Olejów moc. Maska Biovax L'Biotica.

  • 22
Jestem na obozie inwentaryzacyjnym.
Narobiłam zdjęć.
Wzięłam komputer.
Ale niestety.
Pracy mamy tyle i grafik tak napięty, że jedyne, o czym myślimy po powrocie wieczorem do akademika to spanie albo praca do napisania.  Blog więc wciąż leży i kwiczy, ku rozpaczy mojej wielkiej. Dzisiaj i jutro utrafiło się jednak trochę czasu wolnego (no nareszcie!) więc zasaidam do pisania (czegoś innego niż opis kościoła).

Kosmetyczek zabrałam ze sobą łącznie 4: 3 z pielęgnacją i innymi takimi pokrewnymi (ot, myjące przecież chociażby), 1 makijażową. No dużo w sumie wiem, ale że żadnych problemów w związku z pakowaniem mi to nie sprawiło, nie czuję się z tym dziwnie, źle tym bardziej nie. Przynajmniej mam wszystko to, czego używam na codzień.
Włosy myję Babydreamem, odżywiam maską L'Biotica. Tak. Wzięłam cały ten plastikowy słój.

BIOVAX, L'BIOTICA, INTENSYWNIE REGENRUJĄCA MASECZKA NATURALNE OLEJE

Gdzie kupić? Za ile? Opinie? Najdź na zdjęcie!

OPAKOWANIE: klasyczny, "waxowy" plastikowy słoik z zatrzaskiwaną porządnie pokrywką. Dowiózł się bez żadnych szkód w klekocącym się autokarze. Chociaż muszę powiedzieć, że tego zamknięcia to ja nie lubię, zawsze mi jakoś krzywo wychodzi :p
KOLOR: no cóż, też "waxowy"- biały, z ewentualnym żółtawym cieniem.
ZAPACH: no ja nie wiem, czym to pachnie tak naprawdę, ale też tak trochę specyficznie "waxowo", czyli ostro, mocno, ale ładnie. Zapach raczej nie utrzymuje się na włosach. W każdym razie ja, z moimi krótszymi teraz włosami, za bardzo żadnych aromatów nie czuję w powietrzu, kiedy macham lichej długości kitą.
KONSYSTENCJA: naprawdę, bardzo nie chcę się powtarzać, ale tę konystencję chyba każdy zna :D Ja ją lubię, dobrze mi się rozprowadza i  znikąd nie ścieka. Jest gęsto, treściwie, woskowo, czyli tak, jak powinno być.

EFEKTY: nie jestem jakąś szczególną fanką tych masek. Kupuję sporadycznie. Zresztą ostatnimi czasy w ogóle jakoś w maskach nie gustuję (niestety moje włosomaniacto sięgnęło bruku). Włosy są mocno ścięte, w dobrej kondycji i jakoś nie odczuwam potrzeby, by je jakoś szczególnie odżywiać. A tu przecież mowa o regeneracji, słowie cięższego kalibru jakby nie patrzeć. 

Na to mazidło czaiłam się jednak od początku i w końcu się skusiłam. Z samej chyba nazwy, z samej zawartości olejów i sławy, jaką ma gama tych masek stała się celem dla większości bab.
Ale czy zrobiła na mnie jakieś wrażenie? Nie bardzo. 
Stawiam ją na równi z innymi maskami. Ładnie wygładza włosy i nawilża, nie obciąża (a aktualnie używam jej w zasadzie codziennie, jak odżywki!), ale ani szału nie robi, ani niczego nie urywa. I to niezależnie czy olewam sprawę i traktuję ją normalnie, czyli bez zbędnych ceregieli nakładam na głowę bez ogrzewania i ręczników, foliowych czepków i innych takich, ani kiedy postępuję według zaleceń producenta. 
Różnicy w działaniu brak. A cytując klasyka "jeśli nie widać różnicy"...
Może moje włosy niewiele potrzebują, może i ja niewiele teraz wymagam, ale ciężko mi powiedzieć, czy rzeczywiście działa jakos regeneracyjnie.

Nie uważam tych masek (250 ml) za jakieś bardzo wydajne- przy długich włosach zużywałam je błyskawicznie. Teraz jest o wiele lepiej, ale cóż się dziwić skoro włosów dwa razy mniej?


