Post tego typu raczej by nie powstał w normalnych warunkach, ale chciałabym pokazać Wam moją cudną komódkę, którą dzięki Wam wygrałam w konkursie na nagłówek dla Pepper and Coco.
Wczoraj późnym wieczorem wzięłam się za małe porządki, wszystko sobie poukładałam i przybywam do Was z partią zdjęć.
Nic specjalnego, ale każda baba potrzebuje swojego kącika prawda? Nie mam toaletki, tak sobie zagospodarowałam komodę, żeby mieć gdzie się podziać, kiedy trzeba się trochę pomalować.
Lustro zrobiłam ze starego lustra łazienkowego. Naokoło namalowałam bardzo koślawą ramę, ustawiłam swoje klamoty i gotowe ;)
Tak się prezentuje szafeczka ozdobiona przez Patrycję :)
Mam bardzo mało kolorówki (ogólnie kosmetyków zresztą). Wierzcie lub nie, ale tutaj mieszczą się całe moje zasoby :D Nie używam cieni, myślę, że to ma duży wpływ na stan mojego posiadania. No i nie jestem zakupoholiczką ani nic z tych rzeczy. W zasadzie większości rzeczy mam po jednym egzemplarzu. Kupuję nowy, jak mi się skończy. Jedynie szminek mam więcej...
W tych dwóch koszykach zgromadzona jest cała pielęgnacja twarzy: kremy, maseczki, oczyszczacze plus dodatkowo jakieś gliceryny w płynie i różne piguły. W szklankowych świecznikach (to te białe kubeczki) siedzą pędzle, odżywki do rzęs, pilniczki, pęsety, patyczki, gumki do włosów, wsuwki, nożyczki fryzjerskie ...
Kosmetyki do włosów i ciała składuję w pierwszej szufladzie komody, na której to wszystko jest zorganizowane. Czyli maseczki,odzywki do włosów, balsamy, masła do ciała, oliwki, próbki, różne akcesoria.
Do tego dochodzi pudełko z kilkoma kosmetykami, które czekają na swoją kolej, lakiery do paznokci, które siedzą w lodówce, ale już chyba niedługo, bo się już nie mieszczą, no i kosmetyki typowo łazienkowe typu szampon.
No małe tego, nic nie poradzę :D
Jeśli podoba Wam się taka komódka, to zapraszam Was TUTAJ :)
bardzo przyjemny ten Twój kącik! podobają mi się te koszyczki przewiązane kokardkami :) a minimalizmu kosmetycznego zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta komódka :)
OdpowiedzUsuńładnie mieszkają :) moje zdecydowanie gorzej, ale może jeszcze im coś wymyślę :)
OdpowiedzUsuńTe szufladki są boskie :D a już upatrzyłam z czego bym cię ograbiła :D
OdpowiedzUsuńhaha boję się myśleć, z czego :D
UsuńOjej, jak ładnie. U mnie jest "artystyczny nieład", takie komódki by mi się przydały. Ze dwie od razu. :p I też mam bardzo mało kolorówki. :)
OdpowiedzUsuńcudowna! bardzo bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńmoże uda mi się zdobyć taką dla siebie
Patrycja robi piękne rzeczy :)
UsuńBardzo fajnie!
OdpowiedzUsuńprzepiekna jest, uwielbiam tez jak panuje porzadek :)
OdpowiedzUsuńno prządek jest fajny, tylko szkoda, że sam się nie robi :D
UsuńBardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć u siebie miejsce na taką toaletkę...
Bardzo fajnie to wszystko urządziłaś :)
OdpowiedzUsuńFajna ta komoda i kosmetyki też:) Rama jest nowoczesnym dziełem sztuki o podtekście geometrycznym (patrz: wczesnoromańska sztuka barbarzyńska) Zazdroszczę bardzo. Chciałabym Cię poprosić o post typu: ile warta jest moja twarz?, który od jakiegoś czasu krąży na blogach kosmetykomaniaczek:)
OdpowiedzUsuńhaha za wczesnoromańską sztukę barbarzyńską posta masz jak w banku :D
Usuńśliczna jest ta komódka! szczerze zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńKomódka przepiękna, chociaż u mnie pomieściłaby co najwyżej bardzo podręczną kolorówkę ;)
OdpowiedzUsuńa ja z kolei mam jeszcze duży zapas miejsca :D
UsuńCudnie pasuje do koloru ścian:)
OdpowiedzUsuńdlatego od razu wpadła mi w oko i postanowiłam spróbować sił w konkursie :)
UsuńAle masz porządek. U mnie taka świetna organizacja jest, że aż jej brak ;)
OdpowiedzUsuńporządek będzie do jutra ;p
Usuńladny domek maja twoje cukiereczki...
OdpowiedzUsuńŁadnie się urządziłaś :-) Bardzo mi się podoba, a komódka jest urocza!
OdpowiedzUsuńb.ładnie :)) <3
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńJak ładnie! ale cudny kolor ścian:)
OdpowiedzUsuńtylko na jednej ;)
Usuńjedna fioletowa, jedna szara, jedna biała i jedna kremowa :D
świetna komoda, nie pogardziłabym taką:)
OdpowiedzUsuńCudowne są te komódki Pepper, niedługo mam zamiar zamówić ;)
OdpowiedzUsuńświetna organizacja :) a komodka jest piękna:)
OdpowiedzUsuńsliczna komodka:)
OdpowiedzUsuńnie martw sie kochana mala iloscia kosmetykow...nie wazna ilosc tylko jakosc i umiejetnosc uzywania:)ja tez nie jestem maniakalna zbieraczka i kupuje tylko to co mi potrzebne:)
pozdrawiam serdecznie:)
Przepiękna komoda :)
OdpowiedzUsuńurocza jest ta komódka :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie pomyślane to zagospodarowanie komody jako "toaletki" i pomysł z lustrem i namalowaną ramą też mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńtrzeba sobie jakoś radzić :D
UsuńNiesamowite te szufladki! No i ładnie Ci pasują:)
OdpowiedzUsuńprawda? wiedziałam, ze będzie idealna :)
UsuńRama lustra wymiata!
OdpowiedzUsuńpięknie tam pasuje ;)
OdpowiedzUsuńnawet sobie nie wyobrażasz, jaką miałam na nią chcice :D
UsuńFioletowy kącik i jest magia! ;)
OdpowiedzUsuńAle klimat! Woow! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie to wygląda ; ) i elegancko ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ; D
Świetny kącik, a komódka przepiękna :)
OdpowiedzUsuńpiękne te pudełeczko...:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie. Nie ma przesytu i wszędobylska "schludność" ;) Widać ze to nie jest porzadek na potrzeby sesji na bloga:D
OdpowiedzUsuńPrzyszłam od Krzykli i co mogę napisać - przeurocza :)
OdpowiedzUsuń