Jakiś czas temu wspominałam Wam o pewnej akcji, w której biorę udział. Na samiuśkim początku lutego zostałam zaproszona przez markę Philips do testowania ich nowego urządzenia do usuwania owłosienia IPL Lumea.. Akcja potrwa ponad 6 tygodni. Produkt wejdzie do sprzedaży na polskim rynku dopiero w kwietniu, ale ja już teraz produkt Wam opiszę, pokażę, przetestuję i oczywiście zrecenzuję :)
W akcji poza mną biorą udział doskonale znane Wam blogerki: Ania- Anwen, Alina Rose i Paulina z Daisyline, oraz vlogerki: Karolina ze Stylizacji, Asia- Kiediska86 i Weronika- Szusz. Wszystkie wylądowałyśmy 9 lutego w Warszawie na specjalnie zorganizowanym evencie. Czekała tam na nas cudowna grupa naszych Opiekunek (:*), bardzo profesjonalna ekipa fotograficzno- filmowa, pani dermatolog i przedstawicielka działu Beauty Philipsa.
W pierwszej części spotkania pani dermatolog opowiedziała nam o usuwaniu włosów metodą IPL, bezpieczeństwie stosowania, różnicach i podobieństwach pomiędzy tego typu urządzeniami a laserowymi.
Później dowiedziałyśmy się co nieco o samym produkcie, z powodu którego, cała ta impreza została zorganizowana.
IPL Lumea to urządzenie emitujące delikatne, rozproszone i niejednorodne światło (IPL- Intense Pulsed Light). Jak działa? Te emitowane pulsy światła są absorbowane przez melaninę we włosach i uszkadzają mieszki włosowe. Efektem tego jest coraz mocniejsze "wyłączanie się " włosów, które w konsekwencji po prostu naturalnie wypadają.
Zanim przystąpimy do strzelania należy ogolić skórę. Dzięki temu otrzymamy lepsze efekty, cały zabieg będzie delikatniejszy, a samo urządzenie po prostu dłużej nam posłuży.
Lumea jest bezpieczna- nie ma możliwości, abyśmy gdzieś samoczynnie "strzeliły" światłem. Aby to zrobić urządzenie najpierw musi zostać odpowiednio przyłożone do ciała. Jeśli wszystko jest ok, na "grzbiecie" zapali się zielone światło, które jest dla nas sygnałem do przyciśnięcia"spustu" :)
Nie ma się więc co obawiać błysku światła do oczu.
To, czy i jak możemy używać urządzenia zależy głównie od koloru naszej skóry i włosów. Idealnie do takich zabiegów nadaje się typ "Królewny Śnieżki"- jaśniutka skóra i ciemne włosy. Dlaczego? Jak wspomniałam urządzenie wyłapuje kolor- na pulsujące światło zareaguje w takim przypadku tylko włos i absolutnie nie trzeba się obawiać jakichkolwiek podrażnień skóry. Taki też typ może pozwolić sobie na mocniejsze ustawienie światła.
Z racji, że moja karnacja jest nieco ciemniejsza, najpierw wykonałam kilka próbnych "strzałów", żeby sprawdzić, czy moja skóra nie zareaguje w jakiś negatywny sposób. Na szczęście wszystko jest w porządku i jestem już po pierwszym całym zabiegu.
Aby utrzymać skórę w stanie absolutnej gładkości trzeba oczywiście zabiegi powtarazać co jakiś czas, tak jak w przypadku lasera, ale czymże to jest w porównaniu z tak ogromnym komfortem! :)
Aby utrzymać skórę w stanie absolutnej gładkości trzeba oczywiście zabiegi powtarazać co jakiś czas, tak jak w przypadku lasera, ale czymże to jest w porównaniu z tak ogromnym komfortem! :)
Po poruszającej właściwie wszelkie aspekty prezentacji przyszedł czas na pytania, pierwsze spotkanie z własnym urządzeniem i oczywiście cudne grupowe zdjęcia :p
Na zakończenie dnia czekała nas miła niespodzianka- wizyta w SPA. Ruszyłyśmy dzielnie przez mroźną i śnieżną Warszawę, co by się porozpieszczać podczas wybranych zabiegów :)
Troszkę ciasno, ale miło i pysznie :)
Akcja z Lumeą, jak wspomniałam, potrwa ok. 6 tygodni. Dlaczego? Bo po takim właśnie czasie będziemy mogły odnotować poważne efekty.
Przez ten okres, na początku co tydzień, później co dwa tygodnie, będę wykonywać zabieg. Należy go powtarzać do momentu, kiedy zauważymy, że włosów po prostu nie ma :) Oczywiście wszystko zależy od osobistych preferencji, ale ten okres jest wystarczający, abym mogła Wam zdać relację.
Na kolejny wpis zapraszam Was już teraz za jakieś dwa tygodnie: wtedy dokładnie krok po kroku opiszę Wam zabieg i opowiem więcej o samym produkcie. Będę też miała wtedy dla Was niespodziankę :)
Ostatni wpis pojawi się po kolejnych 2-3 tygodniach- pełna recenzja i, mam nadzieję, zachwyty nad gładką skórą.
