zoom na kreskę: lila róż

  • 12
Miałam Wam pokazać jak cudnie wygląda niebieska kredka z Essence, ale zamiast electric blue wyszło mi na zdjęciach coś nieładnie przygaszonego :(
A szkoda, bo nie sądziłam, że taki kolor tak ładnie podbije u mnie kolor tęczówki.

Ale ale. Nic straconego. Jakiś czas temu w rozdaniu udało mi się wygrać sporą dawkę kolorówki.
Jednym z elementów była kredka, również Essence, ale w kolorze, na który sama bym się nie zdecydowała.
Taki niby słaby fiolet, ni to róż. Na zdjęciach zdecydowanie róż.





brwi, rzęsy- SAUTE
powieka- ESSENCE LONG LASTING EYE PENCIL 11 GO WILD
ESSENCE LE CRYSTALLICED CIEŃ LIQUID EYESHADOW 03 ICE CRYSTALS ON MY WINDOW
twarz- SAUTE

Rzęsy, owszem, bez tuszu, ale oczywiście umaziane cieniem. Na powiece odrobina, mocno roztarta.

Nie wiem, jakoś nie mogę się przekonać do takiej wersji kreski, ale może kiedyś ;)


Jesteście ZA takimi kolorami w ramach kreski, czy wolicie coś mocniejszego?

Jutro recenzja tuszu Spectacular Me, jakby ktoś był ciekawy ;)

12 komentarzy:

  1. jak dla mnie za słaba ta kreska:) Lubię mocniejsze

    OdpowiedzUsuń
  2. Przy takich kolorach moje oczy wyglądają jak u królika,jakbym płakała ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo lubię te kredki z essence. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię kreski, jednak ta jest dla mnie zdecydowanie za jasna :)

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam takie kolory. nawet mam jedną pomarańczową kredkę :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja bym ją zdecydowanie mocniej zrobiła ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba muszę spróbować w końcu zrobić sobie inną kreskę, a nie tylko czarną, zachęciłaś mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. mam tą kredkę ale rzadko jej używam ze względu na to że słabo ją widać. a szkoda bo kolor bardzo ciekawy:)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze reklamowe, obraźliwe, nie zawierające konstruktywnej krytyki
będą usuwane.

Dzięki za komentarz!

Obserwują