Złoto i diamenty z natury.

  • 16

Domyślam się, że marki Idunn Naturals nie znacie. A to bardzo źle! Niech Was nie zmyli nazwa - Idunn to polska firma produkująca kosmetyki naturalne. Pierwszy raz zetknęłam się z nią dzięki pani Ani z Mydlarni Wrocławskiej, która poczęstowała mnie maskę algową Idunn Naturals. Jakiś czas temu ją recenzowałam (maska algowa szampan i ośle mleko), a teraz mam niesamowitą przyjemność pokazać Wam (bo jeszcze nie ocenić, choć nie mogę się powstrzymać od pierwszych pisków zachwytu) kolejne produkty: serum do twarzy i peeling do ciała z linii Brilli Ante i złoty krem do ciała Istiren.




Linia Brlli Ante zawiera dwa sera - dla cery suchej, wrażliwej i normalnej, mieszanej. Do mnie trafiła ta druga wersja, czyli 3 oleje i pył diamentowy. Idunn Naturals mówi, że najprostsze rozwiązania są najlepsze i potwierdza to skład serum: olej arganowy, olej ze słodkich migdałów, olej z baobabu, witamina E i gwiazda wieczoru, czyli pył diamentowy. Koniec, to wszystko. Mimo że mojego obecnego serum została mi jeszcze jakaś 1/3 nie oparłam się oczywiście pokusie wysmarowania się tym nowym dzisiaj rano. Złota mieszanina olejów nie zawiera żadnych poprawiaczy zapachu, więc aromat ma w pełni naturalny, trochę drzewny. Nie zostawia żadnej tłustej warstwy i szybko się wchłania. Zobaczymy, jak będzie dalej.

Najprostsze wyjścia zawsze są najlepsze, dlatego szukając składników serum do twarzy dla skóry mieszanej zdecydowaliśmy się połączyć nierafinowany olej arganowy BIO z olejem z baobabu posiadającym certyfikat Eco CERT oraz oleju migdałowego i witaminy E. Niespotykana mieszanka została wzbogacona PYŁEM DIAMENTOWYM, który poprzez swoje działanie anty age oraz rozświetlające skórę, pozostawia cerę młodszą, pełną naturalnego blasku

Pył diamentowy rozświetla cerę, nadając jej równocześnie młody, zdrowy wygląd. Pyl diamentowy jest niezastąpiony w nagłych kuracjach dla przemęczonej, szarej skóry, opóźnia procesy starzenia, odbija szkodliwe promieniowanie UV. Pył diamentowy zaliczany jest do najcenniejszych darów natury i my jako jedni z niewielu doceniając i sprawdzając jego działanie włączyliśmy go do naszej linii kosmetyków!

Data ważności: 4.02.2015


W skład serii wchodzi również peeling solny na bazie różowej soli himalajskiej. Ma zadziwiającą, nietypową jak na tego typu kosmetyk konsystencję - mus, pianka, chmurka? Początkowo sprawia to niemałe trudności przy aplikacji na skórę i masowaniu, ale myślę, że wprawa przyjdzie z czasem. Zapach? Typowy dla solnych peelingów.

Naturalny delikatny peeling z różową solą himalajską łagodnie oczyszcza skórę bez jej podrażniania. Podczas peelingu drobne kryształki soli ściśle przylegają do skóry delikatnie ją masują, pobudzają mikrokrążenie co powoduje odnowienie zewnętrznej warstwy naskórka. Peeling solny na bazie olejowo maślanej sprawia, że skóra po masażu jest elastyczna, nawilżona i aksamitnie gładka.

Peeling do ciała Brilli Ante na bazie soli himalajskiej
Drobna, różowa sól krystaliczna wydobywana jest we wschodnim paśmie Himalajów. Sól himalajska jest najzdrowszą solą na ziemi! W całości czysta i naturalna jest bogata w minerały niezbędne dla naszego organizmu. Swój kolor zawdzięcza tylko naturze, jest nieskażona negatywnymi czynnikami środowiska naturalnego.

