Dzisiaj chyba klasyczna pokazówka. Jak wiecie preferuję mocne kolory na ustach i absolutnie nie mam żadnego problemu, żeby z krwiście czerwonymi ustami wyjść w zwykły szary poniedziałek na uczelnię, ale trafił mi się cholernik taki, do którego nie mogę się przekonać. Nie miałam jeszcze kosmetyku, który tak przyciągłaby wzork do ust. Wszystko dlatego, że nie dość, że czerwone to, to jeszcze bardzo błyszczące. I gdzie tu oczy podziać?
Błyszczyk Kobo Professional z lini pearl 'n' mineral dostałam od Natalii :) Odcień 117 Raspberry.
Ma ciekawą konsystencję, która całkiem nieźle trzma go na ustach (testowane w domu). Jest po prostu gęsty i dość tępy, przez co jeśli już go nałożymy, zdaje się mocno przywierać do ust. Nie barwi ich jednak, zostawia nieco śladów, ale ciężko się sciera, hmm... no nie jest taki śliski i 'posuwisty' jak większość błyszczyków :D Jest trochę lepki przy tym, ale da się przeżyć. Pachnie i smakuje słodkawo.
Połysk nadaje mu nie tylko forma płynu, ale i błyszczący pyłek. Nie jest to jednak jebutny brokat, który wali po oczach swą drobinkowatością. Naprawdę gwiezdny pyłek. Jak zresztą widzicie w normalnych warunkach jest w zasadzie niewidoczny. Najlepiej obrazują go powyższe zdjęcia, zrobione kiedyś, dawno temu, kiedy jeszcze na planecie Ziemia świeciło słońce...
Dzięki bardzo przyzwoitej trwałości i pięknemu efektowi (lśni naprawde pięknie) jest to kosmetyk zdecydowanie godny zainteresowania. Mam nadzieję, że jak już zrobi się cieplej to się do niego przekonam :)
Jak Wam się podoba? kto się odważy? :)
kolor wspaniały ! Odważny, seksowny, wyrazisty :D
OdpowiedzUsuńJa się nie odważę, bo taki kolor mi wybitnie nie pasuje, ale z chęcią zobaczę co tam jeszcze w szafach kobo siedzi (o ile wcześniej nie zlikwidują natury :P).
OdpowiedzUsuńale kolor !
OdpowiedzUsuńseksowny ;D
Ja lubię efekt czerwonych, błyszczących ust. Mam coś podobnego u siebie i chętnie noszę w bardziej sprzyjających słonecznie warunkach :)
OdpowiedzUsuńwow co za kolor, uwielbiam takie
OdpowiedzUsuńPiękny! i jaki mocny kolor błyszczyk daje :)
OdpowiedzUsuńbyłam w szoku, kiedy pierwszy raz maźnęłam nim po ręce :)
UsuńJakie piękne usta!
OdpowiedzUsuńJa też lubię mocne kolory na ustach, ale to już tak jest, że jeden pasuje a inny nie, bez przymierzania trudno powiedzieć, czy by się spodobał ;)
Piękny kolor. Gdybym miała takie usta jak Ty na pewno bym z takimi odcieniami się baaaardzo polubiła;)
OdpowiedzUsuń:o szczeka opada co za boskie usta!
OdpowiedzUsuńKolor cudowny ! Ale ja bym chyba nie potrafiła nosić takiego na co dzień :( Za mocny jak dla mnie.
OdpowiedzUsuńJa bym nie przestawała patrzeć w lusterko, mam manię, że gdy tylko na ustach pojawia się wyrazisty kolor, to na sto procent zaraz gdzieś się nim pomażę :D
OdpowiedzUsuńa widzisz, nim trudno jest się pomazać :D
UsuńWoW! Aż mam ochotę biec po niego, ale na czerwienie mam już szlaban...
OdpowiedzUsuńja się nie odważę, ale Tobie jak zawsze pasuje :)
OdpowiedzUsuńnic dziwnego, że oczu nie ma gdzie podziać... do tego czerwone szpilki i kipisz seksem ;)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor i genialnie wygląda na Twoich ustach :)
wow ;D mega!
OdpowiedzUsuńKolor super a Twoje usta piękne i zadbane :) ja muszę się chyba za moje wziąć ;p
OdpowiedzUsuńjest cudowny, ale mialabym takie same obawy. Jak maluje usta takim produktem, to mam wrazenie, ze caly swiat patrzy tylko na moje wargi i mysli " boze co ona sobie zrobila" lub cos w tym stylu.. :P
OdpowiedzUsuńhaha no dokładnie :D
UsuńJak dla mnie za wyrazisty kolor ;)
OdpowiedzUsuńKolor ładny,ale nie dla mnie:)
OdpowiedzUsuńNa ustach wygląda bombowo!
OdpowiedzUsuńpiękne usta *.*
OdpowiedzUsuńpiękny kolor :)
OdpowiedzUsuńTakie właśnie uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńGdyby mi tylko taki kolor pasował ;)
OdpowiedzUsuńPiękna!
OdpowiedzUsuńmrrr, nosiłabym! :D
OdpowiedzUsuńależ proszę, polecam :D
UsuńO cholerka! Genialne! W szczególności na TAKICH ustach :)
OdpowiedzUsuńWow! Wygląda fantastycznie! Szkoda, że nie mam na tyle odwagi, by tak się malować na co dzień...
OdpowiedzUsuńPiękny kolor ;D uwielbiam mocno podkreślone usta <3
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, ale dla mnie zbyt odważny, przynajmniej na codzień.
OdpowiedzUsuńBiegnę po niego, uwielbiam moje usta w takich kolorach! :)
OdpowiedzUsuńAle mega piękny kolor!
OdpowiedzUsuńbyć może się skuszę i sobie taki zakupię ;)
malinowy lub koral chętnie bym skosztowała...ale jak się lepi to nie, dziękuję ;)
OdpowiedzUsuńoj ociupinkę :)
UsuńJakoś mi się nie podoba. Aż sama się dziwię :P
OdpowiedzUsuńno jak na Ciebie to rzeczywiście dziwne :D
UsuńKolor piękny <3 Ale mi nie pasują czerwienie ^^
OdpowiedzUsuńcudny kolor! mi się bardzo podoba i chyba go sprawdzę jak będę następny raz w Naturze:P
OdpowiedzUsuńcudowny !
OdpowiedzUsuńcudownie wygląda na twoich ustach :) można się faktycznie zapatrzeć! pięknie cię nimi natura obdarzyła, więc podkreślaj je mocnymi kolorami - serdecznie zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
dzięki za wszystkie tak miłe komentarze :*
OdpowiedzUsuń