Najlepszy balsam na świecie- Organique

  • 24
Jestem 100% fanką wszelkiego smarowania ciała. O ile jakoś z twarzą gorzej mi wychodzi, o tyle pozostałe członki mam na maxa pod tym kątem wypielęgnowane. Cellulitu mi się jeszcze nie udało zwalczyć, zwłaszcza, że ostatnio nie tylko nie cwicze, ale i objadam się niemiłosiernie, ale wszytsko mam miękkie, gładkie i jędrne.
Nie mam absolutnie żadnego problemu z tym, żeby się zmobilizowac i wygospodarować tę chwilę wieczorem, żeby się wymiziać. Pod tym względem leniem bywam rzadko, po co unikać przyjemności ;)

Dlatego kiedy  w torebce Organique zobaczyłam puszkę z napisem "balsam" i do tego "shea butter" serce me wypełniła radośc ogromna!
Długi czas zwyciężał jednak we mnie rozsądek, który przypominał, że nie mam przecież w zwyczaju używac dwóch tego samego typu kosmetyków na raz. "Jeden się skończy, to zaczniesz drugi Kaśka".
No ale ile można.
Zwłaszcza posiadając już wiedzę, na temat cudownego zapachu?
Musiałam ubabrać nim w końcu palce, musiałam!

ORGANIQUE, BALSAM DO CIAŁA Z MASŁEM SHEA

Producent:
Receptura tego naturalnego balsamu została oparta na wyjątkowych właściwościach masła Shea (Karite), wosku pszczelego i odżywczych olejów: sojowego, z awokado i pestek winogron. Balsam zawiera 50% czystego masła Shea posiadającego certyfikat ECOCERT. Jego stosowanie daje efekt długotrwałego nawilżenia i odnowy warstwy lipidowej - nawet bardzo suchej skóry. Atrakcyjne zapachy balsamów długo utrzymują się na skórze, działając aromaterapeutycznie i odprężająco. Niezwykły zapach kojarzy się z pięknem i szlachetnością, ponadto wykazuje działanie antystresowe i antydepresyjne. Balsam pozostawia skórę jedwabiście gładką i pięknie pachnącą ogrodem. Polecany jest zwłaszcza dla skóry suchej, dojrzałej i wymagającej regeneracji.
Przy produkcji balsamów stosujemy masło pochodzące ze spółdzielni afrykańskich kobiet, które dzięki niemu mają szanse osiągnąć niezależność finansową. W sieci Organique można je kupić na wagę w dowolnej ilości.
Dostępne są następujące wersje zapachowe:
- Afryka;
- białe piżmo;
- grecki;
- guarana;
- herbata Olong;
- kolonialny;
- trawa cytrynowa;
- len & grejfrut;
- magnolia;
- mleko;
- pomarańcza & chili;
- truskawka & guava;
- żurawina;
- balsam do stóp z masłem shea i mentolem.

Zalecane zastosowanie:
  • skóra skłonna do utraty elastyczności
  • delikatna skóra kobieca
  • skóra sucha

Instrukcja użycia:
Lekko ogrzane w dłoni masło nanieść na oczyszczoną, suchą skórę i delikatnie wmasować.
 
OPAKOWANIE: puszeczka, zakręcana. Bardzo standardowe opakowania przy kosmetykach naturalnych. No wiadomo, że najwygodniejsze takie opakowanie nie jest, wszytskie lubimy pompki, ale przy takiej konsystencji tylko takie opakowanie wchodzi w grę. Ogólnie sprawia bardzo dobre wrażenie estetyczne.
KOLOR: biały w formie stałej, przezroczysty, kiedy się rozgrzeje ;)
ZAPACH: noooo szaleństwo! Mam wersję o zapachu trawy cytrynowej i to własnie on tak przyciągał mnie do tego zapachu!
Jest cudowny i niesamowicie intensywny! Baaardzo długo utrzymuje się w powietrzu, urzadzając małą aromaterapię, a z włosów ulatnia się jeszcze dłużej :)
KONSYSTENCJA: jest to jeden z tych balsamów/maseł/ olejów, które zmieniają stan skupienia. Im chłodniej, tym jest twardszy. Na początku miałam problem, żeby "wygrzebać" choćby odrobinę z puszki, ale kiedy już sobie troche u mnie poleżał ładnie zmiękł i teraz bardzo przyjemnie sie go wydobywa.
Pod wpływem ciepła naszego ciała zaczyna się rozpuszczać i zamienia w olejek, dlatego jest świetny do masażu (zwłaszcza biorac pod uwagę zapach!). Z tego względu niestety nie ma co marzyć o tym, żeby się jakoś błyskawicznie wchłonął.
 
