Dawno, dawno temu wygrałam sobie dużo kosmetyków Revitacell. Ot, takie tam podówjne zestawy. Odżywka do rzęs- świetna. Kuracja do włosów- niestety nie zrobiła nic na moich włosach, a konsystencja i forma jej "podania" skutecznie zrażała mnie do używania. Dostałam też dwa zestawy kremów do twarzy- na dzień i na noc. Jeden z nich sprezentowałam Mamie, drugi czekał na woją kolej. Aktualnie kremy, ku mojej rozpaczy się już kończą i aż zaczynam żałować, że oddałam jeden zestaw
Mamie :p
Revitacell Stem Cells Face Therapy powstała z myślą o stymulacji naturalnych procesów regeneracyjnych zachodzących w skórze. Zanieczyszczenie środowiska, promieniowanie UV, nieprawidłowa dieta, stres i wiek wpływają na jej kondycję i zdolność do regeneracji. Jednym z najskuteczniejszych sposobów pobudzenia skóry do regeneracji jest dostarczenie jej czynników, które stymulują odnowę keratynocytów i fibroblastów. Komórki macierzyste są najlepszym i naturalnym źródłem bioaktywnych czynników potrzebnych do prawidłowego funkcjonowania komórek skóry. Kuracja Revitacell jest oparta o unikatowy składnik NHAC Biocervin MIC-1 zawierający kompleks naturalnych czynników białkowych, pozyskanych z opatentowanej linii komórek macierzystych MIC-1.
Zadaniem kompleksu czynników jest aktywacja komórek skóry do produkcji białek koniecznych do odbudowy rusztowania skóry, m.in kolagenu. Badania wykazały, że bioaktywne czynniki zawarte w komórkach macierzystych stymulują fibroblasty do syntezy kolagenu. Co więcej, znacząco opóźniają proces starzenia się keratynocytów i fibroblastów. Kolagen zawarty w Revitacell spłyca zmarszczki oraz nawilża skórę. Kuracja została starannie opracowana z myślą o zapewnieniu kompleksowej regeneracji i optymalnej pielęgnacji. Kuracja została przebadana dermatologicznie.
REVITACELL STEM CELLS FACE THERAPY- DAY
Producent:
stosowanie kuracji dziennej zapewnia intensywną regenerację, poprawę elastyczności oraz witalności skóry. Starannie dobrana receptura dodatkowo zapewnia działanie antyoksydacyjne, chroniąc delikatną skórę twarzy i szyi przed niekorzystnym działaniem wolnych rodników.
Let's Talk Beauty:
krem jest bardzo wydajny i ma świetną konsystencję. Jedna pompeczka wystarcza na posmarowanie całej buzi, bez poczucia"niedokremowania" :) Wchłania się właściwie do sucha, pozostawiając jednak na twarzy bardzo delikatną wygładzającą warstewkę, dzięki czemu w moim odczuciu idealnie nadaje się pod makijaż. Nałożony na niego podkład świetnie się rozprowadza i nic się nie roluje. Cera jest też delikatnie i naturalnie zmatowiona.
Składniki dzień: Aqua, NHAC Biocervin MIC-1, Isononyl Isononanoate (emolient), Betaine (składnik nawilżający),Isostearyl Isostearate (syntetyczny emolient), Glycerin (składnik nawilżający), Squalane (nawilża, antyoksydant), Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil (nawilża, antyoksydant), Isoamyl Cocoate, Hydroxyethyl Acrylate / Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer (składnik powierzchniowo czynny), Sodium Hyaluronate (składnik nawilżający), Phenoxyethanol (konserwant), Ethylhexylglycerin (składnik nawilżający) , Butyrospermum Parkii (Shea Butter) (składnik nawilżający, emolient), Tocopheryl Acetate (witamina E, antyoksydant), Allantoin (składnik o działaniu przeciwzapalnym i przeciwalergicznym), Xanthan Gum, Sodium Phytate, Carbomer (emulgator), Sodium Hydroxide (regulator pH).
REVITACELL STEM CELLS FACE THERAPY- NIGHT
Producent:
Stosowanie kuracji nocnej zawierającej regeneracyjno-odżywczy kompleks NHAC Biocervin MIC-1 wzbogacony o składniki wspierające aktywuje procesy naprawcze oraz wielowymiarową regenerację skóry podczas snu.
Let's Talk Beauty:
kremy w zasadzie niewiele się od siebie różnią. Krem na noc ma bardziej treściwą konsystecnję i ten już wnika w skórę absolutnie w 100%. Nie pozostawia żadnej warstwy. Intensywniejszy jest też jego zapach. Równie dobrze się rozprowadza i jedna pompka jest znowu optymalna. Czasem tylko, po intensywnym peelingu aplikauję sobie trochę więcej kremu.
Składniki noc: Aqua, NHAC Biocervin MIC-1, Isononyl Isononanoate (emolient) , Glycerin (składnik nawilżający), Squalane (nawilża, antyoksydant), Cetearyl Olivate (emulgator), Sorbitan Olivate (emulgator), Isostearyl Isostearate (emolient), Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil (antyoksydant, składnik nawilżający), Isoamyl Cocoate, Xylitylglucoside , Anhydroxylitol , Xylitol (składniki nawilżające), Hydrogenated Olive Oil (emulgator), Olea Europaea (Olive) Fruit Oil (emolient),Olea Europaea (Olive) Oil Unsaponifiables, Phenoxyethanol (konserwant), Ethylhexylglycerin, Sodium Hyaluronate, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Cetearyl Alcohol, D-Panthenol (składniki nawilżające), Allantoin (składnik o działaniu przeciwzapalnym i przeciwalergicznym) , Sodium Phytate.
