Włosowa aktualizacja, czyli dużo nowości

  • 16
Wrzesień był jednym z najgorszych miesięcy dla moich włosów. Nie tyle dla ich kondycji, bo w tej kwestii niewiele się zmieniło, ale niestety niedługo po wpisie sierpniowym zaczęło mi się sypać z głowy.
Wybierałam je garściami z grzebienia, szczotki, z podłogi i podczas olejowania.
Straszne to było.
Nie wiem, w czym tkwi przyczyna. Dieta mi się nie zmieniła. Stres związany z wrześniowym egzaminem?
Czy po prostu jesień?
Nie wiem, ale na szczęście już jest lepiej.

Włosy są w dobrej kondycji- wydają się być mocne, gładkie, śliskie i nawilżone. Bardzo ładnie lśnią.
Kiedy mają bardzo dobry dzień są mięsiste i mocno dociążone.
Kiedy gorszy mają tendencję do szorstkości na jednym nieszczęsnym paśmie, z którym ogólnie nie wiem, co się dzieje, bo ma zupełnie inną strukturę niż reszta włosów.
Teraz wypadają już dużo mniej, sytuacja się dość szybko uspokoiła, co mnie pozytywnie zaskoczyło.


Jak zauważyłyście na pewno nie raz, używam bardzo niewielu produktów: jedna maska, jedna odżywka itd.
W tym miesiącu było o wiele bardziej różnorodnie. Zwłaszcza pod koniec.

Szampon: Barwa Ziołowa Tataro- chmielowa, Płyn do higieny intymnej Intimelle
Odżywka: CeCe Med z jedwabiem, Balea do włosów suchych i zniszczonych brzoskwinia + proteiny mleczne
Maska: Alterra do włosów suchych i zniszczonych z aloesem, Fluid keratynowy z serycyną Artego
Olej: Balsam do ciała z masłem shea Organique, 100% Masło Shea Naturando
Suplement: Humavit Skrzyp i pokrzywa
Wcierka: Revitacell Hair Therapy kuracja w amupłkach
Inne: laminowanie żelatyną x2, siemię lniane x2

Wygląda na to, że Humavit w połączeniu z Revitacellem zahamował wypadanie włosów. 
Odstawiam teraz Humavit żeby ocenić działanie samej wcierki.

Jak widzicie wkroczyłam w świat mycia włosów płynem do higieny intymnej :D
Póki co jestem zadowolona. Włosy są dobrze oczyszczone. Płyn nie pieni się tak dobrze jak szampon i nie nadaje się do zmywania oleju u mnie, ale jestem na "tak" i na pewno będę to praktykować.
Balea nie powaliła mnie na kolana. Na razie mam o niej takie zdanie jak o odżywce z olejkiem babassu z Isany.
Fluid keratynowy jest genialny. Jest to w zasadzie "zabieg" na włosy, ale jestem nim zauroczona. Nadaje włosom niesamowitą gładkość i miękkość.
W skład się jeszcze nie zagłębiałam, ale spodziewam się tam dawki silikonów.
Nie jestem ich zagorzałą przeciwniczką, moje włosy ich potrzebują trochę, więc myślę, że na pielęgnację tym fluidem spokojnie mogę sobie pozwolić raz w tygodniu.
Czyste masło shea uwielbiam, czego objawem jest to, że prawie już go nie ma.
Revitacell zaskoczył mnie niemile konsystencją. Ma gęstość odzywki do włosów, przez co gorzej jest go rozprowadzić na skórze wody, niż klasyczną wodnistą wcierkę. Dużo kosmetyku zostaje też w ampułce, a patrząc na cenę, to spore marnotrawstwo.
Włosy laminowałam żelatyną wiele razy i na pewno nie zrobię tego już nigdy więcej.
Efekty mnie nie powalały, a sam proces jest dla mnie na tyle nieprzyjemny, że odpuszczam.
Zwłaszcza, że siemię lniane przekonuje mnie dużo bardziej, zarówno tym, co robi z włosami, jak i samym użytkowaniem.

Przyrost włosów minimalny niestety w tym miesiącu :(




sierpień/wrzesień

Minęło już 10 miesięcy odkąd zmieniłam pielęgnację włosów.

Za dwa czeka mnie więc dość spore podsumowanie.
Jestem ciekawa, jak wypadnie porównanie włosów.



16 komentarzy:

  1. Jakie piękne,gęste włosy! Trafiłam tutaj przypadkiem i się zauroczyłam :) Moje włosy też teraz wypadają,a do tego robią mi się kołtuny,nie wiem czemu :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny plan pielęgnacji i śliczne włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że zaczęłaś używać płynu Intimelle, można wiedzieć jakiego? Ja uwielbiam z aloesem, a ostatnio kupiłam z nagietkiem i już mogę stwierdzić, że ten pierwszy jest lepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przy takiej długości i minimalny porost cieszy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. W jaki sposób stosujesz masło shea ?
    Mam takie z dodatkiem lnu i grejfruta, być może bym je jakoś wykorzystała do włosów.
    Tylko jakoś ciężko jest mi sobie to wyobrazić ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rozcieram w dłoniach i delikatnie wmasowuję we włosy, albo rozpuszczam w kąpieli wodnej na płynny olej :)

      Usuń
  6. ja zmieniłam pielęgnację w styczniu :) ale niestety nie zrobiłam wtedy zdjęć ze stanem moim włosów :/ różnica pewnie byłaby wielka.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ze mnie taka dupa wołowa jeśli idzie o pielegnacje włosów w ostatnim czasie :( Olejki stoją i się kurzą, czas to zmienić :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Też od niedana włosy mi lecą:( Piękne włosy i jaka długość:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakie gęste włosy! Marzę o takich;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Prześliczne włoski. Jestem pełna podziwu, aż nie wiem jak określić mój zachwyt nimi:) Cudne:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna gęstość i mięsistość, aż chce się wtopić dłonie w tak piękne fale. Twoje włosy wyglądają wspaniale :)
    Przede mną nadal laminowanie. Mam niezły dylemat czy w ogóle to robić, obawiam się, że taka ilość protein może tylko zaszkodzić moim włosom. Podejrzewam jednak, że ciekawość zwycięży i zalaminuję lada dzień.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze reklamowe, obraźliwe, nie zawierające konstruktywnej krytyki
będą usuwane.

Dzięki za komentarz!

Obserwują