Czas, jaki tydzień temu spędziłam w Warszawie, był absolutnie cudowny. Nareszcie miałam okazję poznać wszystkie Dziewczyny, które przecież doskonale znam z internetu. Ogromnie dziękuję za zaproszenie do udziału w tej akcji Organizatorkom i Opiekunkom naszym, zwłaszcza Mariannie za korespondencyjną cierpliwość :)
Zapraszam Was na jeszcze na krótki film i trochę zdjęć :)
Trzeba make up profesjonalny, co by dobrze w kamerze wypaść :)
Nagrywam indywidualną zajawkę do filmu dla Was :)
Zapraszam na PHILIPS POLSKA WWW
Miałyście do czynia z tego typu metodą depilacji? Jakie są Wasze wrażenia? :)
Ciekawy event i jakie fajne ,znajome towarzystwo;))
OdpowiedzUsuńAleż Wam zazdroszczę takiego spotkania ! :) Wszystkie jesteście piękne :)
OdpowiedzUsuńFajna ekipa:)
OdpowiedzUsuńI mi by się przydał taki sprzęt :)
ciekawe urządzenie. Ja dostałam od Braun depilator, który ostatnio w testach Pani Gadżet wypadł najlepiej :0 ale pozbyć się włosów forever to marzenie!!!
OdpowiedzUsuńoj tak forever to nie, ale nawet na 1,5 miesiąca to już wielka ulga! :p
Usuńnie mogę się doczekać aż ten sprzęt wejdzie do sklepów, ale cena pewnie będzie zabijać ;)
OdpowiedzUsuńprawie 1700 zł...
Usuńna all jest po 800 :P
Usuńczekam na recenzje:D
OdpowiedzUsuńCiekawa opcja i urządzenie:) Super, że takie spotkania są organizowane dla blogerek:)
OdpowiedzUsuń6 tygodni to krótko w sumie. Biorąc pod uwagę długość tego cyklu aż się włos wykluje z cebulki, to, że mogłaś się kiedyś depilować i one powoli będą się budzić etc. Ja jestem po dep. laserowej, właśnie tam się dowiedziałam, dlaczego potrzebne są odstępy czasowe, dlaczego tak długo trzeba czekać na efekt etc. I z doświadczenia wiem, że to prawda. 6 tygodni to czas, po którym zauważysz pierwszy spadek siły cebulek, ale nie będzie to jeszcze etap bezwłosowy (ani nawet blisko do bezwłosowego). Tak czy siak, czekam na efekty :)
OdpowiedzUsuńno włąśnie ten okres jest przewidziane na te pierwsze efekty :)
UsuńA ja z niecierpliwością czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńMam sentyment do tej marki jeśli chodzi o depilację :) Mój pierwszy depilator, który mam do dziś jest właśnie tej marki :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie interesuje takie urządzenie. Będę czekać cierpliwie na recenzję:)
OdpowiedzUsuńbrzmi ciekawie:D
OdpowiedzUsuńChętnie i ja bym się wybrała na takowe spotkanie, ale jak na razie pozostaje mi czekać na recenzję ;)
OdpowiedzUsuńświetne spotkanie, jestem ogromnie ciekawa tego sprzętu, a ile on kosztuje?
OdpowiedzUsuńBędę czekać na kolejne wpisy! Z ogromną chęcią kupiłabym sobie takie urządzenie:)
OdpowiedzUsuńjestem strasznie ciekawa tego urządzenia i z niecierpliwościa czekam na kolejne wpisy, czuję, że to urządzenie stworzone dla mnie:)
OdpowiedzUsuńWow, jestem ciekawa, co Philips wymyślił i czy naprawdę działa :D
OdpowiedzUsuńPrześlicznie wyglądałaś :)
OdpowiedzUsuńjestem nieco innego zdania, ale dzięki :*
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńskrobnelam przedtem komentarz zalogowana na innego mejla ;-) pisze wiec jeszcze raz :
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy event i urzadzenie, jednak jako osoba majaca co nie co do czynienia z fizyka musze napisac ze jakiekolwiek porownywanie ipl do lasera jest nieco nie na miejscu... :)
urzadzenie to na pewno nie zatrzyma wzrostu wlosow na tak dlugo jak laser, uspi je po prostu na dluzszy czas. nie bedzie to trwaly efekt.
tak czy siak trzymam kciuki za efekty bo nawet zwyczajne znaczene opoznienie wzrostu włosa bardzo by mnie satysfakcjonowalo :) szkoda tylko ze nawet na nogach mam blond wloski .. :(
buziaki
sama na porównywanie się nie brałam, bo własnie się na tym nie znam, pokazuję to, co mi zaprezentowano :)
Usuńno wła,śnie dla mnie choćby 2 miesięczna przerwa byłaby wielką ulgą :)
To jest maszyna idealna dla mnie. czekam z utęsknieniem na efekty i będę śledziła je z zapartym tchem bo od zawsze zmagam sie z ciemnymi i grubymi włoskami ktore szczególnie drażnią mnie na rękach :(
OdpowiedzUsuńczekam na efekty ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe urządzenie:) Z niecierpliwością czekam na efekty:)
OdpowiedzUsuńMiło Was zobaczyć :) No i jestem ciekawa jak to urządzenie się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńzdjęcie które najbardziej mnie zaciekawiło? które do mnie trafiło?
OdpowiedzUsuńKORYTO żarcie am am!
no jako pierwsze u mnie poszło na fb :D
Usuńa jedzenie było pysznościowe- kurczak z sezamem om nom nom nom <3