Zdarza Wam się kupować coś w biegu? Bez sprawdzenia wcześniej jakichkolwiek informacji? W totalnym pośpiechu i w zasadzie nieco bezmyślnie? Na przełomie stycznia i lutego byłam mistrzem w tej kategorii. No i teraz zbieram owoce. Dzisiaj o kosmetyku, który zdecydowanie mam ochotę wyrzucić.
EVA NATURA herbal garden ŻEL DO MYCIA TWARZY OCZYSZCZAJĄCO- ŁAGODZĄCY ekstrakt z czerwonej koniczyny
Producent:
Oparty na delikatnych substancjach myjących dokładnie i głęboko oczyszcza skórę, nie naruszając bariery ochronnej naskórka. Alantoina, sok z aloesu oraz substancje czynne zawarte w ekstrakcie z czerwonej koniczyny działają kojąco i łagodząco na skórę twarzy. Nie zawiera mydła.
Efekty codziennego stosowania żelu:
- pozwala dłużej utrzymać matowy wygląd skóry,
- nadaje skórze elastyczność oraz odpowiednie nawilżenie,
- działa witalizująco i tonizująco.
Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Cocamide DEA, Glycerin, Sodium Chloride, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Allantoin, Trifolium Pratense (Clover) Flower Extract, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Parfum, Lactic Acid, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiazolinone / Methylisothiazolinone, Propylene Glycol, Tetrasodium EDTA, Limonene, Linalool
Cena: 5-8 zł/ 150 ml
OPAKOWANIE: miękka, matowa tubka. Mocne zamknięcie na zatrzask. Wyglada całkiem ładnie i estetycznie.
KOLOR: przezroczysty.
ZAPACH: ładny, ale dość mocny jak na tego typu kosmetyk. Czuć chemię, ale nie drażni mnie tak, jak krem z Alterry, a to był koszmar.
KONSYSTENCJA: bardzo rzadka. Zdecydowanie zbyt lejąca jak dla mnie. Przecieka przez palce, praktycznie się nie pieni.
EFEKTY: dla mnie dramat. Wiem, że większość z Was w tej kwestii preferuje prawdziwie naturalne specyfiki, ale ja się często czuję niedomyta i pozostaję przy drogeryjnych bajerach :/ Ale na skład zazwyczaj spojrzę, nie powiem. Tutaj nie spojrzałam i ten żel robił ma za każdym razem na twarzy totalną pustynię, co jest naprawdę wybitnym osiągnięciem, bo ja się praktycznie w ogóle nie przesuszam. Po umyciu moja cera byłą cała biała i koszmarnie ściągnięta. Nie wiem, gdzie w moim egzemplarzu niby sa te wszystkie nawilżające i kojące składniki :x Fakt, skóra jest czysta, ale kurde bez jaj. O zmatowieniu skóry też można zapomnieć, bo po takim czyszczeniu nos jest po prostu wypolerowany. Użyłam go dosłownie kilka razy, bo biorąc pod uwagę ilość kremu, jaką trzeba później nałożyć, żeby załagodzić skutki tego przecież kojącego żelu zdecydowanie poszłabym z torbami. Brrrrrr nigdy więcej!
Mam na szczęście obecnie totalne przeciwieństwo tego świństwa.
Zdarzyły Wam się takie awaryjne zakupy, które okazują się totalną klapą? Czy jednak nie kupujecie nic bez namysłu?
Przeczytałam tytuł posta i już wiedziałam o co chodzi. Dno i wodorosty, wywaliłam to dziadostwo po kilku użyciach...
OdpowiedzUsuńno ja własnie robię to samo...
UsuńMoja cera ostatnio lubi reagować przesuszeniem na produkty do mycia twarzy, więc jestem skazana na studiowanie składów żeli przed zakupem. :/ Niech już przyjdzie wiosna, to moja skóra wróci do normy. :)
OdpowiedzUsuńJa używałam tego żelu (wraz z tonikiem z tej serii) i byłam bardzo zadowolona. Zaznaczam jednak, że mam skórę tłustą i mi absolutnie nie zaszkodził.
OdpowiedzUsuńno widzisz- ja mam cerę mieszaną w kierunku tłustej i zareagowała zupełnie inaczej...
UsuńChyba nigdy nic z tej firmy nie miałam..