EFEKTY: no tytuł tego posta bardzo skrótowo wyraża mój zachwyt.
Porzucając wrażenia zmysłowe- nie byłabym sobą, gdybym nie wypróbowała balsamu na wiecej niż jeden sposób.
Jeśli chodzi o ciało- baardzo przyjemny w użyciu, świetnie nawilża i zmiękcza skórę. I robi to naprawdę na długo.
Poza tym- genialnie robi stopom. Stopy mam nieładne, szybko się przesuszają, a taki zabieg nocny z udziałem tego balsamu ładnie je uzdrawia i przynosi ulgę.
No i najlepsza częśc, czyli włosy!
Pisałam juz o tym w sierpniowej aktualizacji włosów- moje kłaczki absolutnie pokochały ten balsam.
Nakładam go tak, jak olej- rozgrzewam w dloniach, aż się rozpuści i wmasowuję we włosy.
Po umyciu sa miękkie i cudownie gładkie! No i do tego zapach, który utrzymuje się spokojnie dwa pełne dnie, a kiedy mam związane włosy to jeszcze dłużej. Normalnie zapach wszelkich odżywek, o szamponach nie wspominając, ulatnia się ze mnie bardzo szybko.
Ostatecznie używam go głównie własnie na włosy, bo moja skóra nie wymaga aż tak intensywnych zabiegów. Zostawiam go sobie raczej na masaże, za jakiś czasu, bo samej to jednak troche ciężko ;)
 
Przyznaje się bez bicia, że do tej pory markę Organique znałam tylko i wyłącznie z zapachu unoszacego się w galeriach handlowych :)
Odkąd mam ten balsam, co jakiś czas przeglądam katalog produktów i zastanawiam się, na co przepuścić pieniądze...
No i to nasze, polskie!
 
OGÓLNA OCENA: 5/5 absolutny hit!

Znacie kosmetyki Organique? Polecacie coś? :)

24 komentarze:

  1. Oj znam tą markę i wręcz uwielbiam!! Polecam maskę do ciała, masło do ciała czekoladowe(booskie) oraz teraz jestem w trakcie używania balsamu do ciała.. moja reakcja na każdy z tych kosmetyków jest taka jak u Ciebie-rewelacja :-) ps. masło wypróbuję♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Najlepszy na świecie?? Znam lepsze balsamy, ale w sumie wszystko to rzecz gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. znam te kosmetyki, ale nic nigdy od nich nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ją mam winogronowy...jest fantastyczny

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nic nie mam z tej firmy, ale skoro tak zachwalasz... ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. mam od nich kilka balsamów za każdym razem próbuje nowego zapachu i je uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja tej marki absolutnie nie znałam aż do naszego spotkania wrocławskiego :) to wszystko jest tak fajne i do tego tak bosko pachnie, że również przeglądam non stop katalog i zastanawiam się co by tutaj sobie sprezentować :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja jakoś co jestem w ich sklepie to nic nie kupuję nie wiem czy to z powodu przemądrzałej dziewoji tuż po LO starajacej się powiedzieć ci coś co już wiesz ale ubarwione w dodatkowe aspekty działania czy za sprawą cen ekspozycji towaru nie wiem tak samo TBS jakoś nie potrafię tam coś kupić - jestem ograniczona HAHAH

    OdpowiedzUsuń
  9. W pełni rozumiem Twoje oddanie, jeśli chodzi o balsamowanie ciała. Jest to niezwykła przyjemność, od samego opakowania, zapachu i konsystencji produktu, aż po miłe i podnoszące samoocenę skutki:) Do Organique przymierzam się już od dawna i chyba pomogłaś mi podjąć decyzję:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Już nie mogę się doczekać, kiedy wsadzę w niego swoje łapy. Na razie próbuję zużyć to co mam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czyli zapach nawet po zmyciu szamponem tak się utrzymuje? Muszę mu się przyjrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam, ale muszę się przyjrzeć tematowi;)

    OdpowiedzUsuń
  13. nakładasz tłusty balsam na głowę a potem się dziwisz, że masz oklapnięte włosy? lol

    OdpowiedzUsuń
  14. nigdy nie nakładam odzywek, masek, olejów ani niczego takiego na głowę, tylko od połowy włosów w dół. LOL
    pisałam o tym sto razy na blogu. LOL

    OdpowiedzUsuń
  15. niestety jeszcze nie miałam styczności

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam Organique.Jeśli chodzi o balsamy to polecam spróbować jeszcze magnolię,ślicznie pachnie i u mnie w sklepie najlepiej się sprzedaje:)To fakt że te balsamy są najlepsze.Ja proponuję smarować się nimi na noc szczególnie latem bo na dzień można czuć się ,,ślisko"Polecam też pelengi Organiqe,po ich użyciu nie trzeba smarować się balsamem,skóra jest już nawilżona.Kremy do rąk mają też świetne i nie drogie bo 17zł a od razu sie wchłaniają no i oczywiście ten zapach:)Teraz jestem w trakcie używania mydła z Aleppo podobno fajnie oczyszcza i natłuszcza więc sprawdzam na twarzy(post u mnie).Pozdrawiam i obserwuje bo masz świetny blog:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. super, dziękuję Ci za tyle propozycji ;)
      ja zawsze smaruję się wieczorem, więc nie mam problemu z śliskością ;)
      też myję teraz twarz takim mydłem! ;)

      Usuń
  17. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  18. Lecę lekko wmasować we włosy,namówiłaś mnie a jak jutro przed pracą wstanę z tłustymi to... oj :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana na bank obudzisz się z tłustymi. używam go jako oleju, więc potem mycie włosów obowiązkowe!

      Usuń
  19. Wydaje mi się, że lepsze są balsamy firmy LAVEA. W balsamach Organique jest w składzie glikol polietylenowy PEG-8 niebezpieczny składnik dla skóry ...

    OdpowiedzUsuń

Komentarze reklamowe, obraźliwe, nie zawierające konstruktywnej krytyki
będą usuwane.

Dzięki za komentarz!

Obserwują