Jak święta Dziewczyny? Najedzone? Przejedzone? Mam nadzieję, że się lenicie i znajdziecie czas na przeczytanie nowej notki :)
Dawno temu notorycznie dopadało mnie zapalenie oskrzeli. Co gorsza nie chciało się odczepić żadnym sposobem. Chodziłam i kaszlałam. Od rana do wieczora. Ostatecznie się wyleczyłam. Pomogły mi leki na astmę oskrzelową, mimo że nigdy u mnie jej nie zdiagnozowano.
Tak czy siak, mój układ odpornościowy w tym czasie po prostu umarł. Staram się trzymać twardo, ale kiedy już mnie coś dopadnie to na jakąkolwiek walkę organizmu nie ma co liczyć. Zero gorączki. Mogę umierać, ale temperatury żadnej.
Dawno temu notorycznie dopadało mnie zapalenie oskrzeli. Co gorsza nie chciało się odczepić żadnym sposobem. Chodziłam i kaszlałam. Od rana do wieczora. Ostatecznie się wyleczyłam. Pomogły mi leki na astmę oskrzelową, mimo że nigdy u mnie jej nie zdiagnozowano.
Tak czy siak, mój układ odpornościowy w tym czasie po prostu umarł. Staram się trzymać twardo, ale kiedy już mnie coś dopadnie to na jakąkolwiek walkę organizmu nie ma co liczyć. Zero gorączki. Mogę umierać, ale temperatury żadnej.
Co by jednak nieco podnieść morale tego mojego ciała, pani pulmonolog kazała pić olej lniany.
I teraz do niego wracam, bo nam, Babom, ma bardzo wiele do zaoferowania. Wszystko dlatego, że zawiera ogromne ilości kwasów tłuszczowych omega-3 i omega-6. I w tej kwestii tran mu nawet nie depcze po piętach.
Klasyczne zalety, czyli wpływ na mózg i odporność pozwolę sobie pominąć, a zajmę się kobiecą stroną oleju lnianego.
Od kilku lat walczę ze swoimi zwariowanymi hormonami- tego za dużo, tego za mało. Olej lniany pomaga regulować ich poziom, wpływa korzystnie na cykl miesiączkowy, a także jego objawy- bóle brzucha, głowy, wrażliwość, obrzęk piersi. Łagodzi również oznaki menopauzy i dba o nasze macice ;)
Regulacja hormonów ma też wpływ na stan naszej cery przecież!
Kobiety w ciąży muszą zaspokoić nie tylko swoje zapotrzebowanie na NNKT, ale również i dziecka, które nie jest w stanie samo ich wysyntezować. Odpowiednie proporcje spożywanych kwasów omega-3 i omega-6 mogą również zabezpieczyć przez przedwczesnym porodem.
Z omega-3 i omega-6 produkowane są hormony szczęścia :)
Olej lniany wspomaga przemianę materii i procesy trawienne, przekształca składniki pokarmowe na energię.
Jeśli prowadzicie aktywny tryb życia, pamiętajcie, że picie oleju lnianego poprawi zdolność do regeneracji i wydolność organizmu, poprzez polepszenie transportu tlenu i produkcję hemoglobiny. Wspomaga również rozwój mięśni i spalanie tkanki tłuszczowej (olej lniany to główny tłuszcz w diecie kulturystów!).
Badania wykazały, że kwasy omega-3 mogą zahamować rozwój raka piersi, a także nowotwory innych organów.
Olej lniany idealnie nadaje się do masażu skóry- uelastycznia ją, zmiękcza. Suchej skórze przywraca odpowiedni poziom nawilżenia, a w przypadku tłustej pomaga regulować pracę gruczołów łojowych.
(dla panów- olej lniany pomaga w walce z rakiem prostaty i łysieniem ;)
Jak pić?
Olej lniany ma tę zaletę, że nie ma paskudnego smaku. Delicje to nie są, ale nie jest intensywny i ma orzechowy posmak. Wypijam 2 łyżki dziennie, popijając je po prostu sokiem albo wodą. 2-3 łyki w zupełności wystarczą, żeby nie czuć go w buzi przez pół dnia i żeby się za przeproszeniem nie odbijał. W każdym razie ja z tym problemu nie mam i polecam :)
Ja korzystam z pogody i stawiam na spacery więc przejedzona nie jestem:) Chciałam notek ani nie pisać ani nie czytać w święta, ale cóż... :) Czytam i pewnie co nieco dzisiaj napiszę :)
OdpowiedzUsuńno przekonałaś mnie, muszę go u siebie znaleźć i podawać i sobie i mojemu chłopakowi :)
OdpowiedzUsuńo proszę :) może w niego zainwestuje :)
OdpowiedzUsuńMnie również przekonałaś tymi zaletami :P Gdzie zaopatrujesz się w swój olej?
OdpowiedzUsuńw tesco, w dziale ze zdrową żywnością ;)
UsuńOlej lniany, żeby zachowywał wszystkie magiczne właściwości, musi być przechowywany w lodówce. Więc ten z tesco odpada... Też chciałam go nabyć, ale babcia mnie uświadomiła. Pani w aptece wyjęła olej z lodówki przy mnie i zapytała, czy od razu pójdę z nim do domu, na schłodzenie. Grzecznie poszłam i grzecznie piję :)
UsuńJuż mam go na noworocznej liście zakupów. Razem z sokiem aloesowym i sokiem z pokrzywy :)
OdpowiedzUsuńjestem wychowana na soku z pokrzywy. ale takim świeżym. mieszkam na wsi, mama chodziła po okolicy, zrywała młodą pokrzywę i produkowała nam sok w sokowirówce :)
UsuńSmak można przeżyć :) Chyba muszę go poszukać. Gdzie kupiłaś olej? :)
OdpowiedzUsuńtesco, dział ze zdrową żywnością :)
UsuńBardzo mnie to zainteresowało ;)
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu chcę pić olej lniany, ale strasznie ciężko jest mi go tu znaleźć :/
OdpowiedzUsuńOstatnio jakiś kupiłam, ale okazało się że więcej jest w nim oleju ze słodkich migdałów niż samego lnianego i nie jest do spożycia.
