Konkurs sylwestrowy z Cece of Sweden!

  • 12
Pomijając już wszechobecną świąteczną atmosferę chciałabym Was szybko wprowadzić w imprezowy nastrój. Jakiś czas temu marka Cece of Sweden wprowadziła nową linię kosmetyków - z olejem arganowym. Linia łączy  pielęgnację włosów z pielęgnacją ciała. 

"Płynne złoto" od lat wykorzystywane przez kobiety z Maroka do pielęgnacji włosów i ciała, eleganckie opakowania i uwodzicielski, bursztynowo - drzewny zapach z nutą wanilii i korzennych przypraw...
Przedstawiamy Wam nową linię pielęgnacyjną bazującą na olejku arganowym i zachęcamy do wypróbowania!
Szampon, nawilżająca odżywka, intensywna maska i serum polecane są zwłaszcza do pielęgnacji włosów suchych, sprawiają, że stają się gładkie, miękkie i uwodzą zapachem.


Ja od ponad tygodnia mam przyjemność (bo tak, to niesamowita przyjemność, ale o tym powiem Wam więcej troszkę później) używać żelu pod prysznic z tej serii i genialnego masła do ciała i tym samym chcemy podzielić się z Wami. Zarówno zapach, jak i opakowania kosmetyków są eleganckie i luksusowe, więc pomyślałam, że w tym klimacie właśnie wystartuje konkurs.

Co trzeba zrobić, aby wziąć w nim udział?

1. Trzeba być obserwatorem mojego bloga (panel |wciąż istniejący!| na dole strony)
2. Odpowiedzieć na pytanie: Jak przygotowujesz swoje ciało do sylwestrowej nocy? Jakie zabiegi sprawiają, że wyglądasz olśniewająco?
3. Napisz swój adres email, żebyśmy mogli się z Tobą skontaktować.

Nagrodami są trzy zestawy kosmetyków - każdy składa się z żelu pod prysznic i masła do ciała.
Odpowiedzi piszcie w komentarzach - macie czas do 30 grudnia. Potem wybrane zostaną najciekawsze odpowiedzi i 1 stycznia Nowego Roku ogłoszę zwyciężczynie :)

Powodzenia!

12 komentarzy:

  1. Obserwuję jako: Place Of Woman
    Odpowiedź: Jeżeli chodzi o ciało to stawiam na peelingi,dodatkowo używam balsamów brązujących,aby nadać skórze kolor zdrowej opalenizny.
    E-mail: kass_1992@tlen.pl

    :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Żeby wygladac pięknie w sylwestrową noc nie wystarczy tylko tego jednego dnia zadbać o siebie, efekty przyniesie caloroczna pielęgnacja. Ale jeśli chodzi o moje plany na wieczór SPA 30 grudnia, to na pewno zacznę od peelingu kawowego, sprawdzanego i bijacego na głowę sklepowe zdzieraki. Następnie wmasuje w wilgotna skórę oliwke Hipp, to wystarczy żeby skóra była malutka i aksamitnie gladka. Na włosy maska marokanska, żebym miała pewność, że tej wyjątkowej nocy nie muszę się martwić o dobry ich wygląd. Oczywiście nie zapomnę o mani i pedicure, no i pozostaje tylko ladna sukienka i dodatki, i najważniejsze - UŚMIECH na buzi, i można pięknie wejść w Nowy Rok :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgłaszam się i ja, jestem bardzo ciekawa tych kosmetyków Cece of Sweden, ostatnio głośno o nich na blogach. :)

