Są takie kolory, których nijak nie da się uchwycić. Do tej pory największe katorgi fundował mi jeden z lakierów Rimmel, ale teraz znalazł sobie koleżankę. Szminkę. Kiedy brałam udział w rozdaniu u Siouxie myślałam, że będzie czerwona. A tu psikus. Okazała się cukierkowo różowa. Mocno mnie to zmyliło, ale wszystko zrozumiałam, kiedy dzisiaj sama robiłam jej zdjęcia. No tak ją ciągnie do czerwieni, że masakra :D
Na zdjęciach ust też gubi różowe tony. No naprawdę jest landrynką, musicie mi uwierzyć na słowo :)
Szminka ma wspaniałe, porządne, metalowe (!) opakowanie. Zamyka się na porządny zatrzask, a na samym zamknięciu piękna kryolanowa maska.
Kolor, jak wspomniałam, jest landrynkowo różowy (na opakowaniu widnieje tylko LC334 to chyba numer odcienia). Szminka ma lekko błyszczykową konsystencję, jest bardzo lekka i miękka, idealnie sunie po ustach. Nie ma stuprocentowego krycia. Ze względu na konsystencję nie spodziewałam się szałowej trwałości, no ale jednak co Kryolan to Kryolan :) Szminka barwi usta przez co ewentualne starcie i ubytki są niewidoczne. Nie wysusza ust i ślicznie pachnie.
Szminka zdecydowanie zajęła miejsce wśród ulubionych mazideł. Idealnie nadaje się do lżejszego makijażu, kiedy mam ochotę odpocząć od na maxa mocnych czerwieni, ale wciąż mieć podkreślone usta.
Na koniec chciałabym Wam pokazać mój mały przedświąteczny prezent od Natalii :) Dwie czerwone wspaniałości- szminkę Make Up Academy i baaaardzo pięknie napigmentowany błyszczyk Kobo.
bardzo ładnie wygląda na ustach ;)
OdpowiedzUsuńPigmentacja błyszczyku z Kobo jest lepsza niż nie jednej szminki :)
OdpowiedzUsuńoj jest boski, nie mogę się doczekać, aż się nim wysmaruję :D
Usuńo kurde, nie lubię, jak mi tak szminki płatają figla, że widzę jedno, a wychodzi drugie. czy to jest ta pomadka, którą kiedyś dodali do glossyboxa?
OdpowiedzUsuńnie, one były jakoś specjalnie sygnowane chyba i miały ciemne opakowania...
Usuńten kolor chyba nie dla mnie, ale na Twoich ustach wygląda bardzo fajnie. i faktycznie-pigmentacja KOBO powala...
OdpowiedzUsuńAle ten błyszczyk jest napigmentowany! WOW
OdpowiedzUsuńno non tak podchodzi pod jakąś szminkę w kremie :)
UsuńBardzo ładny ;)
OdpowiedzUsuńbardzo przyjemny kolorek ;)
OdpowiedzUsuńa błyszczyk z kobo wygląda świetnie :)
Kryolan ma naprawdę świetny odcień. I widzę różowe tony. ;)
OdpowiedzUsuńale nie ma tyle, ile być powinno :(
UsuńAle piękny odcień;)
OdpowiedzUsuńNie lubię róży, które udają czerwienie. Wręcz nienawidzę! Ale za to te czerwone czerwienie z Kobo i MUA bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńczekaj czekaj aż będą na blogu ^^
Usuńniech no mi tylko syfy spod nosa zejdą i będe się malooooować :D
Świetny kolor błyszczyka Kobo :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kolory:)
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podoba ten odcień :)
OdpowiedzUsuńkolor bardzo ładny:) taki widoczny, ale jednak delikatny i nie krzyczący od wścieklizny;)
OdpowiedzUsuńdokładnie! to mi się w nim najbardziej podoba. widoczny, ale nienachalny :)
Usuńjestem bardzo ciekawa tego błyszczyka zkobo :)
OdpowiedzUsuńja też, ale zaraz z ciekawości się nim wymaluję :D
UsuńKoniecznie pokaż ten błyszczyk z kobo ! :)
OdpowiedzUsuńKolor na zdjęciach super :) Opakowanie ma śliczne:)
OdpowiedzUsuńA ja szukam czegoś takiego jak kobo :)
Pozdrawiam
Błyszczyk z KOBO nie da ma dzisiaj spać, też chcę taki ;)
OdpowiedzUsuńWygląda faktycznie bardziej jak czerwień :D
OdpowiedzUsuńKryolan ładna, ale zakochałam się w Kobo i z niecierpliwością czekam na recenzje :)
OdpowiedzUsuńWyglądają cudnie usteczka ;)
OdpowiedzUsuńMiłego używania szminki i błyszczyka :)! Buziaki :*
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda na ustach ta pomadka Kryolan :) Pigmentacja Kobo powala, bardzo intensywny kolor :)
OdpowiedzUsuńJak ja ją uwielbiam <3 Choć moje usta nie zasługują na nią :P
OdpowiedzUsuńprzeraża mnie ta maska :D
OdpowiedzUsuńpiękne usta !
OdpowiedzUsuńi ta czerwień !
Piękne są te kolory jak nie wiem co! Twoje usta idealnie pasują do tego koloru pomadek, szminek i wszelkich błyszczyków! Extra. Pozdrawiam, Blogging Novi.
OdpowiedzUsuń