Będę szukać dalej ;)
polecam tę firmę oleofarm. mój olej ma w sobie tylko tłoczony na zimno olej lniany i dodatek przeciwutleniaczy :)
Usuńwłaśnie ostatnio nad tym myślałam, bo męczą mnie problemy skórne, nawet na twarzy już:(
OdpowiedzUsuńja swój kupuje tylko i wyłącznie w aptece z lodówki ;) Zalecony przez lekarza, świetnie zdaje egzamin w moim ciele :) Same plusy :)
OdpowiedzUsuńNiedawno zakupiła tej olej z zamysłem olejowanie nim włosów, może spróbuje stosować go tak że wewnętrznie :)
OdpowiedzUsuńmi go jakoś szkoda na włosy ;)
UsuńChyba właśnie mnie skusiłaś
OdpowiedzUsuńOlej lniany toleruję na włosach :). Próbowałam wcinać z nim sałatę, ale jakoś mi nie szło :)
OdpowiedzUsuńTak,olej lniany to faktycznie sama dobroć. Czasami też sięgam po niego,niestety,nie jestem w tym systematyczna:)
OdpowiedzUsuńto polecam to zmienić :)
UsuńOlej lniany już pije tak jak ty, teraz mam zamiar puch jeszcze arganowy :)
OdpowiedzUsuńserio? mi by było chyba szkoda :D
Usuńile kosztuje ten olej? :) kiedyś piłam oliwę, ale przestałam :)
OdpowiedzUsuńjakieś 13 zł
Usuńpiłam olej lniany kilka miesiecy temu, szlo mi to calkiem niezle. niestety musialam zmuszac sie do wypicia go z wodą...
OdpowiedzUsuńzastanawiam sie ostatnio czy do tego nie wrocic i nie dodawac go do koktajlu,
ten olej jest tez najlepszy dla moich wysokoporowatych włosow do olejowania :)
zdecydowanie spróbuj z czymś bardziej smakowym go pić :)
UsuńJa dolewam sobię do jogurtu czasami :))) ale muszę zacząć go stosować codziennie i też samego :)))
OdpowiedzUsuńjacyś ulubieni producenci są? olej olejowi nierówny :)
OdpowiedzUsuńOleofarm :)
Usuńto taka nasza lokalna firma, produkuje się we wrocławiu i pod miastem, nie wiem, jak dalej z dostępnością.
mają całą serię "oleje świata". skład bez żadnych mieszanek i cena też chyba ok :)
Popieram! Szkoda, że tak niedoceniana jest wartość działania "od środka", przecież zdrowe i zadbane ciało to podstawa. Psu na budę wszystkie kosmetyki, jeśli zaniedbamy się od wewnątrz.
OdpowiedzUsuńwww.xlibrts.blogspot.com
haha dokładnie :D
Usuńmam ten sam i ostatnio po jednej łyżce nie mogłam sobie miejsca znaleźć;(
OdpowiedzUsuńja to robie dosłownie na wyścigi: w jednej ręce łyżka z olejem, w drugiej szklanka z sokiem, jedno idzie do buzi za drugim :)
UsuńJa nie mogę przełknąć, bo dla mnie jest gorzki:/ Ale dodaję do serka, wtedy mi smakuje, no i ten fajny orzechowy aromat:)
OdpowiedzUsuńhej, a jakie on ma działanie na włosy? chodzi mi o stosowanie od wewnątrz :) właśnie zastanawiam się nad piciem :)
OdpowiedzUsuństandardowo- wzmocnienie i nawilżenie :)
Usuńmuszę spróbować, bo tran zupełnie mi nie odpowiada... to za przeproszeniem odbijanie przez cały dzień, jest strasznie uciążliwe... może z olejem lnianym będzie lepiej :) bardzo fajny post, dzięki za tak wiele ważnych informacji.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
cieszę się, że się przydało :)
UsuńMam ten sam olej i już niedługo zaczynam go pić! Dużo czytam o jego wpływie właśnie na kwestie związane z zaburzeniami hormonalnymi, więc jest jak znalazł! :) Pozdrawiam, Blogging Novi.
OdpowiedzUsuńno właśnie mam nadzieję, że moje hormony też poskromi :)
Usuńpost idealnie dla mnie, bo właśnie szukałam oleju "do wewnątrz". :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że trafiłam :)
UsuńOlej lniany, żeby zachowywał wszystkie magiczne właściwości, musi być przechowywany w lodówce. Więc ten z tesco odpada... Też chciałam go nabyć, ale babcia mnie uświadomiła. Pani w aptece wyjęła olej z lodówki przy mnie i zapytała, czy od razu pójdę z nim do domu, na schłodzenie. Grzecznie poszłam i grzecznie piję :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam... głupio wstawiło mi się to samo w dwóch miejscach... Pozdrawiam lnianoolejowo :)
Usuń