    1. Obserwuję jako: nika88
    2. Odpowiedź:
    Przed Sylwestrową nocą biorę kąpiel (standardowo), lecz z dodatkiem olejku fiołkowego (nietypowo).
    Z peelingu rezygnuję, aby podrażnień, zaczerwienień nie spowodować (robię to dzień wcześniej).
    Po kąpieli balsam w ciało swe wcieram, w tym celu pachnący z Bath&Body Works wybieram.
    Na twarz maseczkę relaksującą nakładam, by cerze dać odpocząć przed długą męczącą nocą.
    Paznokcie na jakiś szałowy kolorek maluję, na dwa (kciuk i serdeczny) jeszcze mokre paznokcie brokat dosypuję.
    Włosy kręcę lokówką stożkową, później palcami je przeczesuję, a powstałe fale lakierem spryskuję.
    Na koniec makijaż robię odpowiedni do kreacji... Tak wyszykowana mam nadzieję całą noc do rana przebalować.
    Ot filozofia cała, jednak o ciało trzeba dbać cały rok, by w Sylwestrową noc mieć piękną i zadbaną skórę.
    (tak, tak wiem, że słabo rymuję ;) )
    3. Mój e-mail: one-more-dress@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Podstawą mojej pielęgnacji jest złuszczanie, dlatego w mojej łazience królują peelingi i inne zdzieraki. Do tego niegroźnego fioła dodajcie sobie zamiłowanie do naturalnych, domowych sposobów i od razu stanie się jasne, że moim ulubionym jest słynny peeling kawowy, cudnie pachnący i dający genialne efekty - po masażu fusami nie poznaję własnego tyłka ;-) Peeling wykonam pewnie dwa dni przed gorączką sylwestrowej nocy, coby uniknąć podrażnień.

    Wszystko ładnie, pięknie - skóra jest jędrna i gładka, no ale potrzebuje nawilżenia. Ostatnio używam masełka do ciała Delii i jestem z niego zadowolona, jest idealne do używania na co dzień. Ale w tę jedyną noc w roku muszę czuć się jak milion dolarów, więc chwytam masło The Body Shop o zapachu marakui- kocham je za zapach i za to, że skóra jest nawilżona nawet następnego dnia, także po prysznicu, co dla takiego leniwca jak ja ma niemałe znaczenie ;)

    No ale jako włosomaniaczka, najwięcej uwagi poświęcam oczywiście mojej biednej czuprynie. W ruch idą oleje, maski maski maski - dużo masek, a także to, co wycuduję w kuchni. Przed Sylwestrem na pewno przygotuję trochę lnianego glutka, bo nic tak nie nawilża moich włosów, a fale, które mam zamiar wyczarować na mojej głowie na pewno będę bardziej trwałe.

    Domownicy jak zwykle będą patrzeć na mnie z politowaniem, gdy będę nakładać na siebie jakieś dziwne paćki, ale co tam, ja wiem, że warto, a poza tym przyznaję się bez bicia - jako rasowa kobieta, po prostu to lubię! ;-)

    mój mail: mariola.piszko@wp.pl
    obserwuję jako MissySeepyy

    OdpowiedzUsuń
  5. Pielęgnację rozpoczynam już rano, co oznacza, że Sylwester jest wyjątkową okazją. Każdego dnia wkładam dużo serca w rozpieszczanie swego ciała, lecz jestem na tyle zabiegana, że wszystkie zabiegi wykonuję szybko i mechanicznie. Wyjątkowe okazje pozwalają mi celebrować rytuały upiększania.
    Dużo czasu oznacza przyjemność pielęgnacji, spokój, wyciszenie, relaks = domowe spa, idealne przed szaleństwem Sylwestrowej nocy.
    Rano zaczynam od pachnącej kąpieli, później wykonuję kawowy peeling i nakładam na ciało treściwe masło. Pozwalam mu na częściowe wchłonięcie, po czym otulam się miękkim i ciepłym szlafrokiem (paraduję w nim do momentu ubrania się w kreację karnawałową :D , kocham takie dni). Później przychodzi czas na maseczkę z glinki (nie mam ulubionej, stosuję konkretną ze względu na potrzeby mojej cery), którą zmywam nawilżającym tonikiem (zdecydowanie lepszy sposób, niż zmywanie twardą wodą z kranu!) po czym wklepuję delikatny krem. Na włosy nakładam Biovax do ciemnych włosów zmieszany z olejem Fur Mama z Rossmanna i nakrywam je czepkiem na godzinę, co zawsze jest gwarancją tegoo, że moje włosy będą wyglądać świetnie. Są błyszczące i mięsiste.
    Taka pielęgnacja jest mało pracochłonną, aczkolwiek solidną i dobrą bazą przed stylizacją włosów, makijażem i wyborem kreacji. Co roku pamiętam, by zacząć przygotowania już po śniadaniu, tak by ze stoickim spokojem czerpać radość z mojego domowego spa. Zapalam pięknie pachnące świece, włączam ulubioną płytę i dopieszczam swoje ciało...
    Preferuję gorączkę (wtorkowo-środowej :D) nocy, nie gorączkę przygotowań :)

