No nie mogę z tym mazidłem. Chciałyście recenzję i starałam się temu sprostać, ale coś oboje mieliśmy zły dzień chyba. On nie mógł się zdecydować, jaki właściwie ma kolor, mi z kolei malowanie średnio wyszło i zdjęcia się nie podobały. Trwałe to i spoko, ale jak tak dalej pójdzie to schowam na dnie szuflady, co by mnie nie wkurzał. Musicie zaczekać :D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
a no to czekam dalej :D
OdpowiedzUsuńniegrzeczny tint? :))
OdpowiedzUsuńjakiś taki niezdecydowany. a ja jeszcze bardziej :D
UsuńPoczekamyy :)
OdpowiedzUsuńW takim razie czekamy :) Mam podobny specyfik z Maybelline.
OdpowiedzUsuńteż mma i bardzo lubię :)
Usuńładna "pomaranczka"z niego faktycznie :P:P hehe
OdpowiedzUsuńnie dość, że nie pomarańcz, to jeszcze czasem róż, a czasem czerwień :)
UsuńAch te Twoje usta :D
OdpowiedzUsuńhaha bez przesady, szału tutaj nie robią :D
UsuńMam tint z Maybelline i podejrzewam, że ta formuła nie jest dla mnie. Bardzo podoba mi się kształt Twoich ust :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
M
Czekam i ja! :)
OdpowiedzUsuńTytuł posta - bezcenny ;-D
OdpowiedzUsuńPaskudnik ;D I chyba produkty, które otrzymują takie recenzje, intrygują najbardziej;)
OdpowiedzUsuńach, z recenzją poczekajmy :)
UsuńMoja Droga, czym byś się nie umalowała i tak usta wyglądają cudnie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam A.
:*
Usuńno niezdecydowany i kapryśny :)
OdpowiedzUsuńkolorek wygląda genialnie!
OdpowiedzUsuńcieszę się, więc, że mimo wszystko jest ktoś, komu się podoba :)
UsuńMam słabość do tintów,więc chętnie zaczekam na recenzję ;)
OdpowiedzUsuńSympatyczny kolor, szkoda, że stawia opór podczas malowania. Następnym razem będzie lepiej;) Ostatnio moje usta kapryszą i nie każda pomadka wyglada na nich dobrze. Poza tym nic na siłę;) Jak zdjęcia się nie podobają, to trzeba trochę odczekać i wykonać je ponownie za jakiś czas. Znam to uczucie irytacji, kiedy nie wychodzi tak, jak powinno. Aparat zżera kolory, na zdjęciu makro widzimy, że wyjechałyśmy poza kontur, zdjęcie jest za mało ostre albo za ciemne .
OdpowiedzUsuńnie nie, on jest bardzo wygodny do malowania. ten aplikator n=jest fajny, bo twardawy i można precyzyjnie się pomalować :)
UsuńPoczekam, i zakup przesunę w czasie:)
OdpowiedzUsuńjeśli zależy Ci na trwałości głównie, bez czekania możesz kupić jakiś klasyczny kolor. machnęłam nim wczoraj po ręce i do tej pory mam leciutki ślad na dłoni :)
Usuńrzeczywiście trochę mizernie się prezentuje, oby to był jednak tylko jeden taki zły dzień ;)
OdpowiedzUsuńno na zdjęciach wyszedł nadzwyczaj biednie. na żywo trochę lepiej było :)
UsuńJa mam kolorek 02 i nie sprawia mi żadnych trudności, 2 warstwy i makijaż ust na większość dnia gotowy :) Widziałam na blogach, że ten z pomarańczową nakrętką na ustach jest po prostu mocno różowy...
OdpowiedzUsuńa widzisz, to akurat różnie :p
Usuńmoje pierwsze malowanie było krwisto czerwone. teraz wyszedł róż. u Ewalucji tez jest czerwona malina, a u jamapi była lekko neonowy soczysty różyk ;)
hahaha :D Ale kolorek widzę powoli się zmienia :D
OdpowiedzUsuńbiorąc pod uwagę od jakiego koloru zaczynał, to już duży progress. ale do Twojego odcienia i tak mu mocno daleko :p
Usuńdla mnie to tragedia, niech tylko znajde chwile na recenzje po sesji to go obsmaruje :( !
OdpowiedzUsuńTinty do ust są problematyczne i specyficzne, także nie dziwię Ci się :D.
OdpowiedzUsuńheh a to udaniec :D
OdpowiedzUsuńkolor niesamowity, zobaczymy co dalej:)
OdpowiedzUsuń