Ostatnimi czasy pielęgnacja moich włosów jest nędzna i uboga, wstyd się przyznać, biorąc pod uwagę tę laseczkę po prawej, która głosi iż walczę o włosy.
Brak czasu sprawił, że częściej sięgam po odżywki bez spłukiwania. Obok mojego balsamu z Apteczki Babuni, do którego dosypałam L- cysteiny, stanęła więc odżywka, którą podkradłam Mamie, która przejęła się swoimi zniszczonymi farbowaniem włosami.
Oczywiście nie popatrzyła, że jest to odżywka bez spłukiwania, co nieco zniechęciło ją do stosowania, bo obawiała się obciążonych włosów (Mama ma krótkie włosy).
Tak więc ją sobie chapałam, raz zarazem i nadszedł czas, żeby ją zrecenzować.
JOANNA NATURIA LEN I RUMIANEK, ODŻYWKA BEZ SPŁUKIWANIA
Producent:
Nowa odżywka Naturia powstała w oparciu o starannie dobrane składniki naturalne, które pielęgnują włosy zniszczone, po trwałej ondulacji lub rozjaśnianiu. Wyciągi roślinne doskonale pielęgnują włosy: len je odżywia i nawilża oraz ułatwia układanie a rumianek zawiera wiele cennych substancji o działaniu łagodzącym, ochronnym i regenerującym. Dzięki tej odżywce włosy są łatwiejsze w rozczesywaniu i układaniu, odzyskują witalność i mniej się elektryzują. Stają się błyszczące, miękkie i sprężyste.
(źródło: sklepjoanna.pl)
OPAKOWANIE: prosta, lekko profilowana butelka z zamknięciem na zatrzask, który naprawdę porządnie trzyma. Wygodna w użycia, poręczna. Dizajn typowy dla tej serii Joanny. Piękne może to nie jest, ale na pewno charakterystyczne :)
KOLOR: biały, z perłową poświatą.
ZAPACH: przyjemny, dość intensywny, ale jednak chemiczny. Niczego mi ten zapach nie przypomina szczerze mówiąc.
KONSYSTENCJA: woda! No jak na odżywkę, nawet jeśli jest bez spłukiwania, zdecydowanie za rzadka! Ma tendencję do spływania i kapania, jeśli nie osuszy się dobrze włosów.
EFEKTY: Muszę powiedzieć, że to bardzo przyjemny produkt! Stosowanie, jak wiadomo przy tego typu kosmetykach, jest bajecznie łatwe i nieskomplikowane, a efekty naprawdę miodzio.
Włosy od samego początku wysychania są miękkie i gładkie, bardzo przyjemnie się je maca :D
Niektóre odżywki, zaraz po wyschnięciu włosów, pozostawiają je szorstkie i muszą się "uleżeć" na włosach, żeby był widoczny efekt.
Tutaj mamy go od razu. Milutkie, lśniące włosy. Odżywka przeznaczona jest do pielęgnacji włosów zniszczonych (moje), po trwałej ondulacji lub rozjaśnianiu. U mnie sprawdza się naprawdę świetnie.
Wadą, obok konsystencji, jest spowodowana nią niska wydajność. No ale biorąc pod uwagę śmieszną cenę, oscylująca wokół 5 zł, za 200 g.... Bitch please ;p
Skład: Aqua, Cetyl Alcohol, Cetearyl Alcohol, Stearalkonium Chloride, PEG-20 Stearate, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Cetrimonium Chloride, Isopropyl Alcohol, Panthenol, Linum Usitatissimum Extract, Chamomilla Recutita Extract, Propylene Glycol, Butylene Glycol, Citric Acid, Parfum, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone
Polecam polecam polecam. Fajny produkt, super efekt, szybko i tanio. Bardzo się polubiłyśmy.