    dorota93_160@onet.eu

    OdpowiedzUsuń
  6. rudakita88
    ruda_kita@gazeta.pl

    zaczynam od zdarcia starej zeszłorocznej skóry by w nowy rok wejść z nowa gładka :)
    dzieki temu tez wszystkie kremy sa wciągane w mgnieniu oka az słychać siorbanie skóry
    by nie wyglądać jak gnijąca panna młoda i pozbyć sie fioletowo białotrupiego odcienia skory nacieram sie samoopalaczami
    na początku skromnie bo wiem ze nie chce przesadzić
    ale potem niestety czegoś dotykam i mam zmaz w tym miejscu wiec dodaje warstwę
    potem nie mogac doczekać sie efektu dokładam jeszcze jedna i tak kończę z opalenizna ale chrupiąca skorka i brązowymi paznokciami
    dltego na szybko je maluje lakierem ale z braku cierpliwości dotykam o wszystkie meble w mieszkaniu brudząc je i robiąc grudy na paznokciach
    o makijażu juz nie wspomnę bo to to proces malowania i zmywania i próba nadrobienia kilku lat bez malowania

    OdpowiedzUsuń
  7. Przed nocą Sylwestrową :
    - dobrze się wysypiam,ponieważ nic nie wpływa na urodę lepiej niż sen oraz nie będę miała worków pod oczami, a co więcej naładuje swoje akumulatory przed całonocną zabawą,
    - biorę długą kąpiel z ulubionymi olejkami zapachowymi dzięki którym się relaksuję oraz czytam ulubioną książkę.Po kąpieli nakładam maseczkę na twarz,dzięki czemu moja skóra stanie się promienna,
    - robię mojej skórze peeling,który daje natychmiastowe orzeźwienie oraz moja skóra jest gładka przez całą noc,
    - robię sobie manicure i pedicure, ładne paznokcie to podstawa,
    - używam perfumy ,tuż przed imprezą sylwestrową spryskuję swoje ciało ulubionymi perfumami,które podkreślą moją kobiecość!

    Obserwuję jako : Martyna T
    email: martyna.tarnawczyk@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  8. NOC SYLWESTROWA to jeden z tych wyjątkowych dni, dlatego też pielęgnacja poprzedzająca tę uroczystość również nie należy do codziennych. Oczywiście wszystkie zabiegi należy przeprowadzić wcześniej - nawet kilka tygodni, bo zdecydowanie jeden dzień to za mało...
    Podstawą jest złuszczenie naskórka - mogą być to samodzielnie przeprowadzone peelingi - własnoręcznie wykonane, może być to zabieg z dodatkiem kwasów, a jeśli mamy dodatkowe środki możemy np odwiedzić kosmetyczkę i zdecydować się na mikrodermabrazję, czy też manualny zabieg oczyszczania twarzy. Na pewno poczujemy się lepiej, a nasza skóra nabierze blasku. Same możemy wspomóc się maseczkami, kilkudniową dietą oczyszczającą - u mnie poprawia się wygląd skóry :) Pamiętajmy, że na wory i cienie pod oczami najlepiej działa sen - przynajmniej 7 godzin. Nie odkładajmy depilacji na ostatnią chwilę, bo możemy udać się na Sylwestra np. z zaczerwienionymi, podrażnionymi nogami. W ten wyjątkowy w dzień w roku warto zaszaleć z pedicure i manicure - lakiery, którymi nie mamy odwagi pomalować paznokci na co dzień - idealnie się sprawdzą. Zadbane dłonie przyciągają uwagę. Jeśli jesteśmy b. blade - możemy wspomóc się balsamami brązującymi. Nie jestem zwolenniczką solarium, gdyż naprawdę bardzo szkodzi, więc jest to dobrą alternatywą. Co do włosów - warto obciącć końcówki - to zawsze doda włosom witalności, a nałożenie dodatkowo odżywek - zdecydowanego blasku. W dniu balu należy się wyspać, odpocząć, aby być przygotowanym na dłuugą, fantastyczną noc :) Możemy przeprowadzić kąpiel z dodatkiem relaksujących olejków. Warto poczuć się jak prawdziwa królowa balu, odrzucić smutki na bok i ten jeden dzień zabalować. Przygotowanie do Sylwestra sprawi nam wiele radości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. obserwuję jako: Magdalena
      e-mail: magda16318@gmail.com

