Bo nie wypada iść z brzydką buzią. Ja tak dzisiaj wprawdzie nie po bułki, ale, o zgrozo! na uczelnię. Czemu?
Bo mam dzisiaj tylko jedne zajęcia.
Bo są dopiero na 14.
Bo już o 16 i tak będe robić demakijaż.
Poza tym mam bubę na ustach, bo zimno mi się goi i żadne szaleństwa estetycznie mi się do tego nie dogrywają.
Tylko podkład, korektor, kredka do brwi i puder. Nie ma tuszu. Cieni jeszcze nie używam. Róż? Jestem u Faceta Mego, kosmetyki w kosmetyczce (niesamowite) i nie chciało mi się do niej wrzucać jeszcze świeżo wypranego pędzla tylko po to, żeby maźnąć się na pół godziny. No takie jest życie. Na zajęciach jest jakieś 10 osób, potem szybko w autobus i heja! do domciu. Lenistwo + praktyczność.
1. Lumene Triple Stay Matt Makeup 3, 2. Synergen Powder Compact 03, 3. Vipera Correcteur 4U 03 Natura, 4.Catrice Kredka do Brwi ze Szczoteczką Brow-n-eyed
Wychodzicie z domu (prawie) bez makijażu? Jakie kosmetyki kolorowe koniecznie musicie nałożyć na twarz przed wyjściem?
Oj tak, mi się zdarza wyjśc bez makijażu bardzo często, jedyne co czasami po prostu muszę pacnąc na twarz, to brązer :)
OdpowiedzUsuńJa bez tuszu nie ruszę się z domu. Od niedawna też bez cienia na brwiach. ;)
OdpowiedzUsuńPodkład, puder, tusz eyeliner - mój must have. Mogę obyć się bez różu, pomadki czy błyszczyka. Ale te wymienione, to podstawa!
OdpowiedzUsuńJa nie wychodzę bez twarzy zakamuflowanej podkładem+pudrem i rzęs wytuszowanych. Jak mam trochę więcej czasu to używam jeszcze eyelinera i pudru (jako bronzera)
OdpowiedzUsuńJa tam wychodzę dość często całkiem bez makijażu, nic zero. Czasem odrobina pudru sypkiego i już. Korektor i podkład to już całkiem dużo dla mnie :-)
OdpowiedzUsuńJa tam wychodzę dość często całkiem bez makijażu, nic zero. Czasem odrobina pudru sypkiego i już. Korektor i podkład to już całkiem dużo dla mnie :-)
OdpowiedzUsuńJak wychodzę "po bułki" to wystarcza mi krem bb;))
OdpowiedzUsuńuwielbiam tytuł tego posta :)
OdpowiedzUsuńCzy po bułki czy na uczelnię, nakładam tylko fluid, wyglądam ascetycznie, ale nie narzekam, dobrze mi z tym o poranku (gdzie poranek zaczyna się u mnie zwykle po 11.00:D)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ;*
Nie wyjdę z domu bez fluidu i pomalowanych rzęs. To takie moje minimum:)
OdpowiedzUsuńJa wychodząc publicznie maziam sie fluidem i korektorem troche tuszu i macniecie policzkow bronzerem ;) jak czasu nie ma to wykluczam bronzer i tusz ;)
OdpowiedzUsuńNie mam fioła na tym punkcie, zdarza mi sie wyjść totalnie bez makijażu ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę nie chce mi się malować jak idę po gazetę czy do warzywniaka.
Ostatnio jednak moje sińce pod oczami sie powiększyły (kwestia zdrowia) i niestety korektor to mus.
Pozdrawiam Ślicznie :*
No ja nie wyjdę bez tuszu, czyli zupełnie inaczej niż Ty. ;) (Wyłączając oczywiście wyrzucanie śmieci czy szybki wypad do najbliższego sklepu, no i jogging.) Bez podkładu spokojnie sobie radzę, latem nawet prawie nigdy nie nakładam (jeśli jest gorąco), ale bez tuszu czuję się, jakbym nie miała rzęs, zdarza mi się malować rzęsy nawet w dni, kiedy siedzę w domu! Zazdroszczę Ci Twoich. :D W full wersji dokładam do tuszu białą kredkę na linii wodnej i eyeliner, a na twarz podkład i koniecznie róż, czasami coś kolorowego na usta, zawsze pomadka ochronna do kieszeni. Ostatnio coraz częściej podkreślam też brwi, cieni jeszcze nie umiem używać.