OPAKOWANIE: oba kremy znajdują się w identycznych opakowaniach- małe, 15ml buteleczki airless. Pompka- zawsze spoko, to chyba najlepszy mechanizm, jeśli chodzi o kosmetyki.
KOLOR: biały
ZAPACH: zdecydowanie najsłabszy punkt. Apteczny, lekowy zapach by mnie nie zdziwił, ale tutaj mamy do czynienia z małym smrodkiem. Ja jestem delikatna w słowach, zwłaszcza, że aromat dość szybko się ulatnia i właściwie towarzyszy nam tylko przy aplikacji, ale mój Facet, nie przebierając w słowach, określił go jako "nieświeży oddech" :p
EFEKTY: jestem bardzo zadowolona z tej kuracji. Skóra jest trwale, intensywnie nawilżona, jędrna i miękka w dotyku. Kremy mnie nie pozapychały, co więcej zauważyłam zmniejszenie się ilości niespodzianek (pomijając czas przed miesiączką...). Podrażnienia rzeczywiście goją się szybciej, choć zdarza się, że ze "śladem" po większym prycholu już sobie nie radzi. Ale za to ładnie wyrównuje się koloryt, skóra jest też widocznie gładsza, a w połączeniu z mikrodermabrazjopodobnymi peelingami ładnie rozjaśnia przebarwienia.
Kremy, poza zapachem, są bardzo przyjemne w aplikacji i absolutnie bezproblemowe, wchłaniają się błyskawicznie. Co do działania przeciwzmarszczkowego- poza dobrze Wam już znaną bruzdą, której i tak krem już nie pomoże, na mojej twarzy absolutnie nic się nie dzieje, więc ciężko mi się wypowidzieć :)
OGÓLNA OCENA: 5/5
Największym minusem jest dla mnie cena: za 30 ml (2x 15ml) musimy zapłacić 170 zł. Niemniej na te kosmetyki często są promocje, więc jeśli i tak kupujecie droższe kremy, to serdecznie Wam polecam :)
Oprócz tego,że często widuję w kolorowych gazetach nie miałam okazji wypróbować, a Twoja recenzja bardzo przydatna :)
OdpowiedzUsuńna fb marki często organizowane są konkursy dla blogerek, polecam wziąć udział :)
UsuńNie miałam jeszcze okazji stosować kosmetyków z tej firmy:)
OdpowiedzUsuńTaki krem na noc by mi się przydał:)
OdpowiedzUsuńU mnie też dziś recenzja jednego z ich biodermokosmetyków:)
OdpowiedzUsuńNa całe szczęście moja cera drogich kremów nie potrzebuje. Muszę jednak przyznać, że po opakowaniach widać, że to droższe kremy. Bardzo mi się takie buteleczki podobają :)
OdpowiedzUsuńmi też się podobają, zwłaszcza ze pompka świetnie chodzi. srebrne bajery trochę się ścierają, ale ja je często woziłam w kosmetyczkach, więc nic dziwnego. drogich kremów sama też nie kupuję ;)
Usuńzaciekawiłas mnie...nie mam doświadczeni z kosmetykami tej marki ;)
OdpowiedzUsuńTroszkę drogie :)
OdpowiedzUsuńno niestety ;)
Usuńgdybym i ja wygrała to bym się cieszyła :)
OdpowiedzUsuńano, bo to naprawdę fajne kosmetyki. z 5, których miałam okazję używać, tylko jeden bubel ;)
UsuńNikt nie pisze o tym, czy kosmetyki nie podrażnią wrażliwej naczynkowej cery.Szkoda,że nie ma próbek. Nie zaryzykuję, a szkoda.
OdpowiedzUsuńabsolutnie nie widzę w tych kosmetykach niczego, co mogłoby podrażnić nawet najbardziej wrażliwą skórę. W składzie jest masa nawilżajacych składników, a krem nie jest żadnych superskoncentrowanym serum, które miałoby nie wiem jak silnie działać. Po użyciu skóra nie jest ani napięta, ani ściągnięta.
UsuńKosmetyki nie są dostępne stacjonarnie, więc brakowi próbek raczej nie ma co się dziwić.
Zawsze można wysłać maila do producenta z pytaniem, czy jest możliwość przesłania próbek czy miniatur ;)
Zgadzam się co do próbek, przy takiej cenie powinny być dostępne, bo co zrobić z drogim nieodpowiednim dla mojej skóry kosmetykiem. Też żałuję tych próbek.
OdpowiedzUsuńhej:)
OdpowiedzUsuńjeśli chcecie sie dowiedziec całej prawdy o komórkach macierzystych to zapraszam do przeczytania http://kosmetyczkamobilnakr.wix.com/krakow#!Dlaczego-komrki-macierzyste-w-kremach-nie-dziaaj/c5c1/C610432A-03B0-4A7F-B9E8-1C8A66E2A18C
Oczywiscie nie neguje tego, że krem jest dobry:)