Skład peelingu:  Sodium chloride (Hymalayan Salt), Oryza sativa (Rice) Bran Oil, Prunus amygdalus dulcis (Sweet Almond) Oil, Cetearyl Alcohol, Butyrospermum Parkii (Shea Butter) Fruit, Parfum, Diethylhexyl Syringylidene Malonate, Caprylic/Capric Triglyceride, Hexyl Cinnamal, Linalool, Hydorxycitronellal, Limonene, Hydroxyisohexyl-3-cyclohexene carboxaldehyde, Benzyl Salicylate, Citronellol, Geraniol

Data ważności: 4.02.2015


Na koniec coś, co wywołało wczoraj szybsze bicie serca, czegoś tak przegenialnego nie miałam chyba jeszcze w rękach. Złoty krem z linii Istiren to ósmy cud świata. Od początku składu mamy naturalne masła i oleje, a na skórze nieziemski zapach (który po wczorajszym wieczornym kremowaniu czuję na sobie do tej pory!) i złoty pył. Dawno nie miałam tak jedwabistej skóry rano po przebudzeniu. Ma konsystencję musu, a pod wpływem ciepła przemienia się na ciele w olej, więc ze skromną nazwą "krem" nie ma wiele wspólnego. On w ogóle ze skromnością niewiele ma wspólnego, bo mając tak gładką i luksusowo pachnącą skórę sodówa może uderzyć do głowy ;)
Pokochałam bardzo. Tak, po pierwszym użyciu.

Krem z 24-karatowym złotem – wyjątkowe połączenie masła shea, oleju ryżowego, oleju migdałowego, witaminy E i 
24-karatowego złota. Wyjątkowa receptura pozwoliła stworzyć naturalny krem o niespotykanej konsystencji i działaniu. Zawarte w kremie masło shea działa przeciwstarzeniowo, a jednocześnie jest naturalnym filtrem UV. Połączone z olejami doskonale nawilża skórę pozostawiając ja elastyczną i gładką. Dodatek 24 karatowego złota i naturalnej witaminy E potęguje efekt przeciwstarzeniowy, chroni skórę przed utratą kolagenu, skutkiem działania wolnych rodników. Aby skóra zyskała dodatkowego blasku dodano drobinki złotego pigmentu. Wyjątkowy zapach kremu ze złotem pozostanie na skórze cały dzień.

 Skład kremu: Butyrospermum Parkii (Shea Butter) Fruit, Prunus amygdalus dulcis (Sweet Almond) Oil, Oryza sativa (Rice) Bran Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Tocopheryl acetate, Parfum, Diethylhexyl Syringylidene Malonate, Mica, CI 77891, Silica, CI 77491, Tin Oxide, Glitter, Gold, Hexyl Cinnamal, Buthylphenyl Methylpropional, Limonene, Linalool,Coumarin

We Wrocławiu marka dostępna w Mydlarni Wrocławskiej (ul. Kuźnicza i ul. Ruska) 

16 komentarzy:

  1. Z czego są zrobione opakowania? Na zdjęciach wyglądają na szklane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serum ma szklaną buteleczkę, krem i peeling plastikowe słoiczki ;)

      Usuń
  2. Złoty krem mnie interesuje, testuj szybko :D

    OdpowiedzUsuń
  3. wszystko mnie ciekawi! w pierwszej chwili myślałam, że to organique bo podobne opakowania :D

    OdpowiedzUsuń
  4. łał świetnie się prezentują, idę obejrzeć ofertę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Krem i peeling mnie zaciekawiły. Testuj i pisz. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No i włączyło mi się chciejstwo na złoty krem... Szczególnie teraz, kiedy zwykłe balsamy nie radzą sobie z nawilżeniem mojej skóry szukam czegoś z efektem WOW, a ten krem się tak zapowiada... Czy on zostawia na skórze tłustawy film czy wchłania się w całości?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wchłania się, ale długo. Tak jak napisałam, na skórze staje się olejem, takim typowym, nie "suchym" i jest tłustawo ;)

      Usuń
  7. no ten krem mnie niesamowicie zaciekawił. Są takie kosmetyki, w których można się zatracić już od pierwszego użycia/maźnięcia :) to pomyśl sobie jakie zajebiste działanie będzie miał na dłuższą metę.... zazdroszczę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest tak cudowny, że szkoda mi go używać regularnie. Zdecydowanie wiem, co sobie kupię na urodziny w marcu :D

      Usuń
  8. Czy mogłabyś napisać jakie jest inci serum? Nie po polsku, w języku inci ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne.

      Argania Spinosa (Argan) Nut Oil*, Prunus amygdalus dulcis (Sweet Almond) Oil, Adansonia digitata (Baobab) Seed Oil*, Tocopheryl Acetate, Diamond Powder

      * olej posiada certyfikat ecocer

      Usuń

Komentarze reklamowe, obraźliwe, nie zawierające konstruktywnej krytyki
będą usuwane.

Dzięki za komentarz!

Obserwują