szampon radical!

  • 2

Ależ zimnica dzisiaj. Mnie już bierze jakieś choróbsko. Nawet od dwóch dni. Miałam nie wstawać na zajęcia, ale jakoś szkoda wykorzystywać nieobecności już w drugim tygodniu.
Zwłaszcza, że nowe studia coraz bardziej mi się podobają, a opowieści mojego Chłopaka utwierdzają mnie każdego dnia w przekonaniu, że dobrze zrobiłam rezygnując z poprzednich.
Dzisiaj, po wczorajszej negatywnej recenzji, chciałabym Wam coś nawychwalać J
I mam do tego produkt idealny. Jaki?
Zapraszam!

FARMONA, SZAMPON DO WŁOSÓW RADICAL ZE SKRZYPEM POLNYM I PROWITAMINĄ B5



Producent:
Wyjątkowo łagodny i bardzo dobrze tolerowany przez skórę głowy szampon dzięki specjalnie opracowanej recepturze wzmacnia włosy oraz poprawia ich kondycję i wygląd.

Naturalny ekstrakt ze świeżego ziela skrzypu polnego, źródło rozpuszczalnej krzemionki oraz cennych witamin i minerałów, poprawia dotlenienie komórek oraz wyraźnie wzmacnia włosy, zapobiegając ich wypadaniu. Prowitamina B5 dzięki małej cząsteczce odżywia cebulki, a dodatkowo wnikając w osłonkę włosa doskonale nawilża i regeneruje, poprawiając kondycję włosów. Dodatkowo, innowacyjna Inulina z cykorii chroni naturalną, korzystną dla skóry florę bakteryjną przed niekorzystnym działaniem konserwantów oraz poprawia rozczesywanie i wygląd włosów.

Dzięki regularnemu stosowaniu włosy stają się sprężyste i mocniejsze oraz aksamitnie gładkie i lśniące. Dobrze się rozczesują i lepiej układają.

Muszę Wam powiedzieć, że kosmetyki z tej serii naprawdę działają cuda.
Jeszcze w wakacje recenzowałam Wam mgiełkę wzmacniającą z tejże (tak, niestety już jej niema na blogu :/ ).
Jakiś czas temu kupiłam również ten szampon. I jest elegancko- połączenie mgiełki, szamponu i skrzypovity „gęste włosy” dało powalające efekty!




OPAKOWANIE: dość nietypowe jak na szampon,  kanciaste i kwadratowe. Przezroczyste. Niestety ma wady, Po pierwsze zakrętka- pierwsze użycie szamponu i odkręcanie opakowania mokrymi rękami nie jest dobrym pomysłem, kanciasta zakrętka wbija się w dłonie, a szampon się nie odkręca. Po drugie- duży otwór w połączeniu z miękkością plastiku, z którego wykonane jest opakowanie sprawia, że czasem szampon może niekontrolowanie chlusnąć na Nas, na rękę, na łazienkę… Na szczęście to jedyne wady tego szamponu.
ZAPACH: typowy dla tej serii- ziołowy. Jeśli komuś nie podobają się takie aromaty, to pewnie i ten nie przypadnie do gustu, choć jest bardzo delikatny i nie utrzymuje się na włosach. Mi tam się podoba :)
KOLOR: podobnie jak mgiełka, coś a’la zielona herbata, taki ziołowy
KONSYSTENCJA: nie wydaje mi się, żeby różniła się czymś od konsystencji innych „ żelowych” szamponów. Nie za rzadki, nie za gęsty, w sam raz
EFEKTY: cudeńko! Szampon bardzo dokładnie myje włosy, nie straszne mu oleje i inne tłuste mazidła, które wcieram we włosy i skórę głowy. Ten szampon również intensywnie  w skórę wcieram- w końcu zapobiega wypadaniu włosów. Owszem, zapobiega. Zauważyłam, że ostatnio wydaje się ich być więcej, nie zostaje ich tyle pod prysznicem ani na szczotce po czesaniu, w porównaniu z tym, co było kiedyś. Włosy mają ładny, nienachlany blask, który potęguje jeszcze mgiełka. Szampon nie pieni się jednak zbyt mocno, w czym również  upatruję działania wzmacniającego- toż piana przecież wysusza włosy :) Początkowo, przerażona mała ilością piany, bałam się, że włosy nie będą dokładnie umyte, ale bezpodstawnie. Rozdwojonych końcówek nic mi nie zlepi, ale jak na szampon, a więc kosmetyk, którego zadaniem ma być oczyszczenie włosów, a nie ich odżywienie itd. , naprawdę świetnie się sprawdza w roli wzmacniacza włosów. Jednak co skrzyp, to skrzyp. Nie plącze włosów.
WYDAJNOŚĆ: opakowanie nie wygląda zbyt imponująco, jeśli chodzi o pojemność i od samego początku zastanawiałam się, na jak długo mi starczy. Otóż, wystarcza na bardzo długo! Używam go codziennie, a obecnie ubyło go niecała połowa.

Cena: 8-9 zł
Pojemność: 300 ml

Z całego serca polecam nie tylko ten szampon, ale całą serię Radical Farmony. Są to tanie kosmetyki, a naprawdę bardzo skuteczne. Dużo dobrego słyszałam również o odżywce wzmacniającej i kuracji w ampułkach przeciw wypadaniu włosów. Ta ostatnia propozycja jest najdroższa, ale cena pozostałych nie przekracza 10 zł, więc naprawdę warto spróbować, jeśli dążycie do posiadania pięknej, zdrowej i bujnej fryzury. Przy okazji recenzji mgiełki pokazywałam Wam swoje włosy. Niedługo postaram się zaprezentować jak wyglądają obecnie.
Może Wy miałyście też do czynienia z produktami z tej serii? Wciąż bardzo mnie interesuje kuracja  w ampułkach, na którą się już czaję i czaję :)

OGÓLNA OCENA: 5/5

2 komentarze:

  1. ja miałam mgiełkę i serum, ale z żadnego z tych produktów nie byłam zadowolona i więcej już nie kupię...
    widocznie moje włosy są za oporne na Radical ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. jak tylko skończę szampon, który mam, lecę do drogerii :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze reklamowe, obraźliwe, nie zawierające konstruktywnej krytyki
będą usuwane.

Dzięki za komentarz!

Obserwują