Impreza za imprezą- część 1. Frivole Prestige

  • 17
Tak jest, wracam do Was moje Drogie :)
Co lepsze z obiecanymi opowiastkami o tym, co robiłam w ostatni weekend, czyli o męczeniu stóp szpilkami, braku snu i oczywiście kosmetykach.

fot. bryla.pl

Co by przyjąć jakąś kolejność logiczną, wydarzenia opiszę oczywiście chronologicznie.
W piątek, 7.09., we wrocławskiej perfumerii Frivole Prestige odbyło się specjalne spotkanie zorganizowane dla blogerów i mediów- Trzy kroki do świata piękna Frivole.
Impreza była zamknięta, co, jak się okazało, było dodatkową atrakcją, bo ludzie robiący zakupy w galerii handlowej Sky Tower z wielkim zaciekawieniem zaglądali przez szyby, żeby dojrzeć, cóż to się tam dzieje. A trochę się działo.
Po perfumerii, wśród blasku fleszy, przewijało się kilkanaście odstawionych osób, z lampkami szampana w dłoniach i pysznymi ciastami na talerzykach.
 
Po krótkim wstępnym przemówieniu, krótkiej historii perfumerii oraz jej twórców cała ekipa została podzielona na trzy grupy.
Ja wraz z KiziąMizią i Zakupowymi Bestiami wylądowałam w grupie, która przygodę we Frivole rozpoczęła w gabinecie kosmetycznym. Tam mogłyśmy zobaczyć, jak wyglada piling kawitacyjny.
Oczywiście trzeba było znaleźć ochotniczkę, która da sobie zmyć makijaż i wykonać zabieg.
Ja, Asia i Ola, nauczone po ostatnim wrocławskim spotkaniu blogerek nie bardzo sie do tego paliłyśmy. Ale Dorota z bloga Pozytywna Kuchnia chętnie wyłożyła się na fotelu i dała z siebie zetrzeć makijaz wykonnay przez Alinę Rose :)


wybaczcie jakość a'la kalkulator ;x

 
Przemiła pani dużo opowiadała o samym pilingu, o swoich doświadczeniach, a także poleciła nam kilka kosmetyków, które mogłyśmy od razu na sobie wypróbować. Trochę się to niestety dłużyło, nogi bolały, ale na pocieszenie odgadłam wiek Doroty (mało to chlubne w sumie;p) i wygrałam torebeczkę z upominkami (jak sie okazało- dla moich facetów :D )
 
Kolejnymi krokami był makijaż i perfumy. Ponieważ nasz zabieg w części pielegnacyjnej trochę się przedłużył i pozostałe grupy nieco się "rozsypały", tę część potraktowałyśmy już bardzo indywidualnie.
Podpatrzyłyśmy panie wizażystki w akcji, wymacałyśmy wszystko, co tylko chciałayśmy i udałyśmy się do stoiska z perfumami, gdzie rozwiązałyśmy ankiety z "zapachowym" horoskopem. Muszę przyzynać, że test był świetnie ułożony i wyniki były bardzo zgodne z prawdą.
Jestem typem kwiatowym, czyli kobiecym i romantycznym ;)
Z zestawu perfum, które były przeznaczone dla tego typu, najbardziej podobały mi się Daisy Marca Jacobsa.
Można było też wziąc udział  w małym konkursie, który polegał na przyporządkowaniu perfum do odpowiedniej grupy zapachowej. I tutaj też można było zdobyć nagrodę :) 
Całą imprezę umilały wypieki przygotowane przez Magdę z bloga Cakes and the City (których niestety nie mogłam spróbowac ;(   )
KiziaMizia / słodyczowe zdjęcie pożyczone od WroStreetFashion
Cała perfumeria wygląda świetnie. Wydaje się być bardziej kameralna niż sieciówki. Asortyment jest bardzo rozległy. Ale najlepsze wrażenie zrobiła na mnie organizacja (LOV!agency) i obsługa. Żadnej z nas niczego nie brakowało, a wesołe panie konsultantki z humorem, na luzie i mądrze odpowiadały na pytania.
Jeśli tak jest na codzień, to naprawdę fajna sprawa.
Pozostaje tylko niesmak po sprawie ze zdjeciem BeautyIcon :(
 
Niemniej mimo wszystko całość bardzo mile wspominam, zwłaszcza, że miałam okazję spotkać się znowu z Kizią, Asią i Gosią z Candy Killer Make Up.
Na odchodne, w formie upominków, dostałyśmy torbę z próbkami i miniaturkami oraz pyszną czekoladę (moja ze skórką cytrynowa ;)
 
Jutro zapraszam na relację z Sephora Trend Report :)

17 komentarzy:

  1. pozazdrościć... ;) Czekam na dalsze relacje ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. super, że imprezka się udała :PP

    OdpowiedzUsuń
  3. O mamo wyglądam jakbym miała już mocno w czubie :P

    fajnie było ponownie Was wszystkie spotkać, impreza również bardzo udana :)

    a o co cho z tym zdjęciem BeautyIcon bo ja nie w temacie???

    OdpowiedzUsuń
  4. Babeczkiiiiiiiiiii ślinie się.

    No poimprezowałaś trochę co jak co:D teraz bierz się za robotę bo nie mam co czytać :D

    OdpowiedzUsuń
  5. ooooooooooooo tak czekolada byla dooobra :D
    dooobrze bylo ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. super, że się dobrze bawiłyście.. czemu ja jestem tak daleko i nie mogę być na wszystkich tych imprezach? :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Zazdroszczę Wam takiego spotkania:)Szkoda tylko,że ja nie mam możliwości wziąć w żadnej udziału:-/

    OdpowiedzUsuń
  8. Zazdroszczę imprezy musiała być świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Na czym polegał ten niesmak odnośnie zdjęcia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdjęcie zostało wykorzystane w rekalmie bez zgody autorki i bez jakiejkolwiek jej wiedzy, a cała akcja z tym związana przebiegała bardzo dziwnie...

      Usuń
  10. Babeczki z malinkami:) To z mojego ogródka?;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ahh... zazdroszczę:) Ale bardzo się cieszę, że wszystko się udało:)

    OdpowiedzUsuń
  12. jak bede kiedys w okolicy moze zagladne :) mam nadzieje ze konsultantki nadal beda tak mile dla zwyklych szarych klientek jak dla Was ;-)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze reklamowe, obraźliwe, nie zawierające konstruktywnej krytyki
będą usuwane.

Dzięki za komentarz!

Obserwują