Tudzież mówiąć bardziej po ludzku - co żryć, żeby pięknym być.
Gdzieś w zakamarkach internetów wygrzebałam ostatnio takie zestawienie i pomyślałam, że Wam je przytoczę, podobnie jak pryszczową mapę twarzy w ubiegłym roku, na której tak swoją drogą również i skutki niezdrowego jedzenia się ujawniły. CO CHCĄ CI POWIEDZIEĆ TWOJE PRYSZCZE :)
Czosnek
Nadaje się do oczyszczania skóry idealnie, ponieważ reagując z krwią zwłacza wirusy i bakterie. Tak, nie tylko te, które powodują katar i grypę ;)
Źródło potasu, magnezu, wapnia i aminokwasów. Podobnież można jeść go na surowo, albo zaparzyć herbatę. Są też łopianowe soki. Ktoś próbował takich napitków?
Makrela to bogate źródło kwasów dekozaheksaenowego i eikozapenraenowego (DHA i EPA, czyli po prostu kwasów z grupy omega 3, nic strasznego), które to sprawiają, że nasza skóra czuje się i wygląda świetnie.
Słodkie ziemniaki
Zawierają duże ilości potasu, sodu i witaminy A, które upiększają skórę. Nie tylko więc świetnie smakuje, ale i ma zbawienny wpływ na cerę.
Zielona herbata
Tutaj chyba nikomu nie trzeba nic tłumaczyć - masa przeciwutleniaczy nie tyle oczyszcza skórę, ale i cały organizm oraz pozwala budować system odpornościowy i spalać tkankę tłuszczową (choć ten fakt akurat jest ostatnio obalany przez naukowców...).
Od siebie muszę jednak dorzucić parę słów w ramach klasycznego ALE: musicie uważać na zieloną herbatę, jeśli macie problemy z przyswajaniem mikroelementów oraz kłopoty z anemią, ogólnie poziomem żelaza. Zielona herbata może je wypłukiwać z organizmu i ograniczać przyswajanie żelaza. Jeśli pijecie naprawdę dużo zielonej herbaty, róbcie profilaktycznie co jakiś czas badania. Nie mówię tego ot tak, bo mam na to dowody we własnym domu. Zielona herbata obniża też ciśnenie.
Jagody acai, czarne jagody, borówki, maliny, a nawet truskawki
Jagody acai wdzierają się ostatnimi czasy szturmem gdzie tylko mogą :) Uchodzą za najzdrowsze owoce, bo zawierają wielkie ilości wszystkiego, co tylko przyjdzie Wam na myśl. Zwykłe jagody czy truskawki wcale nie są gorsze. A taka masa mikroelementów i antyoksydantów musi mieć genialny wpływ na skórę.
Jajka
Tak, jajka. Wszystko dzięki zawartości białka, cynku oraz witamin A, D, E. Dla zdrowotności i czystości cery najlepsze jest samo żółtko.
Mięta
Świetnie oczyszcza organizm, pomaga utrzymać zdrowe zatoki i łagodzi bóle główy. Ponoć Claudia Schiffer pija dużo miętowej herbaty :)
Awokado
Nie tylko genialnie nadaje się do kanapek, ale i naturalnie oczyszcza skórę. Zawiera witaminy C i E, czyli tzw. witaminę młodości. Tym samym wspomaga produkcję kolagenu. Witaj jędrna ładna buźko!
Okazuje się, że jest jednym z najlepszych "czyścicieli". Pełna witamin A i tych z grupy B, E i K, ponadto naładowana magnezem, potasem, żelazem, fosforem i białkiem.
Woda
Wow! Serio?! Tak, wszyscy wiemy, że trzeba duuuuuużo pić :)
Brązowy ryż
Kolejne źródło przeciwutleniaczy. Ponadto witaminy B, magnez i selen, który redukuje poziom cukru w organizmie.
