Jakiś czas temu pokazałam Wam cienie, których używam tej jesieni. Z dumą przyznaję, że trwam w swoim postanowieniu i naprawdę coś tam nakładam na te ślipia. Pełen sukces, można bić brawa! :D Do szminek na szczęście nie trzeba mnie namawiać. Dzisiaj chciałabym Wam pokazać 4 mazidła, które ulubiłam sobie ostatnio szczególnie: Hean, Chanel, Lily Lolo i Peggy Sage.
Czerwień to dzieło Hean. I jest to zdecydowanie najtrwalsza szminka, jaką mam w swych skromnych zbiorach. Do tego nieziemski kolor o idealnym kryciu. Uwielbiam!
[HEAN CITY FASHION 157 PAPRIKA]
Róż to mineralny brudasek od Lily Lolo. Piękny, nasycony odcień w uroczym opakowaniu. Przyjemny w noszeniu. Dziewczęca odskocznia od ciemniejszych, nieco wampowych kolorów.
[LILY LOLO PASSION PINK]
[LILY LOLO PASSION PINK]
To bure "coś" to moja piękna, ciemna szanelka. Połączenie brązu z czymś bordowym. Do tego delikatne, ale w zasadzie niewidoczne, złote drobinki. Leżała i się przysłowiowo kurzyła, ale na szczęście sobie o niej przypomniałam. Wygląda niepozornie, ale uzbierałam z nią na ustach ostatnio tonę komplementów.
[CHANEL ROUGE COCO 80 ETOLE]
[CHANEL ROUGE COCO 80 ETOLE]
Ostatnia pomadka to Peggy Sage, którą pokazywałam całkiem niedawno. Piękny, głęboki kolor, pomieszanie fuksji z bordo. Szminki Peggy pokochałam za fantastyczną jakość i będę je polecać na każdym kroku.
[PEGGY SAGE O23 SAINT TROPEZ]
[PEGGY SAGE O23 SAINT TROPEZ]
Popieracie moje typy, czy wolicie inne odcienie? :)
Chaneeeeeeeeeeeeeel <3. I wcale nie dlatego, że jestem snobem, ale dlatego, że ten kolor jest taki mój :)
OdpowiedzUsuńNooo noszę ostatnio namiętnie <3
UsuńChanel wygląda pięknie :)
OdpowiedzUsuńNosi się też pięknie. Choć mogłaby być trochę trwalsza...
UsuńFantastyczne kolory!
OdpowiedzUsuńEtole piękna :)
OdpowiedzUsuńTa z Chanel jest bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba najbardziej Chanel :)
OdpowiedzUsuńPiękne! Zazdroszczę dziewczynom, które potrafią swobodnie nosić takie kolory na ustach. Ja czuję się nieswojo.
OdpowiedzUsuńSerio? Ja nie mam problemów ani z mocnymi kolorami ani z nude, cho,ć to właśnie z tymi drugimi było mi częściej nie po drodze.
UsuńPS cudna:)
OdpowiedzUsuńPeggy podbiła moje serce kolorem :)
OdpowiedzUsuńPeggy ma to coś :)
UsuńLily lolo jest piękna ;)
OdpowiedzUsuńSzminka Chanel jest przepiękna!:)
OdpowiedzUsuńwszystkie są cudowne :)
OdpowiedzUsuńładny hean
OdpowiedzUsuńZ kolorów najbardziej podoba mi się lily lolo, ale za wykończenie- Peggy Sage :)
OdpowiedzUsuńPeggy ładnie podbita fioletem :)
UsuńSaint Tropez jest moim zdaniem najpiękniejsza :D
OdpowiedzUsuńwszystkie cudne, ale chanelka skradła moje serce <3
OdpowiedzUsuńSaint Tropez jest przepiękna! :)
OdpowiedzUsuńPeggy i Chanel widzę mają największe powodzenie :)
UsuńPeggy Sage i Hean City Fashion bomba !
OdpowiedzUsuńMega kolory, kocham każdą z nich razem i wszystkie osobno :)
OdpowiedzUsuń