Pudry i podkłady to moje największe problemy. Niesamowicie ciężko jest mi trafić na coś, co byłoby idealne. Niby jest ok, ale po dłuuuugim czasie, stwierdzam, że nie. Powoli oswajam się z minerałami i chyba całkiem przejdę na tę stronę jeśli chodzi o podkłady, ale w kwestii pudru na razie nie planuję zmian. Spontaniczny zakup okazał się być bardzo udany.
ROSSMANN SYNERGEN antybakteryjny puder w kompakcie
Nie jest to może rzecz o wysokich walorach estetycznych, toć opakowanie tanie, lekko *bylejakie* i tandetne, ale czegóż tu oczekiwać. Zwykła biała *puderniczka*. Dobrze się klika i sie nie otwiera, najważniejsze! Lusterko? Uch, byłoby marzeniem!
Ze spontanu wynikł problem. Kompletnie nie wiedziałam, jaki odcień wybrać. Drogeryjne światło oszukańcze. Nie wiedziałam, w jakiej kolejności są odcienie- od najciemniejszych, czy od najjaśniejszych. Zdaje się, że on jakiś jasny, jak mnie później uświadomiono, a ja myślałam, że wybrałam średni. W sumie od razu zaintrygował mnie fakt, że nr 2 jest ciemniejszy od nr 3, ale pewnie, kto by się nad tym zastanawiał chwilę po 8 rano ślęcząc nad półkami w Rossmannie.
Wydawać by się mogło, że skoro kolor taki jasny, to mi, małemu *rumunowi*, nie obrażając nikogo, a cytując mego M., na nic mi się on zda. Ale nie. Jest fajny. Ładnie się dopasowuje do twarzy i nic a nic nie bieli.
Jeśli chodzi o efekty, to mat, jaki serwuje odpowiada mi w zupełności. Nie daje może na mojej cerze efektu całkowicie matowego, ale też takiego nie oczekuję, nie lubię wręcz. Daje ładny, gładki efekt, niczego złego nie podkreśla.
Po porannym mejkapie, czynionym zazwyczaj w porze niezwykle wczesnej, poprawiam makijaż tylko raz. Nie żebym się nie świeciła w ciagu dnia, ale nie jest to już taki tłusty blask, żebym miała odczuwać dyskomfort. Zresztą zazwyczaj wystarczy po prostu odciśnięcie nadmiaru sebum, puder jest tylko małym dodatkiem.
Biorąc pod uwagę, że ten przyjemniaczek kosztuje jakieś 10 zł, cóż.. nie mam pytać. Nic tylko brać :)
Acz nie wykluczam, że jak już się uposażę w pełnowymiarowy mineralny podkład i róż, to i za pudrem będę się rozglądać :)
Puder jest już sławny dość i ja popieram wszelkie dobre opinie o nim. A Wy miałyście do czynienia? :)
nie miałam go nigdy
OdpowiedzUsuńza czasów nie minerałowych (bo te mi zastępują podkład i puder) bardzo lubiłam puder z ELF'a 'Clarifying Pressed Powder' matujący. Nie zapychał i dość długo utrzymywał mat na mojej facjacie ;)
Też go bardzo lubię:) obecnie używam puder Lovely z nagietkiem, też jest niezły i tani:)
OdpowiedzUsuńMiaam go, nawet lubilam, ale oddalam w dobre siostrzne rece ;)
OdpowiedzUsuńzużywam drugie opakowanie :) choć ostatnio mam wobec niego pewne przemyślenia. mianowicie - on się z podkładem mineralnym nie lubi. sam na kremie matującym mat trzyma długo, puder matowy też sam matowi, a razem świecą się dość szybko... choć i to zależy od marki podkładu :)
OdpowiedzUsuńdobry i tani :)
Używam go już od paru lat i jestem zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńMiałam go,nie pamiętam jaki numer,ale był spoko :) teraz używam Avonowy :)
OdpowiedzUsuńSwego czasu używałam namiętnie, nie zliczę opakowań, później postanowiłam go zdradzić w poszukiwaniu czegoś lepszego, ale prawdopodobnie będę musiała wrócić z podkulonym ogonem :)
OdpowiedzUsuńNie mam o nim tak pozytywnej opinii. Bardzo ciemniał na mojej twarzy w przeciągu dnia i robily się plamy.
OdpowiedzUsuńMam go i używałam przez długi okres czasu, niestety zauważyłam, że w czasie zimy jest troszeczkę dla mnie za ciemny, więc musi poczekać na bardziej słoneczne dni :)
OdpowiedzUsuńLubię go :). Na razie używam sypkiej Jadwigi, ale gdy w portfelu pojawi się dziura na pewno wrócę do tego.
OdpowiedzUsuńKupiłam go jakieś dwa tygodnie temu.
OdpowiedzUsuńOdcień 03, właśnie.
Bardzo go lubię :)
też go lubię miałam chyba ze 3 sztuki i każdą zużyłam do końca, zdecydowanie najlepszy puder jaki do tej pory miałam
OdpowiedzUsuńmiałam ten puder już jakiś dłuższy czas temu i bardzo dobrze go wspominam :) jak na swoją niewielką cenę ma naprawdę super działanie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Muszę kiedyś spróbować :)
OdpowiedzUsuńOstatnio skusiłam się na korektor synergen, ale niestety jest dla mnie za ciemny :/, z tego co widzę puder jest dość jasny, powinien być dla mnie dobry :)
Kupuję go od lat spisuje się na medal jedno co mnie wkurza to fakt ,że zawsze urywa mi sie wieczko i raczej do torebki się nie nadaje. Opakowanie mogli by juz zmienić!. Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńJa go po prostu uwielbiam :-)!
OdpowiedzUsuńzdradziłam go z maybelline bo jednak brakuje mi lusterka, ale jak mnie przypili to kupię synergen ;)
OdpowiedzUsuńLubię ten puder.
OdpowiedzUsuńteż go lubię;)
OdpowiedzUsuńNie mam ale wlaśnie się zastanawiam nad nim:)
OdpowiedzUsuńLubię ten puder, sprawdza się jak potrzebuje zmatowić skórę na zewnątrz
OdpowiedzUsuńLubię, lubię, a nawet bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńZawsze do niego wracam :) 03 idealnie pasuje do mojej cery :)
OdpowiedzUsuń