      Usuń
  9. Chyba się jeszcze załapię?

    1. Obserwuję jako: Kamila Lyll
    2. Odpowiedź: Co prawda w tym roku w Sylwestra zostaję w domu, ale mam swój mały rytuał (który wciąż udoskonalam), który wykorzystuję na takie imprezy jak zabawa Sylwestrowa czy też wesela. Zawsze zaczynam od peelingu całego ciała a potem od aromatycznej kąpieli, w której mogę się zrelaksować plus duuuużo piany ;) Depilacja nóg i pach to podstawa - ale warto wykonać te zabiegi chociaż dwa dni wcześniej. Po kąpieli wcieranie olejku zapachowego, obecnie jest to Alterra migdał i papaja - pięknie pachnie i ładnie nawilża skórę. Kiedy olejek już wyschnie sięgam po mój balsam na specjalne okazje (Noa perle, cacharel - prezent od rodzinki z Belgii) którym wysmarowuję dekolt i szyjkę - przygotowanie pod perfumy :) Nie zapominam o twarzy - peeling i maseczka oczyszczająca a później kremik nawilżający. Zadbać trzeba też o włosy - choć akurat ten etap jest bliżej ze mną dopiero jakieś pół roku (może ciut dłużej) - wcześniej używałam tylko szamponu i okazjonalnie odżywki -.- (ekhem). Jako, że jestem prostowłosa na Sylwestra lubię mieć loczki toteż zakręcam lub proszę bratową o pomoc :) O paznokcie dbam sama i jeśli chodzi o lakiery to wybieram wtedy coś coś połyskuje i przyciąga uwagę - żaden kolor mi nie straszny więc wybór mam duży ;) Przed Sylwestrem koniecznie muszę jednak odwiedzić kosmetyczkę która zrobi mi hennę rzęs - są bardzo niesforne (mimo iż dosyć długie) i tak jasne u nasady, iż wyglądają jak wiszące w powietrzu, a sztucznych na razie się boję ;) ale chyba warto się nimi zainteresować (na takie okazje właśnie). Makijaż wykonuję sama - mimo iż nie jestem w tym mistrzem, to podobno nawet nieźle mi to wychodzi - nawet jeśli robię próby przed, które na ogół mi nie wychodzą ;) na w Ten dzień wychodzi mi bardzo dobrze :)
    Dodatkowo: dużo snu, dużo wody i dużo uśmiechu. Ponieważ oprócz tych wszystkich zabiegów jakie możemy wykonać nic nie sprawia, że jesteśmy olśniewające, jak właśnie promienny uśmiech.
    3. lylleill.lys@gmail.com

    OdpowiedzUsuń

Komentarze reklamowe, obraźliwe, nie zawierające konstruktywnej krytyki
będą usuwane.

Dzięki za komentarz!

Obserwują