Eh, no to jestem.
W końcu weekend, choć i tak duuużo czytania mądrych książek no i
jutro biegnę zniżkowo do New Look'a, po swoją odłożoną sukienkę, której na szczęście nikt mi już nie ukradnie ♥
Ponieważ więc i tak będę jutro na mieście, połowę dnia spędzę w czytelni. Mam nadzieję, że po 14 załapię się jeszcze na jakieś światło, żeby porobić zdjęcia...
No ale teraz już do recenzji. Ponieważ potrzebuję trochę światła, żeby zrobić "jakiejś" jakości zdjęcia podkładu i efekty tuszu na rzęsach, dzisiaj recenzja szamponu.
JOANNA NATURIA SZAMPON Z BIOSIARKĄ I BURSZTYNEM DO WŁOSÓW PRZETŁUSZCZAJĄCYCH SIĘ I ZE SKŁONNOŚCIĄ DO ŁUPIEŻU
Producent:
Szampon z biosiarką i bursztynem został specjalnie opracowany z myślą o pielęgnacji włosów przetłuszczających się i ze skłonnością do łupieżu. Biosiarka jest znanym, aktywnym składnikiem o działaniu przeciwłojotokowym i przeciwłupieżowym. Zapobiega nadmiernemu przetłuszczaniu się włosów oraz powstawaniu łupieżu. Kosmetyk sprawia, że włosy są zdrowe, zadbane, bez oznak łupieżu i mniej się przetłuszczają. Stają się puszyste, lśniące i miłe w dotyku.
(źródło: sklepjoanna.pl)
OPAKOWANIE: prosta, butelka z zatrzaskowym zamknięciem- jest bardzo solidne, nie ma szans, żeby coś się wylało. Oczywiście typowa dla tej serii bajerowa etykietka z tyłu- wraz z używaniem ukazuje Nam się bursztyn.
KOLOR: pomarańczowo- żółty, "bursztynowy" ;)
ZAPACH: no to jest mocna rzecz :D po otwarciu naprawdę uderza w nozdrza siarką. Wiem, że wiele dziewczyn ten zapach odstraszył, ale jakoś się przyzwyczaiłam. Zwłaszcza, że jest on taki przerażający jedynie podczas aplikacji. Później dostajemy typowo kosmetyczny zapach.
KONSYSTENCJA: taki typowy, przezroczysty żel, nie z tych kremowych.
EFEKTY: z wyglądu szampon wygląda raczej jak kosmetyk dla blondynek, ale przeznaczony jest do włosów przetłuszczających się i ze skłonnością do łupieżu. Z tym drugim pożegnałam się na szczęście dawno temu, ale przetłuszczają mi się włosy strasznie.
W związku z tym, że ich niczym nie suszę, a są bardzo długie i dość gęste, potrzebują dużo czasu żeby wyschnąć. Myję je więc wieczorem. Niestety, są świeże przez jakieś 1,5 dnia, co oznacza, że muszę je myć i tak codziennie. Wtedy jest ok i nie straszę od południa brzydkimi strąkami przy głowie.
Do takiego codziennego używania nadaje się moim zdaniem świetnie. Trochę plącze włosy, ale bardzo dokładnie je myje- nie ma żadnych trudności ze zmywaniem olejów- ani oliwki, ani rycynowego ani Amli.
Ostatnio zauważyłam jednak, że włosy przetłuszczają mi się trochę mniej- nie przypisywałabym tu zasług jedynie szamponowi, ale raczej całej nowej pielęgnacji.
Nie zmienia to faktu, że włosy po wyschnięciu ładnie lśnią i są dość elastyczne.
Nie oczekuję cudów po szamponie- ma dokładnie oczyścić skórę głowy i włosy, nie doprowadzając jednocześnie do ich przesuszenia. Ten radzi sobie z tym świetnie.
WYDAJNOŚĆ: całkiem niezła, standardowy szampon.
Poj: 200 ml (sklep internetowy Joanny proponuje również wersję 300 ml)
Cena: ok. 5 zł (sklep internetowy- nieco ponad 3zł)
Zapach jest chyba najsłabszym punktem tego szamponu, ale i tak w sumie znika, więc ja nie będę na niego narzekać. porządny szampon, świetnie sprawdza się jako zmywacz olejów. Ulubiony szampon mojej Mamy.
OGÓLNA OCENA:5/5
Używałyście? Też powala Was zapach? :D
hmmm idę popróbować ze zdjęciami jednak, miłego wieczoru, może jeszcze podzielę się dziś z Wami pierwszymi wrażeniami w związku z olejem Amla?.... :)
W końcu weekend, choć i tak duuużo czytania mądrych książek no i
jutro biegnę zniżkowo do New Look'a, po swoją odłożoną sukienkę, której na szczęście nikt mi już nie ukradnie ♥
Ponieważ więc i tak będę jutro na mieście, połowę dnia spędzę w czytelni. Mam nadzieję, że po 14 załapię się jeszcze na jakieś światło, żeby porobić zdjęcia...
