Tusz na co dzień dla niewymagających? Wibo pomoże.

  • 30
No niestety, nazbierało mi się tych mazideł do rzęs do zrecenzowania. Jeszcze dwa w kolejce. Nie wiem w ogóle jakim cudem tyle ich mam, bo ogólnie jestem przeciwniczką nadmiernej ilości (czyt. więcej niż 2) akurat tego typu kosmetyków (podobnie jak podkładów). No sorry, ale NA CHOLERĘ?! Przecież się zeschnie na wiór zanim się zużyje. No nie, dla mnie to marnotrawstwo, wybaczcie :p
Mój urodzaj wynika głównie chyba z tego, że jestem ambasadorką Wibo i co miesiąc w paczce znajduję tusz :D
Ale ok. Wibo/Lovely ma tuszowe gwiazdy i totalne przeciętniaki. Do gwiazd zaliczam zielonka Growing... i Rzęsy jak ta lala, czyli Doll Lashes. 
Dzisiejszy wesołoniebieski nie jest maskarą złą. Po prostu daje bardzo delikatny, dzienny efekt. Nic nadzwyczajnego. 



Opakowanie standardowo kolorowe, plastikowe. Po oczach bije XXL, które bynajmniej nie odnosi się do byczej wielkości szczoteczki, która jest bardzo smukła, ale oczywiście do niesamowitej objętości. Jak po wstępie jednak można się domyślić, nijak ma się to z rzeczywistością. 
Tusz trochę rzęsy pogrubia, trochę wydłuża, trochę rozdziela i ogólnie jest trochę fajny. Nie na tyle jednak, by stać się moim ulubieńcem. Moje rzęsy jakoś tak usztywnia, przez co zbijają się w kupki (nie, nie sklejają) i uwydatniają wszelkie nierówności w gęstości. 
Na początku przyjemnie mokry (jestem fanką mokrych, zdecydowanie ;), z czasem mocno suszy, ale bez obaw- nie osypuje się jakoś strasznie, ani nawet zbytnio nie grudkuje. Co do unoszenia rzęs- owszem, ale tylko świeży. Jakoś potem ten bajer zaniemógł.


Szczoteczka spiralkowana, z twardego krótkiego włosia (och, jak dawno nie miałam tuszu  z silikonową/plastikową!), wygięta, przez co idealnie maluje mi się nią dolne rzęsy (a bardzo lubię u siebie  wytuszowane dolne rzęsy ;)

Tradycyjnie efekty naoczne.




Teoretycznie na co dzień chyba powinno mi wystarczyć, ale jednak rzęsy to ten element, na który stawiam nacisk w makijażu i lubię mocniejszy efekt. Tutaj, poza podkreśleniem rzęs, w zasadzie niczego nie widać.

OGÓLNA OCENA: 3+/5

Nawet wiem, co teraz większość z Was napisze- "dla mnie zdecydowanie zbyt delikatny efekt" :D 
I się z Wami zgadzam.

30 komentarzy:

  1. Ja lubię mocno podkreślone rzęsy i chyba ten tusz w tym nie pomoże :(

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja napiszę Ci coś innego, masz mega rzęsy i nie potrzebujesz żadnego tuszu ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. no przy takich rzesach jak Twoje na delikatny efekt mozna sobie pozwolic... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. masz super rzęsy i bez tuszu, długaśne i podkręcone super:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mogę się napatrzeć na Twoje rzęsy! Nie możesz recenzować tuszy! U Ciebie to każdy wygląda rewelacyjnie :D hehe

    OdpowiedzUsuń
  6. Wolę silikonowe szczoteczki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Yyy, nie widzę różnicy miedzy przed a po :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja lubię gdy jednak widać, że rzęsy są podkreślone ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. faktycznie niewielka różnica, tylko delikatnie podkreśla rzęsy

    OdpowiedzUsuń
  10. fenomenalne rzęsy :) ciężko aż ocenić właściwości tuszu przy takich krzakach :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie mogę się na patrzeć na twoje rzęsy są piękne

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeszcze nie mialam zadnego tuszu z wibo.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. po pierwsze- masz swietny kolor oczu, przynajmniej na zdjeciach wyszedl na taki oliwkowy, strasznie podoba mi sie taki kolor oczu;p po drugie- masz swietne rzesy, nawet najgorszy tusz chyba by nie sprawil, ze by wygladaly zle;p
    pozdrawiam i zapraszam do mnie;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zdecydowanie czytasz w moich myślach, bo dla mnie jest "zdecydowanie zbyt delikatny":)
    Chociaż, jakbym miała takie piękne rzęsiska jak Ty, na pewno zadowoliłabym się tak minimalnym efektem;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja jednak jestem bardziej wymagająca :D

    OdpowiedzUsuń
  17. jakie masz długie rzęsy,rzeczywiście nie potrzeba Ci tuszu :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Na Twoich cudownych rzęsach to każdy tusz zrobi efekt WOW :)

    OdpowiedzUsuń
  19. A jak dla mnie to rzęsy lepiej wyglądają bez tuszu.

    OdpowiedzUsuń
  20. Szczerze? Masz tak ładne rzęsy, że tusz wogóle nie jest Ci potrzebny. Szczególnie, że ten niewiele z nimi robi (różnicy pomiędzy "przed" i "po" praktycznie nie widać)

    OdpowiedzUsuń
  21. Masz fenomenalne rzęsy ! Pozazdrośić, takie długie ahh :)

    OdpowiedzUsuń
  22. JEJU ! *-* jakie ty masz rzęsy! Myślałam, że to sztuczne! Porzuć wszystkie tusze bo bez nich Twoje rzeczy wyglądają prześlicznie <3

    OdpowiedzUsuń
  23. na takich rzęsach to Ci w ogóle tusz nie jest potrzebny :)

    OdpowiedzUsuń
  24. faktycznie, dużej różnicy nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  25. ach, Kasia, te Twoje rzęsy, no! Pieknoty. Ja lubię bardziej podkreślone rzęsy :)

    OdpowiedzUsuń
  26. przyłączę się do tych, co uważają, że wręcz żadnej różnicy nie widać 'D

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo rzadko używam tuszu ;d

    OdpowiedzUsuń

Komentarze reklamowe, obraźliwe, nie zawierające konstruktywnej krytyki
będą usuwane.

Dzięki za komentarz!

Obserwują