Przyjemności z nowości.

  • 27
Uff, udało mi się w końcu przebrnąć przez zdjęcia. Trochę się nazbierało ostatnio, więc się z Wami podzielę, co tu mam. Szału nie ma, ale jak na mnie to dużo, ha! 
Nowości bardziej i mnie nowe. Ot, do obejrzenia na popołudnie :)

Maski algowe z profesjonalnej linii Bielendy to gifcik od kochanego Gosiaka. Wcześniej z maską algową miałam do czynienia tylko raz (Tso Moriri), ale było to "doczynienie" bardzo pozytywne :) Nie inaczej jest tym razem!
Babydream raczej z myślą o pędzlach niż mej własnej głowie, ale kto wie, może się jeszcze do niego uśmiechnę. Żurawinowy szampon z Barwy chodził za mną od dawna i nareszcie mam! A samą szamponową serię Barwy lubię baaardzo! A żurawina pachnie boooosko!
Cukrowy wosk do depilacji twarzy z Joanny wygrałam u Pepper&Coco, a po Tołpę mój najdroższy Luby jechał specjalnie na promocję do Hebe. Cudnie wygładza skórę, mam nadzieję, że wspomoże ujędrnianie skóry :)
Kredka Essence i cienie NYC to łupy ze spotkania blogerek, a tusz Lovely to nowy zakup. Póki co mam mieszane uczucia, zobaczymy, co będzie dalej. Popularna maska Biovax- fajna, ale bez szału na razie :)
Upragniony krem Bandi! Candy Killer tak mnie na niego namawiała, że jak pojawił się na promocji 3 za 2 nie mogłam sobie odmówić i zrobiłyśmy mały interes. Mam takie nadzieje po tych wszystkich opowieściach o jego cudownym działaniu, że będe mocno płakać, jeśli z moją marną facjatą nic dobrego nie zrobi :D
Krem Cashmere Illuminator to w sumie dość stara nowość, ale jeszcze go na blogu nie pokazywałam. Przybył do mnie kiedyś mocno niespodziewanie i w sumie zużyłam już ponad połowę. To małe brązowe kabuki to Baby Buki ze startowego zestawu minerałów Lily Lolo, o którym niżej. To większe to pędzel Pixie, który przyjechał do mnie też od Gosiaka, no i dwa pędzle od Lacquer Maniacs.
Podkład Hean, który dostałam w facebookowej akcji do testów. Niestety słaby, niedługo recenzja. Nooooo i boskie coś! Nie wygląda to może zbyt estetycznie, takie uciapane, ale czy Wy widzicie te kolory?! :D
Nowe 9 szminek mniam!

W ramach powolnego przerzucania się na minerały kupiłam też 3 mini próbki podkładów Everyday Minerals. Bronzer tej marki dostałam do Gosi. Miała mi odsypać kapkę na spróbowanie, no ale wiecie, miłość :D
Ciąg dalszy przygód z Gosią :D Na górze posta powienien chyba być dopisek, że post jest sponsorowany przez Candy Killer haha :D Cień Pink Champagne dostałam w całości, a do tego zażyczyłam sobie odsypkę Miami Taupe. Oba pięknie połyskują. :)
Rzeczony zestaw startowy, czyli trzy odcienie podkładów i puder. Pechowo żaden z odcieni nie pasuje idealnie, krycie za małe, a puder to niestety już całkowita pomyłka, nie dla mnie zupełnie :)
Standardowa u mnie odżywka do paznokci 8w1, dla mnie najlepsza. Do tego czarny Manhattan, który już Wam pokazywałam, lekko neonowy Miss Sporty ze spotkania blogerek i Orly podkupiony Gosi (bo komużby innemu). Ach, no i P2 w kolorze Electric też od Gosi :D
Od Sabbathy dostałam natomiast furę naklejek do paznokci. Pokażę Wam tylko jedne, absolutnie najulubieńsze, które niestety w związku z tym będą musiały poczekać aż moje paznokcie będą równie piękne i długie :)
Jak tam u Was z zakupami? :)

27 komentarzy:

  1. No, no. Sporo tego:) Zainteresował mnie żurawinowy szampon. Szminki faktycznie mają piękne kolorki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szampon to magia. jeślisię lubi szampony Barwy, to ten zapach dopełnia miłości :D
      Szminki nie tylko mają piękne kolory, ale i super jakość :)

      Usuń
  2. Ciekawa jestem jak ten BANDI spisze sie u Ciebie, trzymam kciuki i czekam na recenzje ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. mam bandi z kwasem migdalowym i jest świetny

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ten krem, ale nic nadzwyczajnego u mnie nie zdziałał :D Chociaż ponoć największe efekty widać po długim stosowaniu, a ja narazie gdzieś z 1,5 miesiąca go używam i już została tylko 1/3 opakowania :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie no post powinien byc zdecydowanie nazwany 'cukierkowy sponsoring ';)

    OdpowiedzUsuń
  6. ojej szkoda ze nie wiedzialam o promocji na Bandi, chetnie bym sie zlozyla

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nooo chętnych było dużo. Gosia łącznie zamówiła 9 kremów :D

      Usuń
  7. Moja ulubiona maska Biovax! ♥
    Karolina.

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam Lily Lolo !!! I jeszcze Biovax ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam te maski algowe Bielendy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. nieeeźle :) ja tez kupuję, ale trochę mniej ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. dużo nowości! czekam na recenzję tołpy - miałam balsam i masło do ciała ujędrniające i wpływające na wszelkie niedoskonałości, które bardzo dobrze działa. może i ten krem-żel się u mnie sprawdzi :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. póki co jestem zadowolona. te takie błyskawicze efekty, które da sie wyczuć po każdym użyciu są cudne :)

      Usuń
  12. sporo nowości, jest co testować

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam szampon z Babydream. Lakiery są cudowne :)

    OdpowiedzUsuń
  14. A myślałam, że ja dużo kupiłam ostatnio :P Dziękuję za uspokojenie sumienia :P

    A tak serio - bardzo fajne nowości, miłego używania :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja bardzo lubię Lily Lolo. Początkowo przerażało mnie średnie krycie, bo do tej pory korzystałam z podkładów mocno kryjących, ale minerałki LL robią z moją skórą takie cuda, że się przekonałam. A po dwóch tygodniach stosowania zauważyłam znaczną poprawę stanu skóry :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie też mam nadzieję, że i moja cera dzięki nim się poprawi :)

      Usuń

Komentarze reklamowe, obraźliwe, nie zawierające konstruktywnej krytyki
będą usuwane.

Dzięki za komentarz!

Obserwują