OdpowiedzUsuńA kiedy będą pachy? :D Jestem strasznie ciekawa efektów depilacji tym wypaśnym urządzeniem. ;)
ja czasem wychodzę bez, ale bardziej komfortowo czuję się gdy mam podkład, trochę pudru i róż:)
OdpowiedzUsuńOj nie, nawet po bułki nie wyjdę bez tuszu, kreski i podkładu (no chyba że jest upalne lato, ja opalona to podkład sobie daruję)
OdpowiedzUsuńJaką ty masz ładną cerę...
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jakby ten podkład sprawdził się na mnie, bo kusi mnie od dłuższego czasu ;)
OdpowiedzUsuńkłos <3 ! :)
OdpowiedzUsuńJa koniecznie musze mieć krem BB, reszte często odpuszczam :)
OdpowiedzUsuńJa nie mam problemu z wyjściem z domu bez makijażu :) Na szczęście nie mam problemów z cerą i niczego nie muszę kryć. A jeśli mam wybrać delikatny makijaż to wybieram krem BB z Garnier, tusz do rzęs i pomadkę z nivei ;)
OdpowiedzUsuńMi się zdarza wychodzić z domu tylko z kremem na buzi :P Wtedy kiedy jestem chora, albo idę na zakupy do Biedronki obok. Makijaż "no make-up" praktycznie u mnie nie występuje - albo nie mam makijażu, albo mam normalny :)
OdpowiedzUsuńŁadnie ;) Niestety z domu nie wychodzę bez "prawie makijażu". Jedynie na wczasach sobie odpuszczam ;)
OdpowiedzUsuńJa po bułki lecę bez makijażu a w okularach przeciwsłonecznych, chociaż w sklepie to tak głupio, więc też je ściągam. Ale grunt to dobrze się ze sobą czuć nawet bez maziajów. Ale jak lecę na uczelnie, a czasu brak to wklepuję bebika i tuszuję rzęsy, czasem machnę jeszcze niedbałą kredkę kredką. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńja czasami wgl się nie maluję :D A do pracy czy gdzieś to podkład, puder, modelowanie, brwi i tusz :D /E
OdpowiedzUsuńja prawie zawsze chodzę saute :D
OdpowiedzUsuńw zasadzie kiedyś wystarczał mi krem+puder+kredka+rzęsy. a teraz chyba za bardzo lubię się malować ;)
OdpowiedzUsuńzdarza mi się wyjść :) najczęściej wtedy tylko daję troszkę korektora :P
OdpowiedzUsuńOj...w weekend pokazuję sie zupełnie bez make up...:)
OdpowiedzUsuńposiadam taki puder :)
OdpowiedzUsuńMasz ładną cerę, więc możesz sobie pozwolić. Lubię ten puder.
OdpowiedzUsuńu mnie przed wyjściem do sklepu na szybko w dresie ląduje tylko puder sypki z lily lolo i podkreślam sobie brwi :D do tego oksy na nos i podwijam kiecę i lecę :P
OdpowiedzUsuńcałkiem korzystnie tylko coś to zakończenie brwi takie ostre i mocne ogółem przerysowane :)
OdpowiedzUsuńogólnie to masz świetne spojrzenie ;) podoba mi się
Jeśli jedno zdjęcie jest 'przed' a drugie 'po' to wybacz, ale ja nie widzę żadnej różnicy. Mnie osobiście zdarza się wyjść z domu nawet całkiem bez makijażu, bo po co się malować na sobotnie zakupy? Ale często też robię tylko taki szybki make up - no make up, jednak ja zawsze używam różu i tuszu, podkładu, pudru i kosmetyków do brwi :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie wyjdę absolutnie bez podkładu. Reszta moze nie istnieć;)
OdpowiedzUsuńja często wychodzę bez makijażu, czy to po bułki czy na uczelnię- zwłaszcza kiedy zajęcia mam na 8 i chcę pospać do 7,30 ;p a jeśli się już maluję to podkład, puder i tusz do rzęs ;) teraz muszę jeszcze zaopatrzyć się w dobry korektor, bo moje sińce pod oczami powoli zaczynają straszyć ;)
OdpowiedzUsuńNa uczelnie to podkład, tusz i bronzer obowiązkowo. Na zakupy to nawet bez niczego ;)
OdpowiedzUsuńKochana ma, makijaż to jedno - piękna jesteś jak zawsze, bardzo lubię takie nudki. Ale ten kłos, co go trochę widać <3 połączenie jak dla mnie bombowe!
OdpowiedzUsuńPodkład musi być ;)
OdpowiedzUsuńJakie masz brwi o.O Przypminasz przez to moją koleżankę ;p
OdpowiedzUsuńNo puder SYNERGEN jest wspaniały ! :D
OdpowiedzUsuń