"Express star gloss" ma dawać wielobarwny wysoki połysk, ma być trwały i bez zapachu.
iście galaktyczny! wpisuje się w bieżące trendy, czyż nie? :D |
Wielobarwne, spore drobinki zanurzone są w wiśniowym glucie (kolor zresztą nosi nazwę Reflecting Cherry nr 64).
Błyszczyk rzeczywiście nie pachnie, co w sumie jest jego wadą, bo jednak mimo wszystko czasem zalatuje takim czymś chemicznym...
Daje efekt tafli na ustach, ale te drobinki są nie do wytrzymania!
Są na tyle duże i ostre, że bardzo czuć je na wargach.
Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że to błyszczyk peelingujący :D
Trzeba jednak przyznać, że jest bardzo trwały.
Tak się jakoś złożyło, że to jeden z moich pierwszych błyszczyków.
Gdyby nie obecność tych drobinek, myślę, że bym go używała. A tak...
Nadaje się chyba tylko na jakąś imprezę...
Żałuję też, ze kolor nie jest bardziej intensywny.
Aplikator ma pędzelkowy, całkiem wygodny w użyciu, choć jak dla mnie mógłby być nieco bardziej miękki.
Poj.: 4,5 ml
Cena: na kwc znalazłam 47 zł, ale za 8ml... nie wiem, u mnie na opakowaniu jest 4,5 ml, a na miniaturę nie wygląda.
OGÓLNA OCENA: 3/5
Muszę sobie w końcu sprawić błyszczyk Essence.
Jakiej marki błyszczyki polecacie?
ładny wodny efekt daje, ale te drobiny...masakra za dużo ich jest :D
OdpowiedzUsuńja bym powiedziała raczej, ze za duże :)
UsuńAjć. Ale brokat. :/
OdpowiedzUsuńPolecam właśnie Essence, Stay with me. :)
muszę kupić ten czerwony :)
UsuńA ja bym go uzywala na czerwona pomadke, efekt bylby niesamowity ;)
OdpowiedzUsuńrany, no jasne, ze tak! jutro położę go na strażacko czerwoną szminkę manhattan :)
Usuńbardzo ładnie wygląda, ale tych drobinek jakoś tak mało jest... wolę więcej, ale drobniejsze ;)
OdpowiedzUsuńno pewnie, taki pyłek raczej ;)
Usuńsuper wygląda !
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na nowy post z zakupami :)
Faktycznie drobinki giganty :P Gorąco polecam Ci błyszczyk Essence Stay With Me Kiss Kiss Kiss, uwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńKurczę, jeśli chodzi o "między ludzi" - nie nadaje się :D ale jednocześnie... BARDZO podoba mi się coś takiego, naprawdę usta wyglądają super :)
OdpowiedzUsuń*wstyyydzi się*
nie podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie jebutne te kawałki brokatu,ja mam essence marble mania,nie narzekam,chociaż ciężko się nakłada,tzn.trzeba się trochę namachać,żeby uzyskać kolor:)hean-też nie narzekam ,be you i catrice,ten ostatni jest najlepszy,pzd.I.
OdpowiedzUsuńZamiast drobinek to im się brokat sypnął :D Miałam już dwa błyszczyki IsaDory i na każdym się zawiodłam pod tym samym względem-mnóstwo ostrego brokatu :/ Więcej nie kupię.
OdpowiedzUsuńha ha :) "jebutny" ;) nie wiem co Ci polecić, bo ja tam niewymagająca dusza jestem ;P
OdpowiedzUsuńNie lubię takiego efektu mokrych, 'lejących się' ust.. Wygląda jakby człowiek się nieźle uślinił hheeheh :D Oczywiście w mojej opinii ;)
OdpowiedzUsuńwygląda bajecznie na ustach! Szkoda, że te drobiny takie duże i wyczuwalne jak piszesz :( takich rzeczy bardzo nie lubię w błyszczykach :/
OdpowiedzUsuńdrobiny bleh. ładny nawet, ale te mega drobiny... i niebieskie jakieś jeszcze? na dyskę nawet za mocne ;)))
OdpowiedzUsuńJakoś nie przypadł mi do gustu
OdpowiedzUsuńsuper efekt tafli na ustach , ale brokat...bleh ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię tego typu błyszczyków, ughhh...
OdpowiedzUsuńlubię błyszczyki z firmy maybelline :)
OdpowiedzUsuńte drobinki sie strasznie rzucaja w oczy, powinno ich albo eni byl albo byc o wiele wiecej bo na ustach wygladaja jak przypadkiem powrzucane do opakowania :P
OdpowiedzUsuńbardzo lubie tego typu aplikatory