Miły, dobry zwyklak w tej kategorii. Zdecydowanie większe wrażenie robi eliksir z tej serii, bo przebija lekkością inne tego typu, ale w porównaniu z płynem marki Marc Anthony, który mam (wciąż! jak dobrze!) wielką przyjemność używać i tak wypada tłusto i ciężko.

OGÓLNA OCENA: 4/5

Jakie wrażenie na Was zrobiła? Któraś jest rzeczywiście zachwycona? :)

22 komentarze:

  1. Mam inną z tej serii, ale używam sporadycznie

    OdpowiedzUsuń
  2. chciałam ją kupić na promocji w SP, ale jako że ją wykupiono to sięgnełam po inną. Ale kiedyś pewnie i tej spróbuję :) może masz tak zdrowe włosy, że maska nie ma czego naprawiać ; )

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jakos nie przepadam za produktami tej firmy :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja używam mlecznej z Kallosa i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam. Miałam jedną maskę L'Biotici do włosów farbowanych i była całkiem ok. Jak się ją dość długo trzymało na włosach po umyciu to wyglądały świetnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam identyczne zdanie o tej do włosów przetłuszczających się- taka sobie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gdzie w tym roku jest obóz? Ja swój miałam w Żaganiu i wspominam go bardzo dobrze (:

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam Biovaxy :) ta maska też mi podpasowała
    Radi

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja akurat tą maskę lubię, tak jak wersję keratyna i jedwab. Cała reszta to średniaki. No i faktycznie wydajność do kitu.

    OdpowiedzUsuń
  10. ja bardzo lubię maski biovax ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeszcze nie miałam do czynienia z maskami Biovax. Ta nie wygląda najgorzej, aczkolwiek nie czuję się zachęcona do zakupu i wypróbowania. Skoro obyło się bez rewelacji, to dam szansę innym produktom:)

    OdpowiedzUsuń
  12. też dzisiaj zamieszczałam notkę na temat tej maski i mam podobne odczucia, z jednym wyjątkiem - mi obciążałam włosy czasami

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja z tej firmy jeszcze masek nie miałam ;) Jakoś się nie moge przekonać.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja z kolei z tej maski jestem bardzo zadowolona i rzekłabym nawet, że dla moich włosów jest najlepszą maską ze wszystkich dotąd stosowanych. Moje suche i zniszczone włosy dochodzą w końcu do siebie! Zaznaczam jednak, że trzymam się tej pielęgnacji solidnie i stosuję maskę 2 razy w tygodniu oraz szampon z tej serii, a opócz tego systematycznie olejek arganowy. Wystarzegam zasadę co za dużo to niezdrowo i nie zmieniam non stop szamponu czy odżywek. Nie stosuję takze żadnych kosmetyków do stylizacji, a prostownica dla mnie to samo zło.

    OdpowiedzUsuń
  15. Z tej firmy miałam tylko jedną maskę. Tego produktu raczej nie kupię.

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam klasyczny Wax i się sprawdził, teraz mam trochę masek w zapasach więc na ten się nie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja też jakoś masek Biovax nie pokochałam. Albo nie mogę trafić w odpowiednią.

    OdpowiedzUsuń
  18. Maska jako maska bardzo mi pasowała ale wydajność jest masakryczna. Przy moich włosach do ramion (mam grube i gęste włosy ale wypadające) przy opakowaniu 250ml starcza mi na max 5 użyć. :(

    OdpowiedzUsuń
  19. kusiła mnie, ale chyba jednak nie kupię... są o niej bardzo różne opinie

    OdpowiedzUsuń
  20. a ja ją bardzo polubiłam, ale jest faktycznie niewydajna, ale włosy robi ładne i nawilża skórę głowy. trafiłam na promocje w sp i zapłaciłam 9 zł. Tyle jest warta.

    OdpowiedzUsuń
  21. przy okazji kolejnej promocji może się skuszę, bo masek biovaxu nie miałam już bardzo dawno. może teraz podziałają na moje włosy lepiej? :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń

Komentarze reklamowe, obraźliwe, nie zawierające konstruktywnej krytyki
będą usuwane.

Dzięki za komentarz!

Obserwują