Lniany glutek na włosy

  • 11
Z naturalnych sposobów nawilżania, które ostatnimi czasy krążyły na blogach, wypróbowałam laminowanie żelatyną i gotowanie siemienia lnianego.
O żelatynie pisać miałam, ale w sumie nie mam ochoty. Tyle już zostało powiedziane w tej sprawie, a ja i tak nie jestem zadowolona. Zabawa była dla mnie nieprzyjemna i nie dawała efektów. Bez względu na to,  z czym tę żelatynę rozrabiałam.
Dużo lepkiego paćkania, które z włosami nie zrobiło mi nic, na jakiś czas zniechęciło mnie do domowych robótek.
Ale siemię ostatecznie mnie skusiło. I nie żałuję, że siedziałam nad tym garem i gotowałam nasionka ;)


Siemię znam dobrze od bardzo dawna. Mając ogromne problemy z drogami oddechowymi musiałam wypijać lnianą miksturę. Bo o tym, że siemię ma fantastyczne działanie, wiadomo- regeneruje, osłania, zawiera kwasy tłuszczowe z grupy omega 3, błonnik, witaminę E, cynk, flawanoidy, lecytynę i fitoestrogeny. 
Warto je dodawać chociażby do owsianki ;)


Sporządzenie glutka nawilżającego włosy (jak i cerę) jest bardzo proste. 
Wrzucam 2 łyżki siemienia do szklanki gotującej się wody i tak gotuję na małym ogniu co jakiś czas mieszając dopóki woda nie zacznie się barwić na brązowo i gęstnieć.
Kiedy robi się żel, wystarczy przecedzić przez sitko i gotowe.
Ja nakładam glutka solo, ale oczywiście można go wymieszać z jakąś prostą odżywką i trzymać w cieple.

Po zmyciu włosy są wygładzone, miękkie i miłe w dotyku aż po same końce :)

11 komentarzy:

  1. Na pewno zrobię sobie tego glutka jak będę miała dłuższe włosy.
    Jakiś czas temu nałożyłam go na włosy i na skalp i niestety zmyłam go zaraz, bo skóra zaczęła mnie piec :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam i nie tylko na włosy. Taki kisiel jest idealnym kosmetykiem w czasie zimy na dłonie. Posiedzieć chwilkę z dłońmi w ciepłym wywarze, następnie gruba warstwa kremu i spać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nakładałam go i jakoś nie czułam żadnej różnicy na włosach

    OdpowiedzUsuń
  4. ja tam glutki piję ale oby wytrwale:P A Laminowanie odpuściłam...

    OdpowiedzUsuń
  5. już robiłam ten zabieg i bardzo fajnie działa na włosy!

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba zrobię najazd na szafkę kuchenną i wypróbuję

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja dziś z kolei robiłam sobie płukankę z siemienia :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze reklamowe, obraźliwe, nie zawierające konstruktywnej krytyki
będą usuwane.

Dzięki za komentarz!

Obserwują