Rozliczenie z noworocznych postanowień

  • 12
W zeszłym roku po blogosferze krążył TAG, w którym trzeba było się zobowiązać do pewnych 5 kosmetycznych (urodowych) rzeczy. W sumie nie wiem, czy o tym myślałam w ciągu roku, raczej odeszło to w zapomnienie, ale z ciekawości postanowiłam sprawdzić, co z tego wyszło.

Pierwszą rzeczą, jaką sobie obiecałam, to pozbycie się cellulitu. Niestety jest chyba gorzej, niż było rok temu. Miałam genialny okres w wakacje, kiedy dużo ćwiczyłam i trzymałam się zdrowej diety. Niestety wraz z mała kontuzją wszystko poszło się... kochać i w tym momencie jest strasznie. Nie lubię tego bardzo, ale ciężko mi ostatnio do czegokolwiek się zmobilizować. Na wiosnę miałam przygodę z bańkami, ale brak efektów mimo regularnego stosowania, mocno mnie zniechęcił do tej formy działań antycellulitowych.

Drugą sprawą była pielęgnacja włosów. I to udało mi się wspaniale, czego efekty mogłyście zobaczyć w zeszłym miesiącu w rocznym zestawieniu włosowym. Jestem bardzo zadowolona, wiem już, co jest dobre dla moich włosów a co nie i trzymam się swoich pielęgnacyjnych nawyków. Obecny stan włosów jest fantastyczny! Jedyne, o czym teraz marzę, to fajna gruba lokówka ;)

Po trzecie były paznokcie. Z nimi wszystko jest w sumie ok. Są gorze okresy i lepsze. No jest stabilnie :D Gorzej ze skórkami, ale używam obecnie preparatu Agda i widzę ogromną poprawę w ich wyglądzie więc jest dobrej myśli. Rok temu chodziło mi o to, żeby móc znowu malować paznokcie, a teraz jak te paznokcie mam, to wcale mi się nie chce ich malować ;p

Czwarte miało być opieranie się odchudzaniu :D No i cóż, nic się w zasadzie nie zmieniło. W wakacje dużo ćwiczyłam i byłam na diecie, fakt, ale nie było to celem schudnięcia, a hmm udoskonalenia się :D
Trochę mi się oklapły efekty, ale jest ok. Paradoksalnie, wśród świątecznego obżarstwa postanowiłam wziąć się w garść- wróciłam do hula hop, pompek i innych ćwiczeń. Ile czasu wytrwam- zobaczymy ;)

                                                                        Piąty punkt był hedonistyczny i niech takim pozostanie :D


Postanowienia na ten rok? Chyba wciąż w miarę te same... 
A jak u Was? Robicie jakiekolwiek noworoczne postanowienia?

12 komentarzy:

  1. W nowym roku mam nadzieję się w końcu zmobilizować i spełnić wszystkie postanowienia. Przede wszystkim rzucenie palenia, do którego przymierzam się już od roku ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja miałam zrobić od nowego roku, ale postanowiłam od dziś je wprowadzić, ale może jeszcze wrzucę o tym notkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja już mam kilka kosmetyczno-urodowych postanowień na Nowy Rok :)

    OdpowiedzUsuń
  4. zainspirowałaś mnie do zestawienia rocznego moich włosów :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja zrobiłam sobie listę na nowy rok. I mam zamiar większość z tych postanowień zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  6. ja też mam masę postanowień, muszę wybrać sobie 3 najważniejsze i je stosować !

    OdpowiedzUsuń
  7. Czyli generalnie wyszłaś z tego obronna ręką i jest OK:)
    Chyba w tym roku zrobię sobie pare postanowień:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Raczej nie robię postanowień, bo różnie jest z ich realizacją ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja co roku robie liste postanowień, a pod koniec boję się do niej zaglądać :P najpierw musze znaleźć porządna motywację, a potem postanowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja chcę zrobić konkretny wytop, jeszcze 10 kg zostało ;p

    OdpowiedzUsuń
  11. Zawsze mam podobne postanowienia i G z tego wychodzi...

    OdpowiedzUsuń
  12. ja sie zastanawiam, ale chyba jakies postanowienia zrobie :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze reklamowe, obraźliwe, nie zawierające konstruktywnej krytyki
będą usuwane.

Dzięki za komentarz!

Obserwują