Zapowiadałam niedawno i oto jest. Moja odżywka ostatniej szansy. Znana Wam już doskonale z blogoów neuLash.
(źródło: neulash.com.pl)
No to zaczynam kurację. Mam nadzieję, że stan moich rzęs się poprawi. Nie liczę już na żaden przyrost. Byleby się uelastyczniły i zdyscyplinowały... No i opcja podkręcenia jest pociągająca, bo moje to niemal druty.
Trzymajcie kciuki, żeby tym razem się udało!
słyszałam, że daje świetne efekty :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem efektów, jak zadziała u Ciebie to kupię :)
OdpowiedzUsuńOlejek rycynowy tez niezle sie sprawdza, neuLash zapewne daje szybsze rezultaty. Jestem bardzo ciekawa efektow.
OdpowiedzUsuńmam nadzieje, że po stosowaniu tej odżywki Twoje rzęsy będą wyglądały zabójczo:)
OdpowiedzUsuńSwoje rzęsy i tak masz cudowne ;P
OdpowiedzUsuńA ja uwazam ze masz tak ladne rzesy ze nic im juz nie pomoze :) i gdzie one proste sa? Chyba nie widzialas moich prostych kikutkow ;)
OdpowiedzUsuńNie masz prostych rzęs ;) Ładny skręt widać. Może masz takie wrażenie, bo widać, że są trochę niezdyscyplinowane i wykręcają się we wszystkich kierunkach... ale i tak ładne rzęski :)
OdpowiedzUsuńczekam na relacje, bo też mnie kusi:)
OdpowiedzUsuńCzekam na relacje. Ja na razie używam olejku rycynowego przez najbliższy miesiąc zobaczymy czy to coś da :)
OdpowiedzUsuń