moglam dotrzec do Was :( Mam nadzieje ze wkrotce to powtorzycie :)
OdpowiedzUsuńja też mam nadzieję, ze niedługo znowu się spotkamy i że wtedy już Cię nie zabraknie!
UsuńJa też nie mogłam dotrzeć :( Strasznie żałuję :(
OdpowiedzUsuńFajnie macie, że Was tam tak dużo ;)
OdpowiedzUsuńEwalucja niech przeprowadzi eksperyment pończochowy! :D
Ja nie mogłam się zjawić - praca :(
OdpowiedzUsuńbo z tą pończochą to jakaś ściema... a spotkanie super, fajnie, że się takie spotkania odbywają coraz częściej :)
OdpowiedzUsuń