OGÓLNA OCENA: 5/5
Miałyście tę odżywkę? Albo inną z tej serii? Bo nie ukrywam, ze chętnie bym wypróbowała :)
PS. POZDROWIENIA I ŻYCZENIA POWODZENIA DLA MATURZYSTEK! MOJA SIOSTRA TEŻ JUTRO ZACZYNA :)
Brak czasu sprawił, że częściej sięgam po odżywki bez spłukiwania. Obok mojego balsamu z Apteczki Babuni, do którego dosypałam L- cysteiny, stanęła więc odżywka, którą podkradłam Mamie, która przejęła się swoimi zniszczonymi farbowaniem włosami.
Oczywiście nie popatrzyła, że jest to odżywka bez spłukiwania, co nieco zniechęciło ją do stosowania, bo obawiała się obciążonych włosów (Mama ma krótkie włosy).
Tak więc ją sobie chapałam, raz zarazem i nadszedł czas, żeby ją zrecenzować.
JOANNA NATURIA LEN I RUMIANEK, ODŻYWKA BEZ SPŁUKIWANIA
Producent:
Nowa odżywka Naturia powstała w oparciu o starannie dobrane składniki naturalne, które pielęgnują włosy zniszczone, po trwałej ondulacji lub rozjaśnianiu. Wyciągi roślinne doskonale pielęgnują włosy: len je odżywia i nawilża oraz ułatwia układanie a rumianek zawiera wiele cennych substancji o działaniu łagodzącym, ochronnym i regenerującym. Dzięki tej odżywce włosy są łatwiejsze w rozczesywaniu i układaniu, odzyskują witalność i mniej się elektryzują. Stają się błyszczące, miękkie i sprężyste.
(źródło: sklepjoanna.pl)
OPAKOWANIE: prosta, lekko profilowana butelka z zamknięciem na zatrzask, który naprawdę porządnie trzyma. Wygodna w użycia, poręczna. Dizajn typowy dla tej serii Joanny. Piękne może to nie jest, ale na pewno charakterystyczne :)
KOLOR: biały, z perłową poświatą.
ZAPACH: przyjemny, dość intensywny, ale jednak chemiczny. Niczego mi ten zapach nie przypomina szczerze mówiąc.
KONSYSTENCJA: woda! No jak na odżywkę, nawet jeśli jest bez spłukiwania, zdecydowanie za rzadka! Ma tendencję do spływania i kapania, jeśli nie osuszy się dobrze włosów.
EFEKTY: Muszę powiedzieć, że to bardzo przyjemny produkt! Stosowanie, jak wiadomo przy tego typu kosmetykach, jest bajecznie łatwe i nieskomplikowane, a efekty naprawdę miodzio.
Włosy od samego początku wysychania są miękkie i gładkie, bardzo przyjemnie się je maca :D
Niektóre odżywki, zaraz po wyschnięciu włosów, pozostawiają je szorstkie i muszą się "uleżeć" na włosach, żeby był widoczny efekt.
Tutaj mamy go od razu. Milutkie, lśniące włosy. Odżywka przeznaczona jest do pielęgnacji włosów zniszczonych (moje), po trwałej ondulacji lub rozjaśnianiu. U mnie sprawdza się naprawdę świetnie.
Wadą, obok konsystencji, jest spowodowana nią niska wydajność. No ale biorąc pod uwagę śmieszną cenę, oscylująca wokół 5 zł, za 200 g.... Bitch please ;p
Skład: Aqua, Cetyl Alcohol, Cetearyl Alcohol, Stearalkonium Chloride, PEG-20 Stearate, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Cetrimonium Chloride, Isopropyl Alcohol, Panthenol, Linum Usitatissimum Extract, Chamomilla Recutita Extract, Propylene Glycol, Butylene Glycol, Citric Acid, Parfum, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone
Polecam polecam polecam. Fajny produkt, super efekt, szybko i tanio. Bardzo się polubiłyśmy.
