Nigdy nie miałam bardziej cuchnącego lakieru niż OPI. Ostry, drażniący nos smród lakieru do drewna, a nie do paznokci. Ale tę nie do końca kryjącą biel strasznie lubię. Ubywa go w zastraszającym tempie i będzie jedną z niewielu buteleczek, które całkowicie zdenkuję.
Guma balonowa to piękny, żywy, soczysty róż. W opakowaniu widoczna jest jakaś perłowa poświata, ale po aplikacji jest to już zupełnie niewidoczne. Po prostu przepiękny kolor.
Podobnie jak w czerwcu i w tym miesiącu na ustach królowała szminka Maybelline. Tym razem w odcieniu Vivid Rose. Lekko neonowy, fuksjowy róż. Świetne krycie z błyszczykowym wykończeniem. Delikatnie farbuje usta pigmentem, Absolutnie uwielbiam tę linię. (kolor na ustach tutaj)
Ten mały ogryzek to moja ulubiona konturówka do ust. Delikatny, zgaszony róż. Idealny do każdej pomadki i solo na całych ustach jako szminka w wersji nude. Cudownie kremowa i nie wysusza ust.
Idealnym codziennym cieniem okazał się Pink Champagne od Lily Lolo. Lekko różowy, połyskujący. Niby nic, ale robi makijaż. Cały dzień trzyma się na powiece, od czasu do czasu delikatnie błyszcząc drobinkami. Jak wygląda w akcji możecie zobaczyć u Candy Killer :)
Lato nie skąpi w tym roku upałów i słońca, przeplatając gorące dni dającymi oddech ulewami. Ochronę przed szkodliwym promieniowaniem zapewnia mojej twarzy Refleks Słoneczny, który niedawno recenzowałam. Szybko się wchłania, nie bieli twarzy, a 50 SPF skutecznie blokuje wszystko, co złe. W miejskiej spiekocie ochłody dodaje za to woda termalna Avene. Chłodzi natychmiastowo i orzeźwia, a w codziennej pielęgnacji świetnie się sprawdza w przypadku glinek, czy do spryskania cery zaraz po oczyszczaniu. Miła odmiana po ściągającej skórę wodzie Vichy.
Miłego tygodnia :*
Nie miałam nic z twoich ulubieńców ;) Ten różowy lakier śliczny !
OdpowiedzUsuńCień jest przepiękny :)
OdpowiedzUsuńTa konturówka ląduje na mojej liście zakupów :)
OdpowiedzUsuńSzminka Maybelline mega :D
OdpowiedzUsuńLakier OPI jest przepiękny. A filtr z Avene ma niesamowicie fikuśne opakowanie :) Z takim cudakiem jeszcze się nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.
http://www.hushaaabye.blogspot.com
Lakiery ładne, szczególnie opik mi wpadł w oko, bo lubię takie mleczne kolory. Zaraz go wygoogluję ;)
OdpowiedzUsuńMuszę mieć ten cień Lily Lolo :-)
OdpowiedzUsuńVivid Rose dziś kupiłam za szaloną cenę 9,99. Ta Natura to szaleje, hahaha :D Ale chyba też się stanę jego fanką, piękny jest :D
OdpowiedzUsuńA za kredką z Misslyn popatrzę kiedyś, bo zawsze mam problem z dobrą konturówką :v
jak ja się czaję na te nowe kolory od maybelline.. A Twój jest cudny !!
OdpowiedzUsuńPink Champagne to jeden z moich ulubionych cieni. :-)
OdpowiedzUsuńPomadka jest świetna. Właśnie czegoś podobnego szukam:)
OdpowiedzUsuńhttp://mycrazycosmeticsworld.blogspot.com/ zapraszam do mnie! blog o podobnej tematyce :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemni ulubieńcy :) Szczególnie pomadka do ust ładnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Żadnego z nich nie znam, ale szmineczka wygląda olśniewająco, podoba mi się kolor i jej krycie :]
OdpowiedzUsuńWodę termalną Avene mam ochotę wypróbować, więc wkrótce mam nadzieję, że wpadnie w moje ręce :]