No ale teraz już do recenzji. Ponieważ potrzebuję trochę światła, żeby zrobić "jakiejś" jakości zdjęcia podkładu i efekty tuszu na rzęsach, dzisiaj recenzja szamponu.
JOANNA NATURIA SZAMPON Z BIOSIARKĄ I BURSZTYNEM DO WŁOSÓW PRZETŁUSZCZAJĄCYCH SIĘ I ZE SKŁONNOŚCIĄ DO ŁUPIEŻU
Producent:
Szampon z biosiarką i bursztynem został specjalnie opracowany z myślą o pielęgnacji włosów przetłuszczających się i ze skłonnością do łupieżu. Biosiarka jest znanym, aktywnym składnikiem o działaniu przeciwłojotokowym i przeciwłupieżowym. Zapobiega nadmiernemu przetłuszczaniu się włosów oraz powstawaniu łupieżu. Kosmetyk sprawia, że włosy są zdrowe, zadbane, bez oznak łupieżu i mniej się przetłuszczają. Stają się puszyste, lśniące i miłe w dotyku.
(źródło: sklepjoanna.pl)
OPAKOWANIE: prosta, butelka z zatrzaskowym zamknięciem- jest bardzo solidne, nie ma szans, żeby coś się wylało. Oczywiście typowa dla tej serii bajerowa etykietka z tyłu- wraz z używaniem ukazuje Nam się bursztyn.
KOLOR: pomarańczowo- żółty, "bursztynowy" ;)
ZAPACH: no to jest mocna rzecz :D po otwarciu naprawdę uderza w nozdrza siarką. Wiem, że wiele dziewczyn ten zapach odstraszył, ale jakoś się przyzwyczaiłam. Zwłaszcza, że jest on taki przerażający jedynie podczas aplikacji. Później dostajemy typowo kosmetyczny zapach.
KONSYSTENCJA: taki typowy, przezroczysty żel, nie z tych kremowych.
EFEKTY: z wyglądu szampon wygląda raczej jak kosmetyk dla blondynek, ale przeznaczony jest do włosów przetłuszczających się i ze skłonnością do łupieżu. Z tym drugim pożegnałam się na szczęście dawno temu, ale przetłuszczają mi się włosy strasznie.
W związku z tym, że ich niczym nie suszę, a są bardzo długie i dość gęste, potrzebują dużo czasu żeby wyschnąć. Myję je więc wieczorem. Niestety, są świeże przez jakieś 1,5 dnia, co oznacza, że muszę je myć i tak codziennie. Wtedy jest ok i nie straszę od południa brzydkimi strąkami przy głowie.
Do takiego codziennego używania nadaje się moim zdaniem świetnie. Trochę plącze włosy, ale bardzo dokładnie je myje- nie ma żadnych trudności ze zmywaniem olejów- ani oliwki, ani rycynowego ani Amli.
Ostatnio zauważyłam jednak, że włosy przetłuszczają mi się trochę mniej- nie przypisywałabym tu zasług jedynie szamponowi, ale raczej całej nowej pielęgnacji.
Nie zmienia to faktu, że włosy po wyschnięciu ładnie lśnią i są dość elastyczne.
Nie oczekuję cudów po szamponie- ma dokładnie oczyścić skórę głowy i włosy, nie doprowadzając jednocześnie do ich przesuszenia. Ten radzi sobie z tym świetnie.
WYDAJNOŚĆ: całkiem niezła, standardowy szampon.
Poj: 200 ml (sklep internetowy Joanny proponuje również wersję 300 ml)
Cena: ok. 5 zł (sklep internetowy- nieco ponad 3zł)
Zapach jest chyba najsłabszym punktem tego szamponu, ale i tak w sumie znika, więc ja nie będę na niego narzekać. porządny szampon, świetnie sprawdza się jako zmywacz olejów. Ulubiony szampon mojej Mamy.
OGÓLNA OCENA:5/5
Używałyście? Też powala Was zapach? :D
hmmm idę popróbować ze zdjęciami jednak, miłego wieczoru, może jeszcze podzielę się dziś z Wami pierwszymi wrażeniami w związku z olejem Amla?.... :)
wysoko nigdy go nie mialam a rozlgadam sie za czyms innym, bo jednka to samo cały czas sie nudzi i tez nie działa
OdpowiedzUsuńno w butelce pachnie niezbyt fajnie, ale na szczęście ten zapach się zmienia :) Lubię go jak inne szampony Joanny z tej serii : polecam ten z zieloną herbatą i pokrzywą. Pachnie cudnie :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na konkurs
OdpowiedzUsuńhttp://theshortblackdress.blogspot.com/
xoxo
Ja używam z Czarnej rzepy do włosów przetłuszczających, zapach też jest dośc nieprzyjemny, ale idzie się przyzwyczaić.
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten szampon, jak spotkam go na swojej drodze to na pewno go zakupie.