Tofu
Nie każdy musi lubić tofu, ale niezaprzeczalnie mamy tu białko, wapń i niezbędne tłuszcze nienasycone.
Groch, fasola, soczewica...
Znowu nuda: białko i aminokwasy :D Moje źródła donoszą, że łącząc z nimi brązowy ryż, łososia czy makrelę możemy stworzyć iście odmładzający posiłek.
Twaróg ma wysokie stężenie sodu, białka i selenu, które sprzyjają pięknej cerze. Osobiście - uwielbiam!
Buraki
Witaminy, minerały, sód, wapń, potas, magnez i ŻELAZO. Tak przy okazji niedobrej i złej zielonej herbaty :)
Pomidory
Zawierają duże ilości witamin i minerałów, przede wszystkim potasu. Wspomaga produkcję kolagenu i zawiera likopen, czyli substancję, która sprzyja regeneracji, odbudowie połączeń międzykomórkowych. Pamiętajcie, że pomidory to wspaniały naturalny środek chroniący przed rakiem, nas, Baby, zwłaszcza przed rakiem piersi.
Orzechy i pestki
Czyli najzdrowsze rzeczy do chrupania i podjadania między posiłkami. Zawierają witaminę E, magnez, potas, wapń i żelazo. W pielęgnacji cery szczególnie poleca się pestki dyni i brazylijskie orzeczy.
Czyli coś za czym nie przepadam. Nie moje aromaty :) Niemniej mamy tu usprawnianie trawienia, a kiedy w brzuchu wszystko jest ok, to i na twarzy od razu to widać. Zmniejsza ogólny obrzęk ciała i wypłukuje toksyny.
Czerwone winogrona
Źródło przeciwutleniaczy oraz pomoc w leczeniu chorób skóry - egzemy czy łuszczycy.
Ostrygi
Duża ilość ważnego dla czystości cery cynku, ponadto witamina A i selen. Nie ma znaczenia, czy są poddane jakiejś obróbce czy surowe.
Karczochy
To źródło przeciwutleniaczy. Bardzo często różnego rodzaju wyciągi z karczocha możemy znaleźć właśnie w kosmetykach do twarzy :)
Brokuły
Ukochane moje i najlepsze! Zawierają silne przeciwutleniacze, witaminy A, K, E, C, witaminy z grupy B. Najbardziej korzystne jest jedzenie ich co najmniej raz w tygodniu. (Nie ma sprawy!)
(na podstawie: źródło)
Żadną tajemnicą przecież nie jest, że to, co jemy, ma ogromny wpływ na cały nasz organizm :)
Żadną tajemnicą przecież nie jest, że to, co jemy, ma ogromny wpływ na cały nasz organizm :)
W takim razie powinnam być piękna jak cholera... a tutaj co? Pryszcz :D
OdpowiedzUsuńpewnie ktoś Cię wkurzył i to klasyczny nerwo - pryszcz :D
UsuńHaha, ja mam to samo! :D
Usuńta to ja wkurzona dzień w dzień :D
UsuńPoza makrelą i koprem, to może resztę bym tknęła małym palcem u nogi :D
OdpowiedzUsuńGdy piłam regularnie zieloną herbatę pojawiało się u mnie na twarzy o wiele mniej niespodzianek. Teraz pić przestałam i co chwilę coś wyskakuje :(
OdpowiedzUsuńChyba większą wagę muszę przywiązywać do tego co jem ;)
OdpowiedzUsuńja brokuły mogłabym jeść na śniadanie, obiad i kolacje ♥
OdpowiedzUsuńja też ;)
Usuńa jeszcze z jogurtem i czosnkiem... ahhhhh
przydatny post! w takim razie idę się obżerać xD
OdpowiedzUsuń"Tudzież" znaczy "i"
OdpowiedzUsuń;)
A ja się obżeram tymi cudownościami, herbatę zieloną piję hektolitrami i co?! I nic :D
OdpowiedzUsuńna szczęscie większość lubię :D
OdpowiedzUsuń