Jakiś czas temu prezentowałam Wam bardzo sympatyczny ujędrniający, antycellulitowy balsam Venus. Kosztuje grosze, a skład ma całkiem przyjemny i działanie niezłe.
Dzisiaj krótka recenzja kolejnego balsamu, tym razem regenerującego suchą skórę.
Producent:
Lipidy i olej jojoba na ratunek wysuszonej skórze.
W odbudowie gospodarki hydro – lipidowej naskórka pomoże nam regenerujący balsam do ciała Venus. Przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji skóry bardzo suchej oraz narażonej na nadmierną utratę wody. Kosmetyk wzmocni naskórek, osłabiony zimowymi przymrozkami oraz przygotuje go na letnie miesiące, bogate w kąpiele słoneczne i morskie. Zawarte w balsamie składniki aktywne intensywnie nawilżają, regenerują i uelastyczniają skórę, jednocześnie łagodząc podrażnienia. Lipidy odnawiają naturalną barierę ochronną, a odżywczy olej jojoba wzmacnia skórę oraz zapobiega jej wysuszeniu.
(źródło: wizaz.pl)
OPAKOWANIE: duża czerwona butla, lekko wyprofilowana. Zamknięcie na mocny zatrzask. Całe opakowanie zresztą z bardzo porządnego plastiku.
KOLOR: biały
ZAPACH: nie jest to może jakaś bardzo wyrafinowana kompozycja zapachowa, ale na pewno przyjemna, ładna. Nie robi wielkiego wrażenia, zapach pospolity, ale absolutnie nie drażni.
KONSYSTENCJA: bardzo lekka, szybko się wchłania. Nie lepi się i nie pozostawia na skórze żadnej podejrzanej warstewki.
EFEKTY: jak za 7 zł (400ml) jest to balsam bardzo dobrej jakości. Szybko się wchłania, świetnie nawilża i wygładza skórę. Ciało jest miłe w dotyku i wyraźnie odżywione. Spokojnie może konkurować z balsamami z tej o 10 zł wyższej półki ;)
Myślę, że to taki idealny, łazienkowy balsam dla wszystkich, na zimowe przesuszenia.
OGÓLNA OCENA: 4+/5
Co więcej kosmetyki Venus mogą pomóc Wam wyposażyć się na zimowe śnieżne szaleństwo.
Od tygodnia pod tym linkiem trwa konkurs na portalu Rossnet.pl, w którym możecie zdobyć 5x 2000 zł i zestawy kosmetyków Venus :)
mam tyle maseł i balsamów do wykorzystania, że się nie skuszę ;P
OdpowiedzUsuńCiekawy, ciekawy, nie stosowałam jeszcze kosmeyków Venus
OdpowiedzUsuńkiedys używałam balsamów od Venus ,jednak to było bardzo dawno ,dawno temu kiedy jeszcze sama balsamów nie kupowałam , a zuużywałam te od mamy ... może odświeżę kiedys pamięc i powróce do tego balsamu
OdpowiedzUsuńNigdy ich jeszcze nie uzywalam :)
OdpowiedzUsuńAle moze czas to zmienić?
jakoś nigdy nie zwróciłam uwagę na ich produkty :)
OdpowiedzUsuńOj kusisz, kusisz. A mnie do balsamów zbyt długo nie trzeba przekonywać:) Tylko nie mam już gdzie ich trzymać. Ale to nic. Miejsce zawsze się gdzieś znajdzie xD
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego balsamu jak tylko wykończę wszystkie te, które już zaczęłam to go zakupie :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że nawilża. Mnie by się przydał :)
OdpowiedzUsuńZaskoczenie, że aż taki dobry
OdpowiedzUsuńMnie ta marka jakoś nie kusi, ale przynajmniej mniej rzeczy do wypróbowania ;)
OdpowiedzUsuńhttp://testujto.blogspot.com/2012/12/konkurs.html zapraszam serdecznie na konkurs !
OdpowiedzUsuńw najbliższym czasie na pewno nie kupie, zanim zużyję wszystkie swoje balsamy to minie trochę czasu ale mimo wszystko zachęcająca recenzja :)
OdpowiedzUsuń