OGÓLNA OCENA: 5/5
Miałyście tę odżywkę? Albo inną z tej serii? Bo nie ukrywam, ze chętnie bym wypróbowała :)
PS. POZDROWIENIA I ŻYCZENIA POWODZENIA DLA MATURZYSTEK! MOJA SIOSTRA TEŻ JUTRO ZACZYNA :)
Nie miałam przyjemności z tą odżywką, ale ja do odżywek bez spłukiwania podchodzę jak do jeża :)
OdpowiedzUsuńNie przepasam za odżywkami b/s, ponieważ obciążają moje włosy, ale Twoja recenzja mimo moich uprzedzeń jest przekonywująca.:)
OdpowiedzUsuńczytałam wiele pozytywnych recenzji i chętnie się sama skuszę, jak tylko pozbędę się moich wielkich zapasów które są w szafce
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach tej odżywki. Nie wiem, jakie masz włosy i czy na Toich ten trick by się sprawdził, ale ja kręcę włosy tak: myję głowę wieczorem, suszę i wcieram ten właśnie balsam, robię warkocza francuskiego i rozplatam rano. Dzięki tej odżywce fryzura trzyma się cały dzień ;) I pachnie odurzająco ;)
OdpowiedzUsuńmam zamiar to wypróbować, ale nie potrafię sobie sama zapleść takiego dobierańca :/
Usuńpoprosiłabym Mamę, ale zanim mi wyschną włosy wieczorem, to ona już dawno śpi :D
ja miałam chyba wszystkie szampony z tej serii, odżywki żadnej :)
OdpowiedzUsuńbitch please :D haha! :) zachęca ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna odżywka używam od dłuższego czasu i jestem bardzo zadowolona z efektów włoski miękkie,nawilżone,błyszczące u mnie dodatkowo podkreśla skręt.Bardzo polecam też wersję mak i bawełna oraz miód i cytryna:)Pozdrawiam:) Sandra
OdpowiedzUsuńna pewno wypróbuję :)
Usuńtej akurat nie miałam, ale odżywki tej marki są naprawdę fajne. :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam same pozytywy o tych odżywkach, nie miałam żadnej z nich ale ponoć pokrzywowa jest niezła.
OdpowiedzUsuńMiałam maskę z lnem i rumiankiem Joanny i była tragiczna :(
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie, w sumie warto mieć jedną odżywkę b/s w razie potrzeby ;)
OdpowiedzUsuńOj, jutro się po nią do sklepu ! : D
OdpowiedzUsuńWybieram *
Usuńoo mam z Naturii "pokrzywa z miętą" czy jakoś tak, na razie wypróbowałam raz i używam czegoś innego... :)sama nie wiem czemu odstawiłam, może ze względu na "psikacz" w tej drugiej.
OdpowiedzUsuńkiedyś miałam taką z żółtą nakrętką i byłam zadowolona, ale teraz chyba się skuszę na tą :)
OdpowiedzUsuńMam z tej serii miód i cytrynę i jest super:)
OdpowiedzUsuńmusze wyprobowac - mialam cos z miodem i cytryna z tej serii i tez bylo oki:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoje włosy nie lubią odzywek bez spłukiwania, ale musze coś kupić ale z innej serii.
OdpowiedzUsuńJa mam tą dożywkę, ale Miód i Cytryna i dla mnie taka średnia, ale używam, bo ma fajny skład, może dam Joannie jeszcze jedną szansę i kupię tą, bo cena jest bardzo niewielka i można przetestować
OdpowiedzUsuńMusze zbadać temat, bo przydałby mi się taki produkt. ;)
OdpowiedzUsuńA gdzie można ją kupić????
OdpowiedzUsuńnie wiem, jak z dostępnością w rossmanach, ale w hipermarketach takich jak tesco, auchan, spokojnie można znaleźć
UsuńNamówiłaś mnie,wypróbuję:)
OdpowiedzUsuń