OdpowiedzUsuńja go miałam i tak jak u Ciebie-strasznie wysuszał :(
OdpowiedzUsuńTakże używałam tego żelu w duecie z tonikiem i u mnie na szczęście spustoszenia nie zrobił:)
OdpowiedzUsuńPrzeraziłaś mnie :-D. Mam go w zapasach, kupiłam jakiś czas temu i niedługo zacznę go stosować, zobaczymy jak się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńjak widać w komentarzach- opinie są skrajnie różne :)
UsuńOjej szkoda, że tak się nie spisał.
OdpowiedzUsuńtez nie jestem z niego zadowolona..
OdpowiedzUsuńu mnie latem się świetnie spisywał, był nawet w moich ulubieńcach i niedawno skusiłam się na niego ponownie ale czeka na swoją kolej. Mam tylko nadzieję, że sprawdzi się u mnie tak jak przed 6 miesiącami :)
OdpowiedzUsuńlubię lakier do włosów z lnem z tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńJa staram się kupować kosmetyki bez pośpiechu i z namysłem ;] Choć czasem się zdarzy,że wezmę coś ot tak. Ale szkoda,że ten żel to taki niewypał.
OdpowiedzUsuńMiałam ten żel i bardzo go lubiłam. Wrażenia zupełnie przeciwne niż u Ciebie :) Ładnie się pienił (używałam z gąbką konjac), był delikatny, nie wysuszał, ale dobrze mył. Pewnie do niego wrócę kiedyś.
OdpowiedzUsuńNo to ładnie, zapamiętam, aby unikać. Mimo iż moja skóra jest raczej mieszana, to zdarza mi się odczuwać ściąganie skóry. Zdecydowanie nie dla mnie, chociaż widzę, że opinie o nim są różne. Cena dobra, ale co z tego skoro....
OdpowiedzUsuńWidzę, że tani jest ten żel, ja mam jakis biedronoski.
OdpowiedzUsuńJa używam toniku z tej firmy / serii, działa świetnie. Może po prostu on jest najlepszy dla cery tłustej, czego na opakowaniu, w informacji nie uwzględnili. Trolle jedne. :/
OdpowiedzUsuńTo nie dla mnie. Pewnie bym miała taki sam efekt, jak Ty.
OdpowiedzUsuńTeż zdarza mi się kupować bez namysłu ale bardzo rzadko, większość zakupów kosmetycznych jest przemyślana i "przeczytana" jeśli chodzi o opinie innych.
OdpowiedzUsuńPierwsze słysze o tej firmie- może to i dobrze :)
OdpowiedzUsuńWysuszaczom dziękujemy!
OdpowiedzUsuńNie miałam tego żele, ale tonic z tej serii to dla mnie bomba :) Szkoda, że wysusza, ja ostatnio mam z tym problem :/
OdpowiedzUsuńNie miałam go i pewnie za sprawą SLS nie kupię.
OdpowiedzUsuńZdarzają mi się zakupy na zasadzie - wpadam do sklepu, wrzucam co popadnie (zazwyczaj to, co ładnie wygląda ;)) i idę do kasy. Zazwyczaj takie zakupy okazują się fatalne... ;)
wiem czego sie wystrzegać :)
OdpowiedzUsuńKupiłam chwalony tonik z koniczyną i jakoś coś mi tak nie pasuje. Marzę, żeby go skończyć. Nie mam ochoty na więcej kosmetyków tej marki.
OdpowiedzUsuńJa również czułam się dalej brudna, dodatkowo zapach, który był zbyt intensywny powodował, że miałam wrażenie, że myję się czystą chemią.
OdpowiedzUsuńI jeszcze efekt ściągnięcia... ble.
Usuńbrzydkie te kwiatki ale ładny nowy szablon :)
OdpowiedzUsuńdziękuje :)
Usuńniedawno kupiłam ten zel i zjestem bardzo zadowolona. skóra jest umyta i taka mięciutka. pozostaje tez na niej taki jkaby film ochronny.
OdpowiedzUsuńco gęba to inaczej...
UsuńKupuję ostatnio tylko w aptece dzięki czemu takie niewypały nie lądują u mnie w koszyku podczas zakupów w drogerii :)
OdpowiedzUsuńno jest to jakieś rozwiązanie, nie powiem :)
UsuńTo mój ulubiony żel do mycia twarzy(zaraz po Mildes Waschgel od Dr. Scheller):) Szkoda, że u Ciebie się nie sprawdził. Mam cerę mieszaną i nie zauważyłam najmniejszego efektu wysuszenia, skóra jest gładka, dobrze oczyszczona i miękka. Kosmetyk ma dość przyjemny skład (moja skóra dobrze znosi SLS), do tego jest tani i starcza na długo. Nie mam zastrzeżeń :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń