HEJ HEJ DZIEWCZĘTA!
Długo mnie nie było, dzisiaj czwartek, od niedzieli to kupa czasu.,
Niestety życie mnie popędza bardzo i nie mam nawet czasu, żeby Wam trochę pomarudzić.
Przepraszam, że Waszych wpisów w tym tygodniu też nie komentowałam, ale przyrzekam, że do Was zaglądałam! :)
Dzisiaj jestem też tylko na chwilę, bo trochę pracy dziś jeszcze przede mną i nad sobą.
Ale pomyślałam, że dam Wam chociaż znać, recenzje jakich kosmetyków pojawią się w ten weekend (dokładnie od jutra).
Przede wszystkim- Colossal Cat Eyes Maybelline (tak tak, przybył do mnie w poniedziałek, od wtorku go testuję, narobię zdjęć i podzielę się z Wami wrażeniami, mam nadzieję, że pogoda nie popsuje mi planów).
A co poza tym? : szampon z biosiarką z Joanny oraz nowy podkład w żelu Rimmel. Może jeszcze jakiś makijaż?...
Serdecznie zapraszam Was już teraz.
Ponadto zakupiłam dzisiaj odżywkę do rzęs L' Biotica. Po bardzo pozytywnej recenzji Query pobiegłam dzisiaj do Superpharmu i zgarnęłam jedno opakowanie.
Wiele z Was zachwyca się moimi rzęsami, ja też je w sobie bardzo lubię i można by pomyśleć, że takim rzęsom nic nie potrzeba. Niestety. Ostatnio bardzo zaczęły mi wypadać rzęsy z górnej powieki prawego oka. Nie wiem, czemu tylko prawego, bo przecież rzęsy obojga oczu pielęgnuję tak samo, demakijaż też jest identyczny.
Tak czy siak, w dwóch miejscach zrobiły mi się takie trochę pustawe miejsca, na które, przyzwyczajona do gąszczu rzęs, nie mogę patrzeć :D
W ogóle nie wiem, co mam z tym prawym okiem. Odkąd pamiętam, rzęsy na górnej powiece miałam tam jakieś takie gorszej jakości. Niby dłuższe, niż nad lewym okiem, ale nieco rzadsze, cieńsze i strasznie kłopotliwe- źle się je malowało, szybko opadały, bardzo się plątały.
Mam nadzieję, że ta odżywka jakoś im pomoże.
Póki co mam zamiar używać tego kremu tylko właśnie na górnej powiece prawego oka, żeby wyrównać trochę do oka lewego, bo to idiotyczne uczucie, chodzić z jednym okiem takim, drugim takim :D
Pewnie nikt poza mną tego nie zauważa, no ale nie daruję sobie tego :D
Tym więc sposobem, do olejowania włosów, dołącza kolejny długoterminowy zabieg, o efektach którego będę Wam donosić.
Nie wiem, czy różnicę uda mi się uchwycić na zdjęciach, ale postaram się :)
Wyposażyłam się również w polecane przez Anię tabletki Calcium panthotenicum, które wpływają na procesy metaboliczne i wzrostowe organizmu. Po tym, jak zobaczyłam jak bardzo urosły włosy Ani w miesiąc, musiałam je mieć. Choć mi w zasadzie zależy na baby hair, jak wiecie włosy mam już wystarczająco długie.
Ania wspominała zdaje się, że ciężko jej było dostać te tabletki. Ja kupiłam je w pierwszej aptece, którą napotkałam po wyjściu z Instytutu Historii Sztuki, czyli od razu na ul. Szewskiej. Także myślę, że we Wrocławiu z dostępnością nie powinno być problemu.
Także kolejna rzecz na liście, na której efekty czekam :)
Tyle tylko na dzisiaj z mojej strony. Zapraszam Was serdecznie na bloga od jutra na recenzje! :)
niemożliwe, Bydgoszcz jednak ssie pod względem zaopatrzenia aptek.. Mam nadzieję, ze tabletki zadziałają na Ciebie tak dobrze jak na mnie ;)
OdpowiedzUsuńchciałam kupić to na rzęsy, ale przeczytałam skład i stwierdziłam, że nie chcę przepłacać, sama sobie coś podobnego zmajstruję ;)
Ania: ja skład przeczytałam dopiero w domu (we Wrocławiu jest jakaś masakra z sp, tłok, że masakra, że nie wspomnę o tym nowo otwartym, który dzisiaj pękał w szwach ze względu na promocje dla pierwszych 1000 klientów).
OdpowiedzUsuńTaka rozkmina mnie złapała trochę, czy był sens, ale wierzę, że coś nowego mi wyrośnie od tego kremu, bo od olejku rycynowego jakoś niczego młodego nie zauważyłam :/
a co to baby hair? tez zamowiłam ten krem do rzęs :)
OdpowiedzUsuńBzeltynka: niejednokrotnie takie określenie słyszałam na temat młodych, nowych włosów.
OdpowiedzUsuńmam taki plan, żeby mi wyrosło tyle nowych, co by się zrobił efekt push up i żeby mi uniosły "stare" włosy u nasady, bo trochę mi zaczynają klapać, a ja nie lubię, kiedy wokół mojej twarzy nie ma burzy włosów ;)
Ciekawa jestem, jak ten krem do rzęs sprawdzi się u ciebie :). Czekam na rezultaty :)
OdpowiedzUsuńdzięki za odpowiedź :) no to życzę sukcesów w tej kwestii, bo plan brzmi bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńTeż zamówiłam sobie ten krem do rzęs - czekam na przesyłkę i będę testować :) Ciekawa jestem czy da lepszy efekt niż olejek rycynowy...
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego tuszu :) Lubię tusze Maybelline, (ale Colosala nie lubię) i ciekawa jestem jak ta się spisuje :)
czekam na relację ;))
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem co powiesz na temat podkładu :)
OdpowiedzUsuńJa go mam i jestem bardzo zadowolona :)
jestem ciekawa tej odżywki do rzęs :) ja mam wrażenie,że w lewym oku mam gorszej jakości rzęsy xD i muszę w końcu kupić te tabletki!
OdpowiedzUsuńciekawi mnie tusz
OdpowiedzUsuńoo a mnie ciekawią strasznie te tabletki, poczytam o nich i pewnie tez kupie :)
OdpowiedzUsuńświetny blog !
OdpowiedzUsuńobserwuje. ; ]
Ooo super, czekam na rezencje najbardziej podkladu i tabletek, poniewaz jutro sama wybieram sie na zakupy, pozdrawia rowniez studentka historii sztuki :))
OdpowiedzUsuńMiLi: też nie lubię ich tuszów, gdyby nie ta wygrana, na pewno bym go nie kupiła :)
OdpowiedzUsuńJedwabna: też jestem! :D
Anonimowa: recenzja podkładu najszybciej jutro popołudniu, ale już teraz mogę Ci powiedzieć- bierz go! jest świetny! :D
Ja jako odzywki do rzęs i brwi już chyba od ponad miesiąca używam zwykłego oleju rycynowego i jestem zadowolona z efektów
OdpowiedzUsuńSylwusia: też do tej pory używałam olejku, ale teraz potrzebuję czegoś, miejmy nadzieję, że takim się okaże, silniejszego.
OdpowiedzUsuń